Marina Łuczenko-Szczęsna jest piosenkarką i aktorką, a przy tym jedną z najbardziej znanych polskich WAG's, czyli żoną gwiazdy piłki nożnej - Wojciecha Szczęsnego. Przypomnijmy, że z gwiazdą klubu Juventus jest od 9 lat. Zaręczyli się w 2015 roku, a w 2016 wzięli ślub. Owocem miłości pary jest syn Liam, który pod koniec czerwca skończy cztery lata.
Zanim Marina poszła w stronę wokalną, zagrała w popularnych produkcjach TVN. Widzowie mogą kojarzyć ją z roli Amandy w serialu "39 i pół", a także kontynuacji "39 i pół tygodnia" oraz serialu "Usta usta".
Swój ostatni krążek zatytułowany "Warstwy" żona Szczęsnego wydała w grudniu 2020 roku. W 2021 promowała zaś singiel "Lip Gloss", który wyszedł w listopadzie. Marinę śledzi na Instagramie ponad 760 tysięcy obserwatorów.
W czwartkowe popołudnie (21 kwietnia) Marina Łuczenko-Szczęsna pokusiła się o zorganizowanie sesji "Q&A" (pytania i odpowiedzi), gdzie fani pytali ją o różne sprawy. Jedna z obserwatorek nie omieszkała dopytać żony bramkarza o powody jej absencji w social mediach. Okazuje się, że 32-latka zmagała się nie tylko z problemami na płaszczyźnie zdrowotnej, ale także emocjonalnej.
"Jestem typem osoby, która jak ma problemy, zamyka się w sobie i izoluje się w szczególności od mediów społecznościowych. 30 listopada przeszłam operację. Długo czekałam na badanie histopatologiczne. Aby odetchnąć z ulgą, że jest już po wszystkim" – napisała na wstępie.
"Bardzo ciężko wracałam do siebie, co tylko pogarszało mój stan emocjonalny. Leczenie pozabiegowe osłabiło mój organizm. Przez co cały czas chorowałam. Dodatkowo doszły ogromne zmiany hormonalne" – wyjaśniła.
Żona sportowca przyznała, że perturbacje wpłynęły również negatywnie na jej stan psychiczny. "Otarłam się o depresję i ostatnie miesiące walczyłam o to, aby odnaleźć w sobie spokój, co nie jest łatwe w dobie tego, co się dzieje w Ukrainie" – zdradziła Łuczenko-Szczęsna.
Marina przy okazji szczerego wyznania o swoim stanie zaapelowała do fanów, aby nie lekceważyli zdrowia i poddawali się regularnej diagnostyce. Ukochana Szczęsnego podkreśliła, że każdy bez względu na sytuację życiową może mieć problemy.
"Nie jestem jeszcze na tyle silna, by dawać rady, ponieważ wciąż walczę o balans, ale mogę się podzielić tym, co mi pomaga. Jedyną cenną radę, którą mam, to: regularne badania" – zaznaczyła.
"Długo się zastanawiałam, czy o tym powiedzieć. Ale tak dużo osób boryka się z tego typu problemami. Nie chce uchodzić za ideał. Daleko mi do tego. Chciałabym dać wsparcie tym, którzy się wstydzą o tym mówić i myślą, że są w tym samotni" – oznajmiła.