nt_logo

Krytykowany Puchacz z jasnym przekazem do hejterów. "Nie każdy może grać w reprezentacji"

Maciej Piasecki

06 czerwca 2022, 18:47 · 3 minuty czytania
W poniedziałkowe popołudnie w Warszawie odbyła się konferencja piłkarskiej reprezentacji Polski. Z dziennikarzami spotkali się trener Czesław Michniewicz oraz obrońca Biało-Czerwonych Tymoteusz Puchacz. Ten drugi odpowiedział na pytanie o krytykę, która spadła na jego głowę po meczu z Walią.


Krytykowany Puchacz z jasnym przekazem do hejterów. "Nie każdy może grać w reprezentacji"

Maciej Piasecki
06 czerwca 2022, 18:47 • 1 minuta czytania
W poniedziałkowe popołudnie w Warszawie odbyła się konferencja piłkarskiej reprezentacji Polski. Z dziennikarzami spotkali się trener Czesław Michniewicz oraz obrońca Biało-Czerwonych Tymoteusz Puchacz. Ten drugi odpowiedział na pytanie o krytykę, która spadła na jego głowę po meczu z Walią.
Tymoteusz Puchacz w pierwszym meczu tegorocznej Ligi Narodów przeciwko Walii zebrał skrajne opinie od kibiców. Fot. Mateusz Birecki/REPORTER

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

Reprezentacja Polski już w środę (tj. 8 czerwca) rozegra swój kolejny mecz w ramach Ligi Narodów UEFA. Tym razem Biało-Czerwoni zmierzą się w wyjazdowym pojedynku z kadrą Belgii. Rywal z pewnością będzie bardziej wymagający od pierwszej przeszkody, którą Polacy przeskoczyli - pokonując Walię we Wrocławiu 2:1 (0:0).


Czytaj także: Wynik dużo lepszy od gry. Biało-Czerwoni wymęczyli zwycięstwo, 19-latek bohaterem

Jednym z najmocniej krytykowanych po występie na stadionie Tarczyński Arena Wrocław był obrońca grający po lewej stronie boiska - Tymoteusz Puchacz. Były piłkarz m.in. Lecha Poznań prezentował się nieźle od strony ofensywnej, ale gorzej było w destrukcji. Puchacz zanotował nawet asystę przy golu na 1:1, którego zdobył Jakub Kamiński.

W poniedziałek na konferencji razem z Czesławem Michniewiczem pojawił się właśnie boczny defensor Biało-Czerwonych. Puchacz otrzymał pytanie dotyczące roli lewego obrońcy w kadrze, która od lat wzbudza te same, negatywne skojarzenia. Najwięcej krytyki skupia w sobie internet, gdzie kibice w trakcie meczu z Walią mocno krytykowali piłkarza.

- Od tego jest niestety internet. Tam się dzieją różne rzeczy i z każdym rokiem wygląda to gorzej. Mam wrażenie, że internet stał się taką przestrzenią, gdzie każdy może się wypowiedzieć. No ale nie każdy może grać w reprezentacji. Dlatego tak spoglądam na to, co się dzieje właśnie tam. Ja jestem od tego odcięty i powtarzam, że liczę się ze zdaniem osób, które chcą mojego rozwoju, chcą dla mnie dobrze. Czyli sztabu trenerskiego, mojej rodziny, przyjaciół. Chcę się rozwijać a nie słuchać ludzi, którzy mnie nie interesują - przyznał Puchacz.

Krychowiak najprawdopodobniej zagra

Kilka pytań od dziennikarzy otrzymał również selekcjoner Biało-Czerwonych. Michniewicz jest nadal niepokonany w roli trenera Polaków. Były szkoleniowiec Legii Warszawa czy Lecha Poznań rozpoczął od remisu w towarzyskim meczu ze Szkocją (1:1), a następnie dwukrotnie wygrał - przeciwko Szwecji (2:0) w barażu o mundial w Katarze - oraz we wspominanym pojedynku z Walijczykami we Wrocławiu.

- Wystąpimy w najsilniejszym ustawieniu. Oczywiście to z naszej perspektywy będzie najsilniejsze ustawienie. Każdy może mieć inny odbiór tego. Co do systemu i tego, kto zagra, decyzje podejmiemy później. Pamiętajmy, że mamy jeszcze trening na Łazienkowskiej, a później już na miejscu, we wtorek, w Belgii. Wtedy zapadnie ostateczna decyzja - powiedział o składzie, który przewiduje na środowy mecz z Belgią.

Na zgrupowanie powrócił Grzegorz Krychowiak (nagły wyjazd ze względu na tragedię rodzinną), który będzie w kadrze Biało-Czerwonych jeszcze przez dwa pojedynki - co wcześniej było ustalane z selekcjonerem - ze względu na zobowiązania względem kalendarza klubowego oraz regeneracji.

Zobacz także: Kompromitacja rywali Biało-Czerwonych w Lidze Narodów. Wielki mecz Holendrów

Michniewicz przyznał, że "Krycha" najprawdopodobniej wystąpi w pojedynkach z Belgią oraz Holandią. Selekcjoner nie poinformował jednak, czy będzie to miejsce w wyjściowym składzie.

- Drągowski zagra w meczu z Belgią, z Holandią Łukasz Skorupski, a rewanż z Belgami z Warszawie zagramy w bramce z Wojtkiem Szczęsnym. Co do innych pozycji, w trakcie meczu będziemy zmieniać ustawienie. Będzie moment, w którym zagramy jednym napastnikiem, ale też pojawi się fragment, gdzie spróbujemy grą z trójką nominalnych napastników na boisku - zdradził opiekun Polaków.

Biało-Czerwoni we wtorek ruszają do Brukseli. Mecz na stadionie Króla Baudouina w stolicy Belgii zaplanowano na środowy wieczór, początek o godzinie 20:45. Pojedynek będzie transmitowany m.in. w TVP 1 oraz Polsacie Sport Premium.

Czytaj także: https://natemat.pl/416899,kamil-glik-bohaterem-jeszcze-przed-meczem-z-walia-as-pomogl-dziewczynce