Wywiad Marcina Hakiela z Aleksandrą Kwaśniewską zelektryzował internet. Tancerz mówił tam o kulisach rozstania z wieloletnią partnerką i żoną, Katarzyną Cichopek. O ostry komentarz do tych wyznań pokusiła się Aleksandra Domańska. Teraz nawiązała do swojej wypowiedzi. "To nie było eleganckie" – przyznała.
W naTemat jestem dziennikarką i lubię pisać o show-biznesie. O tym, co nowego i zaskakującego dzieje się u polskich i zagranicznych gwiazd. Internetowe dramy, kontrowersyjne wypowiedzi, a także ciekawostki z życia codziennego znanych twarzy – śledzę je wszystkie i informuję o nich w swoich artykułach.
Marcin Hakiel w rozmowie z Aleksandrą Kwaśniewską na TVN Style opowiedział o swoich odczuciach po rozstaniu z żoną. Zasugerował dobitnie, że w tle jest drugi mężczyzna.
To wyznanie odbiło się szerokim echem w mediach. Na aktorkę wylał się hejt. Po stronie Katarzyny Cichopek stanęła Aleksandra Domańska. Mocno skrytykowała choreografa.
Tymczasem artystka postanowiła się zreflektować. Przyznała, że słowa o Hakielu były nieeleganckie.
Domańska o swoim komentarzu na temat zwierzeń Hakiela
Aleksandra Domańska kilka dni temu zdecydowała się skomentować wywiad Marcina Hakiela, który ukazał się w ostatnim wydaniu "Miasta Kobiet" na TVN Style (24 kwietnia). Tancerz powierzył Aleksandrze Kwaśniewskiej emocje związane z rozstaniem z Katarzyną Cichopek. Wylewność choreografa Domańska skwitowała krótko, lecz wyjątkowo dosadnie.
"Co za żenujący materiał" – podkreśliła na wstępie. "Gość zdradza prywatne sprawy dotyczące kobiety, która jest matką jego dzieci. Wtf?! Grow up, dude (tłum. Dorośnij, koleś). Nic nie jest dane na stałe. Życie płynie" – podsumowała.
Wychodzi jednak na to, że gwiazda swoją opinią podzieliła się w momencie chwilowego uniesienia. Teraz na swoim InstaStory postanowiła odnieść się do mocnych słów swojego autorstwa.
"Komentarz na temat wywiadu Hakiela nie był elegancki z mojej strony" – stwierdziła. Uniknęła jednak słowa przepraszam. W relacji dodała jeszcze grafikę z wymownym hasłem: "Umiejętność obserwowania innych bez osądzania ich, jest najwyższą formą inteligencji".
Hakiel w programie "Miasto kobiet" zdradził kulisy rozstania z Cichopek
Przypomnijmy, że Cichopek i Hakiel w marcu opublikowali w mediach społecznościowych oświadczenie o rozstaniu, zapewniając, że nie będą udzielać dalszych komentarzy w tej sprawie.
Potem jednak tancerz w sieci aktywnie odpowiadał na pytania fanów o rozstanie z aktorką. 24 kwietnia pojawił się też w programie "Miasto kobiet" na TVN Style. Zwierzył się ze swoich odczuć po zakończeniu długoletniego związku. W pewnym momencie zasugerował nawet zdradę.
– Moja partnerka od jakiegoś czasu prosiła już o wolność. Ja jej to dałem. Pewnego dnia się okazało, że ta wolność ma imię – powiedział wymownie. Tancerz chciał jeszcze próbować uratować ich relację z pomocą specjalisty.
– Wyszedłem z taką inicjatywą, żebyśmy poszli na jakąś terapię, ale to już się nie wydarzyło, bo później to wszystko nabrało tempa i gdzieś już nie było na to przestrzeni. Dużo czasu potrzebowałem, żeby się z tym pogodzić – dodał.
– Nawet jak już wiedziałem, poznałem prawdę, nie wiem, czy całą, ale jakąś część tej prawdy, która się działa przez ostatni czas w naszym związku, to i tak jakaś część mnie była związana z moją byłą partnerką – przyznał.
Sam postanowił jednak udać się na terapię, która pomogła mu w pokonaniu najgorszych momentów, choć wcześniej wielu znajomych odwodziło go od myśli, że specjalista mógłby mu pomóc.
– Mnie niejeden kumpel powiedział 'weź Marcin załatw to po męsku, dajcie sobie po jednym i już'. Ale co by to dało, co by to zmieniło. Musiałem to przepracować. Przecież całe życie jest przede mną, przed moimi dziećmi, przed moją byłą partnerką – zwrócił uwagę Hakiel.