Mateusz Morawiecki wezwał inne państwa, by nie łagodziły retoryki wobec Władimira Putina. Nawiązał w ten sposób najpewniej do niedawnego wystąpienia prezydenta Francji, krytykując tych, którzy chcą pozwolić prezydentowi Rosji "zachować twarz".
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Mateusz Morawiecki zaapelował o twardy kurs wobec putinowskiej Rosji i w ten sposób zapewne odniósł się do niedawnych słów Emmanuela Macrona o tym, by nie upokarzać Rosji
Premier ocenił, że wojna w Ukrainie może wyznaczyć porządek na najbliższe 100 lat, tak jak stało się to w przypadku powstrzymania nawały bolszewickiej w Warszawie
Mateusz Morawiecki nawiązał do wojny w Ukrainie oraz przystąpienia Szwecji i Finlandii do NATO podczas konferencji PISM Stategic Ark w Warszawie. - W razie zagrożenia dla obu państw w czasie procesu ich akcesji Polska przyjdzie im z pomocą - zadeklarował szef rządu Prawa i Sprawiedliwości.
Morawiecki o Putinie
Premier wezwał społeczność międzynarodową, by nie łagodziła retoryki wobec Władimira Putina. - Słyszę, że są zakusy na to, żeby pozwolić Putinowi znaleźć bezpieczne miejsce i zachować twarz na arenie międzynarodowej. Jak można powiedzieć coś takiego, co zostało całkowicie zmienione? - pytał retorycznie Morawiecki.
Premier prawdopodobnie odnosił się do niedawnych słów Emmanuela Macrona. Prezydent Francji sugerował, że nie można dopuścić do "upokorzenia Rosji" (i Ukrainy), gdyż mogłoby to wywołać nowe problemy. Morawiecki nawiązał do odparcia bolszewików przez Polskę dokładnie przed wiekiem.
- 100 lat temu na przedmieściach Warszawy miała miejsce bitwa, która ukształtowała porządek światowy na kolejne dwie dekady. Obecnie bitwa o Ukrainę może określić przyszłość na kolejne 100 lat. Paradoks tej wojny polega na tym, że jeśli Ukraina wygra, to przede wszystkim jej zwycięstwo, ale jeśli przegra, nie będzie to tak bardzo jej klęska, jak klęska nas wszystkich i całego świata. Dlatego właśnie wzywam wszystkich zdecydowanie doprowadzenia do izolacji prezydenta Rosji - przekonywał.
Jak dodał, wojna nigdy nie jest nieunikniona, bo zawsze jest wynikiem albo świadomych decyzji, albo ich braku. - Stawienie czoła prawdzie wymaga odwagi. Masakra w Buczy, zabójstwa ludności cywilnej w Irpieniu, hekatomba w Mariupolu - wszystkie te wydarzenia powinny nas wybudzić z geopolitycznego snu i pozbawiać nas naszych własnych iluzji - wyliczał szef rządu PiS.
Zdaniem Morawieckiego, jeśli Ukraina wygra wojnę, będzie to jej sukces. Jeśli natomiast przegra, "będzie to nie tylko jej porażka, ale porażka nas wszystkich i koniec świata, jaki znamy".
Morawiecki o wejściu Szwecji i Finlandii do NATO
Zdaniem szefa rządu PiS akcesja do Sojuszu Północnoatlantyckiego tych państw będzie "istotnym sygnałem wzmocnienia bezpieczeństwa w Europie i poważną porażką Kremla".
- Chcę, by było jasne, że w przypadku jakiegokolwiek zagrożenia dla tych państwach podczas ich procesu akcesyjnego, Polska przyjdzie im z pomocą - zaznaczył Morawiecki.