Batalia sądowa między Johnnym Deppem a jego byłą żoną Amber Heard wciąż trwa. W internecie można znaleźć mnóstwo relacji na żywo z procesu gwiazd. Uwagę internautów zwrócił ostatnio moment, w którym hollywoodzki aktor szkicował coś na sali sądowej. Reakcja jego pełnomocnika na rysunek rozbawiła fanów.
Przypomnijmy, że Johnny Depp pozwał swoją byłą żonę - Amber Heard o 50 milionów dolarów za artykuł z 2018 roku, który napisała dla "The Washington Post". Gwiazda określiła siebie, jako "osobę publiczną reprezentującą przemoc domową".
Choć Depp nie został tam wymieniony z nazwiska, to wszelkie podejrzenia spadły właśnie na niego. Dziś utrzymuje, że kosztowało go to lukratywną pracę aktorską. Heard złożyła kontrpozew na 100 milionów dolarów twierdząc, że były mąż oczernił ją nazywając kłamcą.
Sprawa, którą amerykańskie media nazwały już "najgłośniejszym procesem dekady", ruszyła 11 kwietnia i ma potrwać do końca maja.
W toku dotychczasowy rozpraw prawniczka Amber Heard, Elaine Bredehoft, zarzuciła Deppowi poważne czyny, których miał dopuścić się na swojej dawnej żonie. – Wziął od ośmiu do dziesięciu tabletek ekstazy. Kolejne trzy dni były pełne przemocy. Rzucał w nią butelkami, wyzywał, a następnie przeciągnął po rozbitych butelkach, uderzył, a później penetrował ją przy pomocy butelki – oznajmiła Bredhoft. Kamery skupione na twarzy Deppa pokazały, że aktor na same te słowa zareagował niedowierzaniem. Warto wspomnieć, że z opinii psycholog klinicznej i sądowej Shannon Curry wynika, że Heard cierpi na dwa zaburzenia osobowości – borderline oraz zaburzenie osobowości histrionicznej. Psycholog zaznaczyła, że osoby z taką diagnozą potrafią być "agresywne, egocentryczne, potrzebują aprobaty oraz uwagi i często stosują różne taktyki manipulacji".
Wcześniej Amber Heard w swoich oświadczeniach twierdziła, że po związku z Johnny'm Deppem cierpi na zespół stresu pourazowego (PTSD). Doktor Curry oceniła, że aktorka znacznie wyolbrzymia swoje objawy podczas odpowiedzi na pytania.
W przerwie podczas rozprawy sądowej Johnny Depp rysował coś na kartce, a następnie swoim „dziełem” pochwalił się siedzącemu obok adwokatowi. Ten, widząc rysunek, zareagował rozbawieniem. Scena z sądu spotkała się z pozytywną reakcją ze strony internautów, którzy zachowanie aktora i jego pełnomocnika ocenili jako "uroczą interakcję".
"Z ich wyrazu twarzy i mowy ciała można wywnioskować, że jego zespół prawników naprawdę uwielbia z nim pracować"; "Po prostu nie da się go nie kochać. Niech zostanie mu wymierzona sprawiedliwość i niech moc będzie z nim"; "To było niesamowicie urocze. Był jak małe dziecko próbujące zaimponować nauczycielowi swoim rysunkiem" – czytamy w komentarzach pod nagraniem, które podbiło sieć.