
Rosja zamierza wywołać epidemię cholery i oskarżyć o to Ukrainę?
Od początku inwazji Rosja oskarża Ukrainę o prowadzenie prac nad bronią biologiczną. Ukraińcy mieliby to robić na zlecenie Zachodu, na czele z USA. I Kijów, i Waszyngton zdecydowanie zaprzeczają. Amerykański prezydent mówił, że takie oskarżenia ze strony Władimira Putina to dowód, że Rosja może użyć broni biologicznej.
— Mówi, że my, Ameryka, mamy broń chemiczną i biologiczną w Europie, ale to jest nieprawda. Sugeruje także, że Ukraina posiada tę broń. To jest bardzo klarowny znak, że on zamierza jej użyć. Musimy podchodzić do tego bardzo ostrożnie — mówił w marcu Joe Biden.
Czytaj także: Putin straszy atomem, ale prędzej użyje broni chemicznej. Jakim arsenałem dysponuje Rosja?
Teraz ukraiński wywiad wojskowy wskazuje, że Rosja szykuje prowokację, aby oskarżyć Kijów o posiadanie i użycie broni biologicznej. W tym celu rosyjskie służby zamierzają wywołać epidemię cholery w rejonach graniczących z Ukrainą – twierdzi wywiad.
"Prawdopodobnie na przełomie maja i czerwca władze Rosji mogą uciec się do prowokacji na terenach granicznych z Ukrainą. Odpowiedzialność za to tradycyjnie będą próbować zrzucić na Ukrainę, oskarżając nasz kraj o 'użycie broni biologicznej'" – czytamy w komunikacie.
Celowo wywołana epidemia cholery przy granicy z Ukrainą?
Zarząd Główny Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy informuje, że rosyjska główna lekarz sanitarna Anna Popowa już podpisała rozporządzenie w sprawie "dodatkowych przedsięwzięć w ramach profilaktyki cholery". Ukraiński wywiad informuje: "Szczególną uwagę zwraca się w nim na regiony przy granicy z Ukrainą – obwody briański, kurski, biełgorodzki, woroneski, rostowski, krasnodarski i okupowany Krym".
Wśród opisanych w rozporządzeniu zaleceń wymieniono przygotowanie laboratoriów do testów na cholerę, wzmocnienie kontroli w obiektach handlowych i innych miejscach dużego skupienia ludności, a także rozpowszechnianie informacji o profilaktyce tej choroby. Do 1 czerwca placówki medyczne mają być przygotowane do działań w ramach przeciwdziałania epidemii.
Prof. Zajkowska: taką epidemię wywołać jest stosunkowo łatwo
Portal abczdrowie.pl przytacza opinię prof. Joanny Zajkowskiej, epidemiolog i specjalistki chorób zakaźnych z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. Jak wskazuje prof. Zajkowska, cholera jest ostrą i zaraźliwą chorobą układu pokarmowego, której epidemię można wywołać stosunkowo łatwo.
prof. Joanna Zajkowska
Uniwersytet Medyczny w Białymstoku
Epidemiolog podkreśliła, że leczenie cholery ma charakter głównie objawowy i polega na podaniu antybiotyków oraz nawadnianiu. Ale o ile w warunkach pokoju cholerę wyleczyć łatwo, o tyle w sytuacji kryzysu humanitarnego jest ona chorobą śmiertelną – podkreśliła prof. Zajkowska.