Proces Johnny'ego Deppa i Amber Heard jest z pewnością jednym z najbardziej medialnych w ostatnich latach. Rozprawy w sądzie może zobaczyć każdy internauta, bo są one transmitowane w sieci. To daje też niemałe pole do popisu twórcom internetowym. Jeden z youtuberów zmontował wideo, w którym Jason Mamoa "zeznaje" w procesie. Filmik stał się hitem.
W naTemat jestem dziennikarką i lubię pisać o show-biznesie. O tym, co nowego i zaskakującego dzieje się u polskich i zagranicznych gwiazd. Internetowe dramy, kontrowersyjne wypowiedzi, a także ciekawostki z życia codziennego znanych twarzy – śledzę je wszystkie i informuję o nich w swoich artykułach.
Sądowy spór między byłymi małżonkami nazwany został już "procesem dekady". Transmisje z spotkań na sali sądowej w Wirginii można nawet obejrzeć na antenie stacji Court TV i w internecie.
Odtwórca roli Jacka Sparrowa w "Piratach z Karaibów" pozwał swoją byłą żonę o zniesławienie. Aktor żąda aż 50 milionów dolarów odszkodowania za jej felieton o przemocy domowej, który w grudniu 2018 roku opublikowano na łamach "The Washington Post". Depp twierdzi, że tekst zaszkodził jego reputacji i przyczynił się do utraty kilku filmowych ról. Z kolei Amber w kontr-pozwie domaga się od niego 100 mln dol.
Z dnia na dzień na światło dzienne wychodzą coraz to nowsze fakty dotyczące burzliwego związku gwiazd. Na sali sądowej padło już wiele szokujących zeznań m.in. o uzależnieniach Deppa.
Najwięcej emocji wśród widzów sądowego "show" budzi sprawa odchodów znalezionych przez Johnny'ego w swoim łóżku. Aktor miał trafić na wspomnianą "niespodziankę” pozostawioną na białym prześcieradle tuż po 30. urodzinach swojej ex-partnerki.
Według gwiazdora odchody należały do Heard, a nie psa, o którym swego czasu rozpisywała się prasa i na którego zwalano całą winę. Sama zainteresowana kilka dni temu przed ławą przysięgłych została zapytana, czy to ona była autorką żartu z odchodami, wówczas stanowczo temu zaprzeczyła.
Jason Momoa - stosunek do procesu
Dodajmy, że już na początku procesu Jason Momoa, który miał okazję współpracować z Amber Heard na planie filmu "Aquaman", opowiedział się po stronie Deppa.
Co więcej, fani aktora stworzyli petycję, w której domagali się usunięcia Heard z produkcji. Pismo ma już ponad cztery miliony podpisów. Według medialnych doniesień rola aktorki w drugiej części została znacznie zmniejszona. Powodem miał być "brak chemii" między nią a odtwórcą tytułowej roli.
Filmik, jak Jason Momoa "zeznaje" w "procesie dekady" stał się viralem
Choć jak dotąd nie wiadomo nic o rzeczywistym udziale Mamoa w "procesie dekady", to kreatywny, amerykański youtuber, stworzył właśnie zabawny filmik, w którym "Aquaman" jest jednym ze świadków zeznających w sprawie.
Widzimy na nim, jak aktor połączył się z salą sądową online i odpowiada na pytania obrońcy Amber. Wypowiedzi Mamoa mają dość prześmiewczy charakter. Gwiazdor stwierdza m.in., że Heard zauważyła brązową rybę w basenie, w trakcie kręcenia scen. Tym samym nawiązał do odchodów znalezionych w łóżku, po stronie Johnny’ego Deppa. Oprócz tego wyznał, że wszystkie ryby były dodane komputerowo, nie powstrzymując przy tym śmiechu.
Filmik z "udziałem" Jasona stał się viralem. W zaledwie cztery dni od publikacji obejrzało go już 3,4 mln internatów. Zaznaczmy jednak, że wszystko, co zostało pokazane na filmiku jest wyłącznie wideo montażem.
Tak naprawdę fragmenty z Momoą pochodzą z wywiadu, który przeprowadziła z nim Ellen DeGeneres w 2020 roku za pośrednictwem Zooma. Natomiast "zeznania" aktora, pytania prawnika Heard oraz śmiech Johnny’go Deppa zostały zdubbingowane przez youtubera.