Niedawno poznaliśmy nominacje do tegorocznych Fryderyków. Szanse na zdobycie muzycznej nagrody mają m.in. Daria Zawiałow, Mata oraz Krzysztof Zalewski. A kogo zobaczymy na scenie podczas ceremonii? Właśnie podano nazwiska artystów, którzy wystąpią w szczecińskiej Netto Arenie.
Jak pisaliśmy wcześniej w naTemat, Fryderyki to nagrody muzyczne przyznawane w Polsce od 1995 roku. Od 1999 roku przyznaje je powołana przez Związek Producentów Audio-Video Akademia Fonograficzna, w której skład wchodzi ponad 1000 artystów, dziennikarzy muzycznych i profesjonalistów z polskiej branży fonograficznej (kompozytorów, producentów). To jedyna nagroda, która obejmuje tak szerokie spektrum gatunków (muzyka rozrywkowa, poważna i jazz) i projektów.
Według oficjalnego komunikatu, w którym ogłoszono nominacje do prestiżowych nagród, dowiadujemy się, że największe szanse na zgarnięcie statuetki ma w tym roku Daria Zawiałow (aż trzy nominacje indywidualne oraz cztery współdzielone z innymi muzykami). Wśród gwiazd, które będą konkurować o tytuł „artysta roku”, znalazł się Krzysztof Zalewski, Mata, Mrozu, Ralph Kaminski i Szczyl.
Już 22 kwietnia w szczecińskiej Operze na Zamku odbędzie się Gala Muzyki Poważnej, zaś tydzień później (29 kwietnia) w Netto Arenie w Szczecinie rozpocznie się gala wręczenia Fryderyków w kategoriach muzyki rozrywkowej i jazzu. Towarzyszyć jej będzie koncert nominowanych artystów.
W muzycznym wydarzeniu udział mogą wziąć nie tylko celebryci, ale również zwykli widzowie. Za bilety wstępu na Fryderyki zapłacimy od 129 do 169 złotych. Kogo usłyszymy? Oto lista wykonawców:
Warto dodać, że zespół ekspertów każdego roku nominuje i nagradza artystów w tajnym głosowaniu. Niedawno ogłoszono nominowanych w siedemnastu kategoriach muzyki rozrywkowej i trzech kategoriach jazzowych.
Czytaj także: Ogłoszono, kto powalczy o Fryderyki 2022. Daria Zawiałow nominowana aż w 7. kategoriach!
Wspomnijmy, że w zeszłym roku galę Fryderyków skradł Krzysztof Zalewski, który podczas odbierania statuetki pocałował wręczającego mu nagrodę Ralpha Kaminskiego. Piosenkarz wygrał wówczas w kategorii „autora roku”.
– Wypadałoby, żebym jako "Autor Roku" coś autorskiego powiedział. To może powiem tak: ci, co tak mówią, chyba mają rację. Pięć gwiazdek, trzy gwiazdki i Konfederacja. Trzymajcie się – wykrzyczał Krzysztof Zalewski do wiwatujące widowni.
To było oczywiście nawiązanie do równie wulgarnego, co popularnego wśród Polaków hasła "jeb** PiS i Konfederację", które w przestrzeni publicznej często występuje w ocenzurowanej wersji po postacią ośmiu gwiazd.