Do 20-procentowej podwyżki wynagrodzeń dla pracowników sektora publicznego wezwał w środę Donald Tusk. – To od nich zależy, czy odbudujemy zaufanie społeczne, czy odbudujemy sprawnie funkcjonujące instytucje – mówił lider PO na posiedzeniu Rady Krajowej swojej partii.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Naszym zadaniem jest wyprowadzenie Polski z tego trudnego i groźnego okresu w naszej historii: pandemii, drożyzny i skutków wojny w Ukrainie – mówił Donald Tusk podczas środowych obrad Rady Krajowej Platformy Obywatelskiej
Zaapelował do polityków PiS, by ci nie fundowali Polakom "politycznej wojny domowej"
Wezwał też do podwyżek wynagrodzenia dla pracowników całej budżetówki
Na posiedzeniu Rady Krajowej PO Donald Tusk wymienił najważniejsze problemy, z którymi mierzą się obecnie Polacy. Podkreślił też, że szczególnej pomocy potrzebują pracownicy sfery budżetowej, którzy nierzadko zarabiają nieco ponad 2 tys. zł. Zaapelował, że trzeba zrobić "wszystko, żeby ludzie pracy niedoceniani przez ten rząd uwierzyli w jej sens". – To oni są Polską, nie władza – stwierdził.
"Od nich zależy, czy odbudujemy się jako państwo"
– Dzisiaj musimy to głośno i bardzo wyraźnie powiedzieć, że musimy zmusić tę władzę, aby podjęła decyzję o natychmiastowej pomocy tzw. sferze budżetowej, czyli setkom tysięcy polskich rodzin, które codziennym wysiłkiem budują i chronią polską państwowość. To od nas będzie zależało, czy odrodzimy się jako państwo polskie, czy odbudujemy zaufanie społeczne i sprawnie funkcjonujące instytucje – mówił lider PO.
Propozycja jest konkretna – 20 proc. podwyżki wynagrodzenia dla całej budżetówki. Donald Tusk przypomniał też sformułowany kilkanaście dni temu postulat, zakładający taką podwyżkę. Zwrócił ponadto uwagę, że Senat, w którym opozycja ma większość, zaproponował we wtorek wieczorem poprawki do nowelizacji Karty Nauczyciela, które przyznają, również 20-procentową, podwyżkę nauczycielom i o 10 mld zł zwiększają subwencję oświatową.
– Dziś koleżanki i koledzy pana Glapińskiego, który zafundował Polkom i Polakom drożyznę, mogą chociaż częściowo odpracować swój błąd i zatwierdzić naszą propozycję w Senacie – podkreślił szef PO.
I dodał: – Co prawda senatorowie PiS głosowali przeciw, ale to my mamy większość w Senacie i ta podwyżka może stać się faktem już dzisiaj. Dzisiaj zbierze się Sejm, do wszystkich Polek i Polaków apeluję: obserwujcie wydarzenia tego dnia.
Koniec ze "sztabą złota" i "miską ryżu"
Polityk nawiązał również 60-procentowej podwyżki dla polityków, którą uchwalił PiS.
– Słyszeliśmy, że podwyżki politykom się należą, bo wzrosły koszty utrzymania. Premier Morawiecki naprawdę myśli, że ludzie będą pracować za miskę ryżu. Gdy senatorowie PiS głosowali przeciwko nauczycielom, rząd kupił 150 limuzyn dla swojej wygody. Panie premierze, kończy się ten czas, kiedy dla was jest sztaba złota, a dla ludzi miska ryżu - powiedział Tusk.
Donald Tusk w mocnych słowach odniósł się ponadto do ostatnich obchodów rocznicy katastrofy w Smoleńsku i publikacji raportu zespołu Antoniego Macierewicza. – Polki i Polacy wstydzą się za to, co zrobiliście – zwrócił się bezpośrednio do przedstawicieli PiS.
Rada Krajowa Platformy Obywatelskiej przyjęła w środę cztery uchwały, w których zobowiązała swoich parlamentarzystów do przygotowania projektów ustaw. Oprócz podwyżki dla pracowników budżetówki chodzi też o wsparcie dla posiadaczy kredytów hipotecznych i emisji przez skarb państwa 2-letnich obligacji. W czwartej uchwale jest z kolei mowa o porozumieniu programowym z Ruchem Samorządowym "TAK! Dla Polski".