nt_logo

Awantura podczas sesji Rady Miasta. Wiceminister z PiS naciskał na budowę pomnika ofiar smoleńskich

Diana Wawrzusiszyn

24 kwietnia 2022, 11:29 · 3 minuty czytania
Podczas sesji Rady Miasta Świdnicy doszło do awantury między radnymi a wiceministrem klimatu i środowiska z PiS. Ireneusz Zyska chce, aby w Świdnicy stał pomnik ofiar katastrofy smoleńskiej, mimo że mieszkańcy zdecydowali inaczej.


Awantura podczas sesji Rady Miasta. Wiceminister z PiS naciskał na budowę pomnika ofiar smoleńskich

Diana Wawrzusiszyn
24 kwietnia 2022, 11:29 • 1 minuta czytania
Podczas sesji Rady Miasta Świdnicy doszło do awantury między radnymi a wiceministrem klimatu i środowiska z PiS. Ireneusz Zyska chce, aby w Świdnicy stał pomnik ofiar katastrofy smoleńskiej, mimo że mieszkańcy zdecydowali inaczej.
Wiceminister Ireneusz Zyska. Fot. Jacek Dominski/REPORTER

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

  • Dwa lata temu w Świdnicy na Dolnym Śląsku mieszkańcy w otwartych konsultacjach zadecydowali o tym, jaki pomnik stanie na skwerze Lecha Kaczyńskiego
  • Decyzją większości w mieście miał powstać pomnik księcia Bolka II, ostatniego niezależnego księcia piastowskiego na Śląsku
  • Nie spodobało się to wiceministrowi klimatu i środowiska, który pochodzi z tego regionu

Wiceminister z PiS Ireneusz Zyska pojawił się na sesji Rady Miasta i próbował przekonać radnych do zmiany koncepcji budowy pomnika. Polityk przekonywał, że "pomnik jest potrzebny szczególnie teraz, kiedy zostały ustalone przyczyny katastrofy lotniczej w Smoleńsku, wskazujące na to, że nie był to wypadek". Nawiązał tym do ustaleń podkomisji Antoniego Macierewicza, która stwierdził, że samolot rozbił się wskutek dwóch eksplozji, więc był to zamach.

Ostra wymiana zdań na posiedzeniu Rady Miasta

W piątek, 22 kwietnia Zyska pojawił się na sesji Rady Miasta Świdnicy i poprosił o zabranie głosu.

Zyska powiedział, że nie podoba mu się pomysł budowy pomnika Bolka II i w tym miejscu widziałby raczej pomnik ofiar katastrofy smoleńskiej. Tym bardziej że na miejsce postawienia nowego pomnika wyznaczono skwer Lecha Kaczyńskiego.

– Pomnik ma jednoczyć wszystkich Polaków, niezależnie od poglądów i sympatii politycznych, przekonań religijnych i światopoglądu. Pomnik jest potrzebny szczególnie teraz, kiedy zostały ustalone przyczyny katastrofy lotniczej w Smoleńsku, wskazujące na to, że nie był to wypadek - powiedział, czym wzbudził poruszenie na sali. Doszło do wymiany zdań między wiceministrem a przewodniczącym rady Janem Dzięcielskim, jednak mimo to Zyska kontynuował swoje przemówienie.

Czytaj także: Afera o wieńce pod "pomnikiem smoleńskim". Ujawniono, ile spraw prowadzi prokuratura

– Zbrodnia katyńska i katastrofa smoleńska nierozerwalnie łączą się ze sobą. Zarówno jeśli idzie o przyczyny, jak i próby ukrycia prawdy o sprawcach i przebiegu zdarzeń. Na podstawie badań naukowych wiemy ponad wszelką wątpliwość, że przyczyną katastrofy polskiego samolotu Tu-154 w Smoleńsku z delegacją państwową na pokładzie były dwie eksplozje, kiedy samolot znajdował się w powietrzu - mówił Zyska, cytowany przez Interię. Potem było tylko ostrzej. W centrum dyskusji znalazł się temat katastrofy smoleńskiej, a właściwie jej sprawcy.

- To te same osoby, które wysłały na Ukrainę wojska niosące śmierć, cierpienia i zniszczenia. Kto nie dostrzega tych zależności, kto nie chce uznać prawdy o przyczynach katastrofy smoleńskiej, jest albo sprzymierzeńcem Putina, albo tzw. pożytecznym idiotą - podkreślił wiceminister.

Jaki pomnik ma powstać w Świdnicy?

PiS od lat usilnie stara się doprowadzić do budowy pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej w Świdnicy. Jednak mieszkańcy nie podzielają tego pomysłu. W głosowaniu, ktróe miało ostatecznie rozstrzygnąć, jaki pomnik stanie na skwerze Lecha Kaczyńskiego, za pomnikiem Bolka II głosowało 947 osób. Pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej chciało tylko 127 osób.

Wynikiem konsultacji nie jest zachwycony wiceminister Zyska. Podczas sesji stwierdził, że podejmowane działania zmierzające do budowy pomnika księcia Bolka II wpisują się w "prowadzoną przez środowiska antypolskie, akcję utrwalania kłamstwa smoleńskiego".

– Wzywam władze samorządowe miasta Świdnica do wzniesienia się ponad jakiekolwiek uprzedzenia polityczne i światopoglądowe. Wzywam do budowania zgody narodowej, do pojednania w oparciu i najważniejsze wartości, jakimi są niepodległość i godność naszej ojczyzny - mówił.

"Większość mieszkańców Świdnicy przed chwilą została obrażona"

Apel wiceministra nie trafił do zgromadzonych. Kiedy przewodniczący Rady Miasta zabrał głos, zwrócił uwagę, że wiceminister obraził mieszkańców Świdnicy nazywając ich "pożytecznymi idiotami".

- Większość mieszkańców Świdnicy przed chwilą została obrażona. Pan minister powiedział, że jesteśmy pożytecznymi idiotami. Chciałbym powiedzieć, że mieszkańcy Świdnicy to mądrzy ludzie, którzy wybrali w głosowaniu (...) Wysoka rado, mieszkańcy Świdnicy wybrali jaki pomnik chcą na skwerze Lecha Kaczyńskiego i nazywanie nas pożytecznymi idiotami, tu, na sesji rady miejskiej jest bulwersujące - zakończył Dzięcielski i ogłosił przerwę w obradach.

Czytaj także: https://natemat.pl/229683,pomnik-ofiar-katastrofy-smolenskiej-narysowal-papcio-chmiel