
Rząd i Komisja Europejska wypracowują porozumienie w sprawie wypłaty środków z Krajowego Planu Odbudowy. Według Zbigniewa Ziobry, te pieniądze należą nam się "jak psu kość". To dość zaskakująca teza, biorąc pod uwagę, że to właśnie Solidarna Polska próbowała zablokować pieniądze dla Polski. Nawet jeśli spłyną do nas pierwsze przelewy, nie oznacza to końca problemów dla PiS.
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google.
Odblokowanie KPO to nie koniec problemów. Zbigniew Ziobro zapowiada, co będzie dalej
Jak pisaliśmy w naTemat, Ursula von der Leyen postawiła rządowi prosty warunek – pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy w zamian za przywrócenie częściowej praworządności.
Czytaj także: Nieoficjalnie: Kaczyński zawarł układ z Ziobrą. Chodzi o Glapińskiego i nowy skład KRS
Chodzi między innymi o likwidację Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, reformy systemu dyscyplinarnego i przywrócenia do pracy sędziów zwolnionych niezgodnie z prawem. W ostatnim czasie szefowa Komisji Europejskiej powiedziała, że jest zadowolona z rozmów z polskim rządem.
Zbigniew Ziobro
Lider Solidarnej Polski dla RMF FM
Tymczasem, do zmian nie doszło, a Piotr Müller ogłosił, że Prawo i Sprawiedliwość czeka już tylko na "finalny krok" ze strony Komisji Europejskiej. – Te zaaprobowane przez obie strony treści "kamieni milowych" zostały właśnie przekazane do dalszej procedury, już takiej finalnej, formalnej akceptacji przez KE – oświadczył.
W rozmowie z RMF FM Zbigniew Ziobro powiedział, że Komisja Europejska odblokuje środki, jednak będzie wypłacać je ratami. To umożliwia zablokowanie wypłat, jeśli Prawo i Sprawiedliwość nie wprowadzi wynegocjowanych zmian.
Zbigniew Ziobro o KPO: Należy się jak psu kość
– Rzeczniczka Komisji Europejskiej powiedziała, że odblokuje KPO, jeśli uzyska sygnał, że rząd zgadza się z uzgodnionymi kamieniami milowymi w dokumencie – stwierdził.
Czytaj także: Starcie między Ziobrą a dziennikarką TVN. "Mina pana ministra bezcenna po tym strzale" [WIDEO]
– Warunkiem nie jest uchwalenie ustawy, a akceptacja rządu dla wynegocjowanego dokumentu – sprecyzował. Jak zaznaczył, negocjacje dotyczą nie tylko zmian w sądownictwie.
– KE uznała, że wystarczające jest jedynie uznanie warunków. Na późniejszych etapach KE będzie weryfikować realizacje tych kamieni milowych – dodał. To właśnie ma być "pułapka", w którą może wpaść Mateusz Morawiecki.
– Środki będą ratami do Polski trafiać, a KE – jak rozumiem – chciałaby je blokować. My głosowaliśmy przeciw zgodzie premiera na przyjęcie Funduszu Odbudowy z mechanizmem warunkowości – wyjaśnił.
