"Mam doświadczenie, jak wygrywać wybory z PiS". Donald Tusk ujawnia swój plan
Michał Koprowski
20 kwietnia 2022, 11:35·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 20 kwietnia 2022, 11:35
Donald Tusk w wywiadzie dla "Polityki" przyznał, że chce wygrać najbliższe wybory, ponieważ chce przekonać obywateli, że ma sposób na "lepsze, bezpieczne jutro". – Mam też, no może nie patent, ale doświadczenie, jak wygrywać wybory z PiS. Podchodzę do tego wyzwania bez najmniejszych kompleksów – oznajmił lider Platformy Obywatelskiej.
Donald Tusk twierdzi, że "już się nadominował", a jego misją jest odsunięcie od władzy osób, które nie dbają o przyszłość Polski
Ponadto, lider PO oznajmił, że posiada doświadczenie w obalaniu aktualnej władzy
– Mam też, no może nie patent, ale doświadczenie, jak wygrywać wybory z PiS. Podchodzę do tego wyzwania bez najmniejszych kompleksów – stwierdził podczas rozmowy z "Polityką"
"Ja już się nadominowałem"
Donald Tusk stwierdził w rozmowie z "Polityką", że aktualnie nie zależy mu na stanowisku czy dominacji, ponieważ jego cel jest jasny – odsunąć od władzy osoby, które nie dbają o przyszłość kraju.
– Mnie trudno podejrzewać o to, że jestem głodny stanowisk czy politycznej dominacji, bo ja już się nadominowałem. Moim celem i moim marzeniem, mogę powiedzieć: moją misją, jest odsunięcie od władzy tych, którzy niszczą przyszłość Polski – powiedział tygodnikowi Tusk.
Polityk stwierdził jednocześnie, że chciałby wygrać wybory, aby przekonać obywateli, że jest w posiadaniu "patentu" na "lepsze, bardziej bezpieczne jutro". Podkreślił, że ma również doświadczenie w wygrywaniu z Prawem i Sprawiedliwością.
"Mam doświadczenie jak wygrywać wybory z PiS"
– Mam też, no może nie patent, ale doświadczenie, jak wygrywać wybory z PiS. Podchodzę do tego wyzwania bez najmniejszych kompleksów – oznajmił lider PO. Reagując na komentarz, że wypowiada się jak lider całej opozycji, odparł, że "ludzie nie wierzą politykom, a szczególnie tym, którzy mówią: ja nic nie chcę dla siebie, nie chcę władzy, ja dla Polski", aby następnie zapewnić, że nie jest "głodny" stanowisk i politycznej dominacji.
Donald Tusk wyraźnie zaznaczył, że najbardziej zależy mu na obaleniu aktualnej władzy, która nie działa w interesie Polski. – Ja każdą cenę jestem gotów za to zapłacić. A jeśli znajdą się ci, którzy będą się lepiej czuli w zagospodarowaniu tej wygranej, to każdemu pomogę – deklarował polityk.
"Jeśli wyjdzie, że razem wygramy, trzeba to zrobić. Pójść razem"
Podczas rozmowy zwrócono uwagę na przebieg wyborów na Węgrzech, gdzie ugrupowania tworzące wspólną opozycję poniosły porażkę. – Stosując elementarne zasady logiki: jakby poszli osobno, dostaliby jeszcze większy łomot – ocenił lider PO.
– Cieszę się, że liderzy polskich partii opozycyjnych zgodzili się ze mną, iż możemy spróbować wspólnie przeprowadzić badania, które pokażą, jaka taktyka jest najlepsza. To będą bardzo szczegółowe badania, w każdym powiecie, w każdej gminie – podkreślił.
Zapytany, czy jest przekonany, że ambicje poszczególnych partii nie poróżnią opozycji, zaznaczył, że jeżeli ktoś ryzykuje na jednej liście to właśnie Platforma Obywatelska.
– I wcale nie jest tak łatwo przekonać wszystkich w Koalicji Obywatelskiej, że należy się otworzyć. Ale jeśli nam wyjdzie czarno na białym, a wydaje mi się, że tak właśnie wyjdzie, że wygramy, jeśli będziemy razem, trzeba to zrobić. Pójść razem – wskazał Tusk.