Ostrożna polityka Olafa Scholza wobec wojny w Ukrainie wywołuje kontrowersje nie tylko w niektórych krajach Europy Wschodniej, ale także wśród niemieckiej koalicji rządzącej. Czasem można więc odnieść wrażanie, że kanclerz działa wbrew temu, czego oczekuje od niego naród. Ostatni sondaż instytutu Forsa dla RTL jednak wyraźnie tej tezie przeczy.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Najnowszy sondaż Forsa dla RTL zdaje się wyjaśniać, dlaczego Olaf Scholz konsekwentnie trzyma się ostrożnego podejścia do wojny w Ukrainie
Z badania wynika, że kanclerz zachowuje się w sposób, którego oczekuje zdecydowana większość Niemców
Aż 56 proc. obywateli RFN ma obawiać się, iż dozbrajanie Ukrainy sprawi, że wojna rozleje się na kolejne państwa
Kontrowersje wokół rządu Olafa Scholza
Przez dekady w całej Europie narzekano, że Niemcyzbyt mocno kształtują sytuację polityczno-gospodarczą. Gdy jednak wybuchła wojna w Ukrainie, popularna stała się inna teza. Dziś głośno słychać cały chór tych, według których Berlin powinien przyjąć mocarstwową pozycję i być głównym rozgrywającym w starciu Zachodu z Rosją.
Za kontynuowanie tradycyjnej polityki zdystansowania wobec konfliktów zbrojnych na Olafa Scholza spadają więc gromy. Choć już w pierwszym tygodniu wojny kanclerz dokonał tzw. Zeitenwende w sprawie wydatków na obronność, za rzekomo zbyt słabą pomoc dla Ukrainy wciąż krytykują go niektórzy politycy z Kijowa, ich przyjaciele z polskiego rządu PiS, chadecka opozycja, a ostatnimi czasy nawet część koalicjantów z FDP i Zielonych.
Jednak z sondażu pracowni Forsa dla RTL wynika, że kanclerz Scholz i jego gabinet wcale nie działają wbrew temu, czego życzy sobie naród niemiecki.
Sondaż Forsa: Tak Niemcy oceniają politykę ws. Ukrainy
Aż 56 proc. Niemców wyraziło obawę, że dalsze dozbrajanie Ukrainy może sprawić, iż wojna rozprzestrzeni się dalej na Europę. Przeciwnego zdania było 39 proc. respondentów. Forsa zadała także pytanie o obawy w sprawie wybuchu trzeciej wojny światowej i potwierdziło je 65 proc. badanych.
63 proc. Niemców oceniło, że wojnyw Ukrainie nie da się wygrać militarnie i ostatecznie do zawarcia pokoju konieczne będą wysiłki dyplomatyczne. W to, że rosyjską przemoc zakończyć mogą działania na froncie wierzy zaledwie 26 proc. obywateli RFN.
Na ogólne pytanie o podejście do wsparcia Ukrainy 38 proc. uczestników badania Forsa odpowiedziało, że gabinet Scholza robi za mało, ale 33 proc. uznało poziom niemieckiego wsparcia za odpowiedni. Kolejne 22 proc. stwierdziło, że rząd federalny zdecydował się już na zbyt daleko idącą pomoc.
Największa zgodność wśród Niemców panuje natomiast w kwestii oceny wieloletniej polityki wschodniej. Aż 77 proc. respondentów uznało, że próby westernizacji Rosji podejmowane przed laty przez kanclerzy Willy'ego Brandta, Helmuta Schmidta i Helmuta Kohla w tamtych czasach były właściwe.
Czytaj także:
Dowiedz się więcej o polityce Niemiec wobec wojny w Ukrainie: