Dawid Wildstein został wicedyrektorem radiowej Trójki
Dawid Wildstein został wicedyrektorem radiowej Trójki Fot. Zrzut ekranu / YouTube / PR24
Reklama.

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

  • Dawid Wildstein, syn dużo bardziej znanego Bronisława Wildsteina, został powołany na wicedyrektora radiowej Trójki
  • W przeszłości dziennikarz publikował m.in. w "Gazecie Polskiej Codziennie", "Gazecie Polskiej" i we "Frondzie"
  • Był też m.in. korespondentem wojennym w Ukrainie w 2014 roku
  • Dawid Wildstein zastępcą dyrektora Programu III Polskiego Radia

    Dawid Wildstein to kolejna osoba w kierownictwie Programu III Polskiego Radia, którego powołano po przejęciu mediów publicznych przez PiS w 2016 roku. Dziennikarz będzie zastępcą Marcina Wąsiewicza.

    Wildstein od połowy 2021 roku był wicedyrektorem TVP World. Jak informuje "Presserwis", ma pozostać w TVP. Wcześniej, od 2018 roku, pracował w biurze programowym TVP – początkowo był redaktorem programującym ds. publicystyki, a później wicedyrektorem.

    W przeszłości Wildstein zajmował stanowiska wicedyrektora TVP 1 i kierownika redakcji publicystyki TAI. Z TVP związany był od marca 2016 roku, w tym samym roku został szefem publicystyki TVP Info i zastąpił na tym stanowisku Michał Rachonia.

    Dawid Wildstein jest synem dużo bardziej znanego Bronisława Wildsteina. Publikował m.in. w "Gazecie Polskiej Codziennie" (był tam wiceszefem działu opinii), "Gazecie Polskiej" i we "Frondzie". Był także korespondentem wojennym w Ukrainie w 2014 roku.

    W 2013 roku, kilka dni przed trzecią rocznicą katastrofy smoleńskiej, Dawid Wildstein napisał ironiczny list "do brata lewaka", w którym zachęcał, by wziąć udział w uroczystościach 10 kwietnia. Prawicowy dziennikarz stwierdził, że najważniejszym problemem w Polsce jest kwestia smoleńska, gdyż "brak rozliczenia za Smoleńsk wyziera z każdej dziury w drodze, z każdego nierefundowanego leku".

    Wildstein junior stwierdził też, że w III RP panuje powszechna pogarda dla "starszego, biedniejszego i starszego tzw. mohera". Wyraził też ubolewanie, że Polacy nie mają prawa poznać prawdy o katastrofie smoleńskiej.

    Problemy w radiowej Trójce

    Przypomnijmy, że po 2016 roku Trójką kierowali m.in. Paulina Stolarek-Marat, Adam Hlebowicz, Wiktor Świetlik, Tomasz Kowalczewski, Kuba Strzyczkowski, Michał Narkiewicz-Jodko i Paweł Kwieciński. Problemy stacji pogłębiają się jednak od lat.

    W 2020 roku doszło do kilku kryzysów. Najpoważniejszy wybuchł w marcu, kiedy z anteną pożegnał się Wojciech Mann. Dwa miesiące później z Trójki odszedł również Marek Niedźwiecki.

    Stało się to po zarzutach władz radia, że Niedźwiecki zmanipulował wyniki 1998. notowania Listy Przebojów. Pierwsze miejsce przypadło wtedy utworowi Kazika o Jarosławie Kaczyńskim i jego prawie odwiedzania cmentarzy w pandemii. W 2020 roku ze stacją pożegnało się ponad 40 dziennikarzy.

    Słuchalność Trójki wynosi obecnie 1,8 proc. Jeszcze w 2015 roku było to 8 proc., a Program III był czwarty pod względem popularności w Polsce.

    Czytaj także: