
Od piątku 27 maja widzowie wreszcie mogli powrócić do Hawkins. Dzień wcześniej w Krakowie odbył się "Stranger Things Day", w ramach którego Wawel zamienił się w znaną z serialu braci Duffer Drugą Stronę.
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
"Stranger Things Day" w Krakowie
Wydarzenia późnego wieczoru 26 maja zapowiadało niebieskie światło, którym skąpany był Wawel, a także inne budynki znajdujące się niedaleko bulwaru. Przygotowana przez Netfliksa niespodzianka zaplanowała była na godz. 23.
Punktualnie o tej godzinie wybiły niepokojące dźwięki zegara (osoby, które już widziały czwarty sezon wiedzą, o co chodzi) oraz rozległ się głos Dustina i jego słynna kwestia z drugiego sezonu, w której wzywał pomocy.
Po chwili na Wawelu rozpoczął się trwający parę minut pokaz iluminacji na Wawelu, w ramach którego mury zamku zaczęły oplatać pnącza znane fanom "Stranger Things" z Drugiej Strony [ang. Upside Down].
Na budynku pojawiły się też monstra z serialu braci Duffer: znany z poprzednich sezonów Demogorgon oraz antagonista z czwartego, czyli mroczny Vecna.
Impreza dla prasy Netfliksa
Krakowianie mogli podziwiać iluminacje z brzegów bulwaru Poleskiego, na którym zgromadzili się zresztą dość licznie. Z kolei dla prasy i influencerów Netflix specjalnie na tę okazję przygotował specjalną łódź.
Na pokładzie na przedstawicieli mediów czekał poczęstunek w postaci jedzenia i picia. Wśród gości przewijali się również aktorzy ucharakteryzowani na bohaterów znanych ze wszystkich sezonów serialu.
Nie zabrakło również doskonale znanych ze "Stranger Things" dekoracji. Pojawił się m.in. chyba najbardziej ikoniczny element, czyli ściana ze światełkami, za pomocą których Joyce w pierwszym sezonie kontaktowała się ze swoim synem Willem.
Łódź przed godziną 23 zatrzymała się niedaleko Wawelu, skąd uczestnicy imprezy mogli podziwiać wspomniane iluminacje. Następnie łajba zawinęła do portu – można było albo zejść z pokładu, albo dalej bawić się w klimatach serialu Netfliksa.
"Stranger Things 4" – recenzje
Serial braci Duffer zadebiutował na Netflixie 27 maja. Jak do tej pory, większość recenzji "Stranger Things 4" jest raczej entuzjastyczna.
"Zawsze zazdrościłem ludziom, którzy dorastali w czasach starej trylogii 'Gwiezdnych Wojen' i mogli ją obejrzeć, gdy wchodziła do kin. Podobnym doświadczeniem jest teraz 'Stranger Things' – niesamowicie jest przeżywać teraz te przygody, nie tylko z ekranowymi bohaterami, ale i znajomymi, dzieląc się na gorąco wrażeniami" – pisał w swoim tekście Bartosz Godziński.
Czytaj więcej o "Stranger Things":
