Tytoniowy drugi obieg. Papierosy bez akcyzy zalewają Polskę. W niektórych miejscowościach na wschodzie kraju niemal 100% sprzedawanych papierosów jest przemycanych zza wschodniej granicy. Jak to możliwe, skoro granica, jak zapewnia Służba Celna, jest dobrze chroniona. Może nie wszyscy celnicy pilnują jej tak samo dokładnie. Nie ma dnia, by przemytnicy mniej lub bardziej skutecznie nie korumpowali ukraińskich celników. A polskich?
Dla przemytników zapłacenie urzędnikowi to najpewniejszy sposób na powodzenie biznesu. Zmorą są mrówki, które przenoszą przez granicę niewielkie ilości alkoholu czy papierosów. To oni próbują "odpalić dolę" celnikowi, by móc przenieść nieco więcej niż pozwala prawo.
Celnicy zapewniają, że robią wszystko, by z korupcją wygrać. CBA ma jednak wciąż sporo do roboty w tej służbie. W 2010 roku (brakuje nowszych danych) zarzuty karne postawiono 26 celnikom. Pytanie, jak wiele każdego dnia zdarza się przypadków drobnej korupcji, które nie przykuwają uwagi Biura Antykorupcyjnego, skupionego na wielkich sprawach.
Teraz uwagę śledczych z CBA przykuwa postępowanie prowadzone wraz z warszawską prokuraturą. O przyspieszanie odprawy importowanych samochodów i akceptowanie zaniżonej wyceny samochodów oskarżonych jest ośmioro celników z Warszawy. O wysiłkach w walce z korupcją i o skali problemu rozmawiamy z Wojciechem Kuczą, specjalistą Służby Celnej do przeciwdziałania korupcji.
Czy bada się jak duży jest problem korupcji w Służbie Celnej? Jaka jest jej skala?
Zbieramy dane od 2000 roku. Od tego momentu, aż do 2007 roku obserwowaliśmy dynamiczny wzrost liczby ujawnianych przypadków korupcji. W 2000 r. było ich 12, za to w 2007 roku aż 153 ujawnionych przypadków korupcji i tyle zarzutów zostało przedstawionych funkcjonariuszom. Ta liczba stanowiła około 1 procent wszystkich zatrudnionych w Służbie Celnej. Rok 2007 to apogeum, po którym liczba przypadków zaczęła spadać. W zeszłym roku ujawniono 11 przypadków, a w pierwszej połowie 2012 roku było 8 przypadków korupcji. Ta zwiększająca się liczba ujawnień mogła wynikać z tego, że poprawiała się mobilność do wykrywania korupcji w uprawnionych służbach, powstawały wyspecjalizowane wydziały do walki z korupcją, które się takimi przestępstwami zajmowały.
Większość z tych spraw to tak zwana drobnica, czyli próby wręczenia niewielkich kwot od 100 do 500 złotych, czy 100 dolarów. Mrówki, także obywatele z za wschodniej granicy, próbują przekupić celników, by przymknęli oko na przemyt papierosów, paliwa czy alkoholu. Jednak środowisko przemytników jest tak zwarte, że jeśli funkcjonariusz nie przyjmie łapówki i zgłosi to do przełożonych, a ci na policję, przez jakiś czas mamy spokój. Wiedzą, że na tym przejściu nie biorą łapówek i nawet nie próbują ich wręczać. Nie chcą się narażać, bo po takim zgłoszeniu dokonuje się przeszukania samochodu i najczęściej ujawnia przemycany alkohol, paliwo czy papierosy.
Jak Służba Celna walczy z korupcją w swoich szeregach?
Nie mamy uprawnień do ścigania korupcji, do prowadzenia dochodzeń w tym zakresie, więc każdy przypadek zgłoszenia czy ujawnienia korupcji jest przekazywany do policji lub prokuratury. Celnicy to funkcjonariusze publiczni, więc zgodnie z prawem mają obowiązek zgłosić przestępstwo, którego są świadkami.
Celnicy są szkoleni i przygotowywani do przeciwdziałania korupcji?
Najważniejszym narzędziem jest Program antykorupcyjny polskiej Służby Celnej 2010-2013+. Na razie jego realizację zaplanowano na trzy lata, ale jeśli przyniesie skutki, to zostanie przedłużony. W ramach tego programu prowadzimy szkolenia, które mają skłaniać celników do po pierwsze niepoddawania się próbom korupcji, a po drugie zgłaszania takich prób. I wydaje się, że to budowanie podstaw etycznych przynosi rezultaty, bo liczba zgłoszeń przez funkcjonariuszy prób skorumpowania rośnie. W 2010 roku było ich 10, a tylko w pierwszej połowie tego roku aż 14.
Czy jest wewnątrz Służby Celnej jednostka, która walczy z korupcja?
Chcemy stworzyć jednostki wewnętrzne, które będą się zajmowały ściganiem korupcji, ale to wymagałoby przyznania nowych uprawnień ustawowych. Już w grudniu 2010 roku dodano wydziałom wewnętrznym nowe zadania w zakresie przeciwdziałania korupcji, ich rolą jest identyfikacja zagrożeń, analiza przyczyn oraz wnioskowanie o środki zaradcze, organizacyjne, zabezpieczanie procedur realizowanych przez Służbę Celną. Dlatego skupiamy się na edukacji i prewencji, bo wychodzimy z założenia, że łatwiej jest zapobiegać nieprawidłowością niż później usuwać skutki.
I te działania przynoszą efekty, bo od kilku lat obserwujemy spadek liczby ujawnionych przypadków korupcji, a wzrost liczby zgłoszeń prób przekupienia naszych funkcjonariuszy. Odstrasza też fakt, że w przypadku korupcji nie ma znaczenia jaką kwotę przyjął funkcjonariusz - liczy się sam fakt przyjęcia łapówki. Poza tym korupcja wyrasta na gruncie przestępczości - łapówki wręczają przemytnicy. Więc walcząc z przestępczością, walczymy też z korupcją.