logo
Kadryrowiec zginął podczas prowadzenia relacji na żywo na TikToku. Fot. AP/ Associated Press / East News
Reklama.

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google.

  • Jeden z kadyrowców chwalił się podczas relacji na żywo na TikToku "osiągnięciami" swojej jednostki na froncie w Ukrainie.
  • Jego przechwałki i relację zakończyła eksplozja pocisku, który spadł tuż przed nim. Czeczeński bojownik zginął.
  • Ostatnie "popisy" tzw. "tiktokowych oddziałów Kadyrowa" w Ukrainie zakończyły się śmiercią dowódcy jednej z czeczeńskich jednostek, o czym poinformował na Facebooku ukraiński dziennikarz Wiktor Kowalenko.

    Dowódca Kadyrowców zginął prowadząc relację na TikToku

    "Dowódca rosyjskiej jednostki kadyrowców został zabity pociskiem w momencie, gdy na żywo informował w mediach społecznościowych, że ich misja zakończyła się sukcesem z tylko jednym rannym" – napisał Kowalenko. Zamieścił też fragment feralnej dla Czeczena relacji na TikToku.

    "Zadanie wykonane na piątkę z plusem" – próbował przekonywać internautów czeczeński bojownik. Nie chełpił się zbyt długo. Ledwie kilka sekund później słychać było bowiem wybuch i pojawiły się płomienie. Po chwili obraz zniknął. Okazało się, że ukraiński pocisk spadł akurat tuż przy nim i szybko zakończył zarówno relację na TikToku, jak i jego życie.

    Internauci pomimo śmierci najeźdźcy, nie mogli powstrzymać się przed uszczypliwymi komentarzami wskazującymi na jego lekkomyślność i zbytnią pewność siebie. "Zobaczył światło", "Zdał na szótskę", "Influencer pełną gębą" – ironizowali.

    Relacje "tiktokowego wojska Kadyrowa" z frontu podczas wojny w Ukrainie

    Oddziały przywódcy Czeczenii Ramzana Kadyrowa słyną z brutalności. Z ustaleń ukraińskich śledczych wynika, że to m.in. one dopuszczały się torturowania i mordowania cywilów w podkijowskich miejscowościach Bucza, Hostomel i Irpienień.

    Czeczeńscy bojownicy słyną także z.. braku subordynacji, lekkomyślności i ze swoich mało rzetelnych relacji na TikToku, gdzie chwalą się swoimi "osiągnięciami" na froncie. Z tego drugiego powodu zaczęto ich nazywać "tiktokowymi oddziałami Kadyrowa" lub "tiktokowym wojskiem".

    Niezależne media Nastojaszczeje Wriemia i Nasza Niwa kpią, że Kadyrowcy w swoich relacjach próbują zazwyczaj zakłamywać rzeczywistość i mówią o wyimaginowanych sukcesach. "Czeczeńcy walczyli już z niewidzialnymi przeciwnikami, strzelali do pustych budynków i piwnic oraz dzielnie atakowali powietrze" – wskazywali z przekąsem dziennikarze.

    Czytaj także: