"Rosjanie będą równać wszystko z ziemią, bo po prostu nie znają innej taktyki i nie umieją inaczej walczyć" — powiedział szef władz obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj na antenie telewizji 1+1. Słowa gubernatora są reakcją na przechwycone rozkazy rosyjskiej armii, zgodnie z którymi, głównym celem będzie zdobycie i zniszczenie Siewierodoniecka.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Ukraińcy przechwycili rozmowy, dzięki którym poznali plany Rosjan na najbliższe 5 dni
Do 10 czerwca miasto Siewierodonieck ma zostać zdobyte przez wroga
Miasto uważane za nieformalną stolicę obwodu ługańskiego przed wojną liczyło około 100 tys. mieszkańców. Dzisiaj jest podzielone na pół pomiędzy ukraińską obronę, a siły okupanta
Tym razem Ukraińcom w obwodzie ługańskim udało się przechwycić plany wroga, dotyczące pięciu najbliższych dni. Z rozmów, które zdobyło ukraińskie wojsko wynika, że dowództwo rosyjskiej armii otrzymało zadanie, by do 10 czerwca zdobyć Siewierodonieck i przejąć kontrolę nad ważną trasą Lisiczańsk — Bachmut.
— Spodziewamy się, że w najbliższym czasie rzucą na Siewierodonieck i trasę Lisiczańsk — Bachmut wszystkie dostępne rezerwy, wszystkich żołnierzy i uzbrojenie. Nadchodzące pięć dni to będzie piekielny czas. Przeciwnik kilkakrotnie zwiększy częstotliwość ciężkich ostrzałów artyleryjskich — ocenił szef władz obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj na antenie telewizji 1+1. Słowa gubernatora przytoczyła gazeta internetowa "Ukrainska Prawda".
Siewierodonieck broni się w połowie
Zdobycie Siewierdoniecka jest tak kluczowe, ponieważ pełni on funkcję nieformalnej stolicy części obwodu ługańskiego zarządzanej przez władze w Kijowie. Stał się i nadal pozostaje najważniejszym celem inwazji Kremla na wschodzie Ukrainy. Przed rosyjską agresją miasto liczyło ponad 100 tys. mieszkańców, nadal przebywa tam wciąż około 12 — 13 tys. osób.
Co więcej, kluczowy jest szlak transportowy, który może zostać zablokowany. Droga z Lisiczańska w obwodzie ługańskim do Bachmutu w obwodzie donieckim to strategiczny szlak, umożliwiający komunikację pomiędzy wschodnimi regionami oraz miastami Dniepr i Zaporoże oraz centralną i zachodnią częścią Ukrainy.
W pobliżu trasy Lisiczańsk-Bachmut zginął w niedzielę jeden z rosyjskich generałów Roman Kutuzow. Oficer ukraińskiej marynarki wojennej Dmitrij Iwanow napisał w mediach społecznościowych, że dowódca zginął w wyniku ukraińskiego ostrzału artyleryjskiego.
"Zasłynął jako człowiek, któremu bardzo podobały się metody pana Żukowa" — dodał, przypominając o znanym dowódcy z czasów ZSRR. Wyjaśnił, że gen. Kutuzow poprowadził do szturmu dwie brygady, które poniosły duże straty, dlatego był zmuszony walczyć na froncie osobiście.