Bibliotekę HBO Max systematycznie zapełnia się kinowymi hitami. Już niebawem ma pojawić się w niej ostatni film, w którym Daniel Craig wcielał się w Jamesa Bonda, czyli "Nie czas umierać".
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Już 1 maja w serwisie HBO Max zadebiutuje "Nie czas umierać", czyli ostatni film, w którym Daniel Craig wciela się w Jamesa Bonda. Obok aktora w obsadzie można zobaczyć takie gwiazdy, jak: Léa Seydoux ("Grand Budapest Hotel"), Rami Malek ("Mr. Robot"), Ana de Armas ("Na noże"), Ralph Fiennes ("King's Man: Pierwsza misja") oraz Ben Whishaw ("Pachnidło").
"Oczekiwaliśmy pana, panie Bond. Dłużej, niż zwykle, bo szyki (byłemu) agentowi 007 pokrzyżowały zmiana reżysera i pandemia COVID-19, ale opłacało się czekać. 'Nie czas umierać' to mieszanka brawury, polotu i serca. Widowisko, które satysfakcjonuje i porywa. I chociaż fabula na tle całej serii nie należy do najbardziej porywających, a momentami robi się zbyt ckliwie, to wszystko można Bondowi wybaczyć, bo to najbardziej ludzki James Bond w historii. Bohater czasów kryzysu, który kocha, cierpi i nie jest niezniszczalny, ale walczy do upadłego" – pisała w swojej recenzji dla naTemat Ola Gersz.
Wraz z ostatnim filmem o agencie 007 w serwisie pojawi się cała kolekcja produkcji o Agencie Jej Królewskiej Mości, w takie kultowe tytuły, jak " Doktor No.", "Goldfinger", "Żyje się tylko dwa razy" czy "Diamenty są wieczne".
Inne kinowe hity na HBO Max
Biblioteka HBO Max regularnie jest zasilana przez kinowe megaprodukcje. Ostatnim hitem platformy bez wątpienia jest najnowszy "Batman" Matta Reevesa z Robertem Pattinsom w tytułowej roli i Zoë Kravitz wcielającą się w Kobietę-Kot.
"Jedni mieli ogromne oczekiwania, a inni kręcili nosem na kolejny film o zamaskowanym mścicielu z Gotham. Zawiedzeni nie będą ani ci pierwsi, ani drudzy. 'Batman' Matta Reevesa to klimatyczna uczta dla fanów mrocznego kina noir i kryminalnych zagadek podlanych mafijnym sosem. Siłą tego naturalistycznego, posępnego filmu jest jednak Robert Pattinson jako Batman. Takiego Batmana jeszcze nie widzieliście, ale nie wszyscy będą zadowoleni" – możecie przeczytać w recenzji opublikowanej w naTemat.
Jestem psycholożką, a obecnie również studentką kulturoznawstwa. Pisanie towarzyszyło mi od zawsze w różnych formach, ale dopiero kilka lat temu podjęłam decyzję, by związać się z nim zawodowo. Zajmowałam się copywritingiem, ale największą frajdę zawsze sprawiało mi pisanie o kulturze. Interesuje się głównie literaturą i kinem we wszystkich ich odmianach – nie lubię podziału na niskie i wysokie, tylko na dobre i złe. Mój gust obejmuje zarówno Bergmana, jak i kiczowate filmy klasy B. Po godzinach piszę artykuły naukowe o horrorach, które czasem nawet ktoś czyta.