Rząd i Komisja Europejska wypracowują porozumienie w sprawie wypłaty środków z Krajowego Planu Odbudowy. Według Zbigniewa Ziobry, te pieniądze należą nam się "jak psu kość". To dość zaskakująca teza, biorąc pod uwagę, że to właśnie Solidarna Polska próbowała zablokować pieniądze dla Polski. Nawet jeśli spłyną do nas pierwsze przelewy, nie oznacza to końca problemów dla PiS.
Po wielomiesięcznym konflikcie rząd Mateusza Morawieckiego przekazał, że negocjacje w sprawie wypłat środków z KPO dobiegają końca. Rzecznik Rady Ministrów Piotr Müller stwerdził, że "przed nami już właściwie tylko droga formalna"
Na antenie RMF FM Zbigniew Ziobro stwierdził, że pieniądze unijne należą się Polsce, "jak psu kość", choć to on próbował zablokować decyzję rządu o zaciągnięciu międzynarodowego kredytu
– Warunkiem nie jest uchwalenie ustawy, a akceptacja rządu dla wynegocjowanego dokumentu – powiedział minister sprawiedliwości. Jak dodał, Komisja Europejska będzie próbowała blokować pieniądze na kolejnych etapach
Odblokowanie KPO to nie koniec problemów. Zbigniew Ziobro zapowiada, co będzie dalej
Chodzi między innymi o likwidację Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, reformy systemu dyscyplinarnego i przywrócenia do pracy sędziów zwolnionych niezgodnie z prawem. W ostatnim czasie szefowa Komisji Europejskiej powiedziała, że jest zadowolona z rozmów z polskim rządem.
Tymczasem, do zmian nie doszło, a Piotr Müller ogłosił, że Prawo i Sprawiedliwość czeka już tylko na "finalny krok" ze strony Komisji Europejskiej. – Te zaaprobowane przez obie strony treści "kamieni milowych" zostały właśnie przekazane do dalszej procedury, już takiej finalnej, formalnej akceptacji przez KE – oświadczył.
W rozmowie z RMF FM Zbigniew Ziobro powiedział, że Komisja Europejska odblokuje środki, jednak będzie wypłacać je ratami. To umożliwia zablokowanie wypłat, jeśli Prawo i Sprawiedliwość nie wprowadzi wynegocjowanych zmian.
Zbigniew Ziobro o KPO: Należy się jak psu kość
– Rzeczniczka Komisji Europejskiej powiedziała, że odblokuje KPO, jeśli uzyska sygnał, że rząd zgadza się z uzgodnionymi kamieniami milowymi w dokumencie – stwierdził.
– Warunkiem nie jest uchwalenie ustawy, a akceptacja rządu dla wynegocjowanego dokumentu – sprecyzował. Jak zaznaczył, negocjacje dotyczą nie tylko zmian w sądownictwie.
– KE uznała, że wystarczające jest jedynie uznanie warunków. Na późniejszych etapach KE będzie weryfikować realizacje tych kamieni milowych – dodał. To właśnie ma być "pułapka", w którą może wpaść Mateusz Morawiecki.
– Środki będą ratami do Polski trafiać, a KE – jak rozumiem – chciałaby je blokować. My głosowaliśmy przeciw zgodzie premiera na przyjęcie Funduszu Odbudowy z mechanizmem warunkowości – wyjaśnił.
Te pieniądze należą się nam, jak kość psu. Wszystkie państwa Unii Europejskiej są żyrantami kredytu. My już spłacamy ten kredyt. Wpłacamy raty, a bank tego kredytu nie daje