nt_logo

Mularczyk użył retoryki Putina. Poseł PiS oczekuje "denazyfikacji Niemiec"

Mateusz Przyborowski

30 maja 2022, 08:18 · 3 minuty czytania
Arkadiusz Mularczyk stwierdził w mediach społecznościowych, że w Niemczech jest potrzebna "denazyfikacja" i "derusyfikacja". Słowa posła PiS w mocnych słowach skomentowali internauci. Przypomnieli też politykowi, że taką samą retorykę przyjął Władimir Putin wobec Ukrainy, w której rozpętał wojnę.


Mularczyk użył retoryki Putina. Poseł PiS oczekuje "denazyfikacji Niemiec"

Mateusz Przyborowski
30 maja 2022, 08:18 • 1 minuta czytania
Arkadiusz Mularczyk stwierdził w mediach społecznościowych, że w Niemczech jest potrzebna "denazyfikacja" i "derusyfikacja". Słowa posła PiS w mocnych słowach skomentowali internauci. Przypomnieli też politykowi, że taką samą retorykę przyjął Władimir Putin wobec Ukrainy, w której rozpętał wojnę.
Arkadiusz Mularczyk zszokował swoją wypowiedzią na temat Niemiec Fot. WOJCIECH STROZYK / REPORTER

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

  • Na swoim koncie na Twitterze Arkadiusz Mularczyk stwierdził, że w Niemczech jest "potrzebna denazyfikacja i derusyfikacja"
  • "Idealnie wpisałeś się w sprzymierzeńca Putina", "Putin też 'denazyfikuje' Ukrainę. Fajne to Pana myślenie" – to tylko niektóre komentarze pod postem posła PiS

Arkadiusz Mularczyk słynie z krytycznych wypowiedzi na temat Niemiec. Na początku roku stwierdził w mediach społecznościowych, że "nadchodzącą wojnę z Rosją trzeba będzie najpierw wygrać w Niemczech".

A tak pod koniec stycznia tego roku poseł PiS mówił w TVP Info: – Dzisiaj największym sojusznikiem Putina są Niemcy, którzy robią z nim interesy, i niemieccy politycy, którzy liczą na synekury po zakończeniu swojej kariery [...]. Trzeba powiedzieć jasno, że Niemcy i główna formacja w Parlamencie Europejskim, czyli Europejska Partia Ludowa (EPP) Donalda Tuska, są największymi przyjaciółmi Putina.

Arkadiusz Mularczyk mówi o... denazyfikacji Niemiec

Teraz poseł PiS znowu zszokował. W weekend na swoim koncie na Twitterze napisał: "Potrzebna denazyfikacja i derusyfikacja Niemiec po Merkel". Pod jego postem bardzo szybko zaroiło się od komentarzy.

Internauci błyskawicznie sprowadzili polityka na ziemię. Przypomnieli mu m.in., że taką samą retorykę przyjął Władimir Putin przed atakiem na Ukrainę i wciąż używa jej w swojej propagandzie dotyczącej "specjalnej operacji wojskowej".

Czytaj także: Arkadiusz Mularczyk chce zakazu kolportażu "Polityki" i grozi innym mediom. Za sugestie, że nęka bezdomnego

"Putin też 'denazyfikuje' Ukrainę. Fajne to Pana myślenie" – skomentował adwokat Paweł Zieliński. Pojawiły się także ostrzejsze komentarze, jak na przykład te:

  • "Zastanawiałeś się, przygłupie, co napisałeś? Idealnie wpisałeś się w sprzymierzeńca Putina",
  • "Putinowska propaganda, stwarzająca pseudo argumenty do mordowania obywateli Ukrainy i zamieniania w gruzy ukraińskie miasta i wsie jest wzorem dla Mularczyka. W stosunku do Niemiec sączy ten sam jad. Ohyda",
  • "Jakbyś nie wiedział, Niemcy są niezależnym państwem, nam może nie podobać się ich postępowanie, ale twoje działania pachną putinowską onucą, która marzy o rozpadzie EU".

Mularczyk nie odpuszcza reparacji wojennych od Niemiec

Jeden z internautów zapytał też posła PiS o to, kiedy Polska otrzyma reparacje wojenne od Niemiec. Od 2017 roku Mularczyk jest bowiem przewodniczącym Parlamentarnego Zespołu ds. Oszacowania Wysokości Odszkodowań Należnych Polsce Od Niemiec Za Szkody Wyrządzone W Trakcie II Wojny Światowej.

Przypomnijmy, że temat reparacji obrósł już mitami. Padały przeróżne kwoty, daty i sposoby odzyskania przez rząd PiS "należnych" nam pieniędzy. W 2018 roku Mularczyk wyliczył, że Polska powinna otrzymać 850 miliardów złotych.

Czytaj także: Poseł Mularczyk chce mostu imienia Kaczyńskich, dlatego interweniował w tej sprawie u... swojej żony

– Jeśli chodzi o oszacowanie strat, jesteśmy na finiszu, to decyzja polityczna, która wynika z oceny uwarunkowań geopolitycznych i relacji polsko-niemieckich – mówił poseł PiS w połowie stycznia w radiowej "Jedynce".

Arkadiusz Mularczyk jest posłem PiS od 2005 roku, wiceprzewodniczącym Krajowej Rady Sądownictwa i wiceprzewodniczącym Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Jego żona Iwona Mularczyk również działa w polityce i jest związana z PiS. Głośno było o niej w 2018 roku, gdy nieoczekiwanie wystartowała w wyborach na prezydenta Nowego Sącza.

Czytaj także: https://natemat.pl/415939,arcybiskup-w-piekarach-slaskich-nazwal-morawieckiego-pielgrzymem-pokoju