Beata Mazurek skomentowała fakt, że Polska została odcięta do gazu z Rosji.
Beata Mazurek skomentowała fakt, że Polska została odcięta do gazu z Rosji. Fot. Tomasz Jastrzebowski/REPORTER
Reklama.

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

  • Polska została odcięta od dostaw gazu z Rosji. Gazprom wstrzymał dostawy w środę.
  • Skomentowała to Beata Mazurek z PiS, którą ten fakt ucieszył.
  • Jej komentarz spotkał się z krytyką, gdyż europosłanka PiS zabrzmiała tak, jakby to była zasługa polskiego premiera.
  • "Historyczny dzień. Polska niezależna od rosyjskiego gazu. Koniec z szantażem Moskwy. Tak się dba o interesy Polski. Na rządy PO-PSL spuśćmy kurtynę milczenia" – napisała na Twitterze Beata Mazurek, po tym jak Gazprom poinformował, że od środy rosyjski gaz nie będzie płynął do Polski.

    Opozycja krytykuje dziwny wpis Mazurek o gazie

    Jej wpis spotkał się z kpinami ze strony polityków opozycji, gdyż europosłanka PiS napisała to tak, jakby Kreml zrobił to dla "dobra Polski" i był to "sukces" Mateusza Morawieckiego.

    "Nie doczytała, że to Putin ten kurek zakręcił, a nie Morawiecki" - skomentował jej tweet były premier Marek Belka.

    Z kolei wicemarszałkini Senatu Gabriela Morawska-Stanecka w swoim wpisie zastanawiała się, czy wynika to z problemów z czytaniem u Mazurek. "Problemy z czytaniem informacji że zrozumieniem? Według Pani Mazurek Putin zadbał o interesy Polski, uniezależniając ją od rosyjskiego gazu poprzez zakręcenie kurka. Brawo za logikę" – napisała na swoim Twitterze.

    Przypomnijmy, że we wtorek PGNiG poinformowało, że Polska została odcięta od gazu z Rosji. "W dniu 26 kwietnia Gazprom poinformował PGNiG o zamiarze całkowitego wstrzymania dostaw w ramach kontraktu jamalskiego z początkiem doby kontraktowej 27 kwietnia" – podano w komunikacie firmy.

    Unia zadeklarowała pomoc dla Polski i Bułgarii ws. gazu

    Polska nie zostanie jednak sama. KE już zapowiedziała pomoc. – Zadbamy o to, aby decyzja Gazpromu miała jak najmniejszy wpływ na konsumentów w UE. Polska i Bułgaria otrzymują gaz od swoich sąsiadów z UE – zadeklarowała w środę podczas konferencji prasowej szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.

    – Nic dziwnego, że Kreml używa paliw kopalnych, aby nas szantażować – wskazała w swoim wystąpieniu polityczka. Jak tłumaczyła, "jest to coś, do czego Komisja Europejska przygotowywało się wraz z państwami członkowskimi i partnerami międzynarodowymi". – Nasza reakcja będzie natychmiastowa, zjednoczona i skoordynowana – stwierdziła.

    – Era rosyjskich paliw kopalnych w Europie dobiega końca – oceniła Ursula von der Leyen. – Ostatnie agresywne posunięcie Rosji jest przypomnieniem, że Europa musi zbudować niezależność energetyczną – oświadczyła.

    Sytuację z gazem komentował w środę także szef polskiego rządu. – W 2010 r. podpisana była umowa z Gazpromem i dzisiaj wiemy, że ona nie jest warta tego papieru, na którym została podpisana. Naiwnością było wierzyć, że Rosja nie zastosuje szantażu gazowego – mówił mediom Mateusz Morawiecki.

    Poinformował przy tym, że za kilka dni otwieramy interkonektor na Litwie. – Ponadto otworzyliśmy interkonektory z Czechami, mamy dwa interkonektory z Niemcami i zakończyliśmy prace po naszej stronie budowy dużego interkonektora o przepustowości powyżej 5 mld m3 na Słowację – wymieniał.

    Czytaj także: