Dziennikarz zapytał Igę Świątek, czy się maluje.
Dziennikarz zapytał Igę Świątek, czy się maluje. Fot.Transmisja konferencji/screen

Iga Świątek odniosła drugie zwycięstwo w finale wielkoszlemowego turnieju Rolanda Garrosa. Jednak dziennikarzy interesował nie tylko jej sukces. Podczas konferencji padło pytanie, jakiego raczej nie usłyszałby żaden mężczyzna.

REKLAMA

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

  • Iga Świątek po raz drugi w karierze wygrała Rolanda Garrosa. To jej 35 zwycięstwo z rzędu
  • Jednak na konferencji, która odbyła się po tym meczu polskiej tenisistki padło pytanie, którego nie powinno się zadawać kobietom w sporcie w XXI wieku
  • Przypomnijmy, że w sobotę Iga Świątek po raz drugi w karierze triumfowała na kortach wielkoszlemowego French Open. 21-letnia tenisistka debiutancki sukces zaliczyła w 2020 roku. Po dwóch latach powróciła na szczyt, dodatkowo jako liderka rankingu WTA.

    W finale Polka ograła rewelacyjną osiemnastolatkę z USA, Coco Gauff. Dodatkowo Świątek wyrównała historyczny rekord zwycięstw osiągnięty przed 22 laty przez Venus Williams. Raszynianka zwyciężyła bowiem po raz 35 z rzędu, czego nie osiągnęła żadna inna tenisistka - poza legendarną Amerykanką.

    Pytanie dziennikarza do Świątek o makijaż

    Na konferencji po zakończonym meczu padło bardzo wiele pytań od dziennikarzy. Jedno z nich było jednak seksistowskie. Dziennikarz zapytał bowiem Polkę o to, czy się maluje.

    - Poza kortem, gdy idziesz na imprezę, czy stosujesz make-up? Lubisz wyglądać elegancko i poważnie? Ponieważ wiele zawodniczek, które widzieliśmy w przeszłości, stało godzinami przed lustrem, zanim wyszły na kort i miały make-up. A ty wydajesz się bardzo naturalna - mówił do niej jeden z dziennikarzy.

    Polka była dość zaskoczona tym pytaniem. — Ok, dziękuję. Cóż, noszę czapkę i dlatego nie muszę martwić się o moje włosy. To najbardziej pozytywna rzecz. Nie noszę makijażu, bo nie czuję, że muszę i nie sądzę, żeby to coś zmieniło. Poza tym zniszczy się, gdy użyję ręcznika - odpowiedziała na to niefortunne pytanie Świątek.

    - Cóż, nie mam tego w swoim notatniku przygotowanym przez zespół PR-owy, dlatego trudno mi odpowiedzieć - podsumowała ten wątek wyraźnie zniesmaczona Świątek.

    Iga ma już dość niektórych pytań

    Konferencje prasowe są nieodłącznym elementem pracy sportowców, którzy osiągają sukces. Jednak dziennikarze nie zawsze zadają pytania wyłącznie o kwestie związane ze sportem. Szczególnie zagraniczni dziennikarze pozwalają sobie na pytania odbiegające tematycznie od wątku sportowego.

    Pytają Polkę o to, czy nie boi się, że w końcu przegra, czy czuje się już legendą tenisa. Interesuje ich też to, co myśli o Robercie Lewandowskim i jaki ma z nim kontakt. Dziennikarz portalu Sport.pl zauważył, że Iga czasami jest już zmęczona takimi pytaniami.

    - Patrzę na twarz Polki i widzę, że powoli ma dość takich pytań, ale jest uprzejma i za każdym razem kulturalnie odpowiada- relacjonuje.

    Ważne słowa do Ukraińców ze strony polskiej tenisistki

    Dodajmy, że podczas przemówienia po wygranej Świątek wystosowała także bardzo ważne słowa do Ukraińców. – Chcę powiedzieć coś do Ukrainy: bądźcie silni, wojna wciąż trwa – zwróciła się do nich Iga Świątek. Odpowiedziały jej owacje fanów z trybun.

    — Od mojej przemowy w Doha miałam nadzieję, że przy każdej kolejnej sytuacja będzie inna, lepsza. Cały czas mam tę nadzieję. Staram się wspierać Ukrainę. Dziękuję wam bardzo – dodała, kiedy brawa ucichły.