Dwa lata temu Jennifer Lopez wystąpiła wspólnie z Shakirą podczas Super Bowl LIV Halftime Show. Choć ich koncert został ciepło przyjęty przez część widzów i słuchaczy, autorka "Jenny from the Block" uważa, że występ z kolumbijską piosenkarką był "najgorszym pomysłem świata". Jej słowa spotkały się ze złością fanów.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Do Federalnej Komisji Łączności (FCC) wpłynęło łącznie 1312 skarg. W ich treści porównywano występ piosenkarek do filmów pornograficznych. "Ten program powinien sprzyjać rodzinie, a zamiast tego narażono nas na widowisko, które powinno być dozwolone tylko w Las Vegas" – napisał jeden z widzów.
"J. Lo łapała się za krocze i tańczyła na scenie jak striptizerka. Kostiumów prawie nie było" – narzekała jedna z osób.
W filmie dokumentalnym "Jennifer Lopez: Halftime", którego premiera odbyła się podczas Tribeca Film Festival 2022, możemy usłyszeć jedną z rozmów telefonicznych piosenkarki z Shakirą. Gwiazda miała narzekać na czas, jaki organizatorzy wydarzenia dali im na występy. Obie wokalistki dostały 12 minut na wykonanie swoich utworów, jednak Lopez chciała, by otrzymały 20 minut.
– Mamy sześć pieprz*nych minut. Mamy 30 sekund na piosenkę, a jeśli zajmiemy minutę, to już koniec, zostało nam pięć. Ale muszą być pewne piosenki, które śpiewamy. Musimy
mieć swoje momenty śpiewania. To nie będzie taneczna, pierd*lona rewia. Musimy wyśpiewać nasze przesłanie – mówiła J Lo.
Jak sama później stwierdziła, "to najgorszy pomysł na świecie, żeby podczas Super Bowl występowały dwie osoby". – To jest coś, na co pracowałam i na co przez lata miałam nadzieję – oznajmiła. Wiadomo też, że Lopez chciała po równo podzielić się czasem z Shakirą - po 6 minut dla każdej.
Fani J Lo skrytykowali artystkę za arogancką postawę, twierdząc, że swoimi komentarzami chciała dopiec koleżance z branży. "Shakira powinna sama wystąpić. Kropka" – czytamy w komentarzach na Twitterze.
Reszta internautów zwróciła uwagę, że co rok artyści dostają od 12 do 16 minut na występ. "Więksi wykonawcy mieli ten etap za sobą i nie zachowywali się tak, jakby ktoś był im coś winien. To niedorzeczne" – napisał jeden z użytkowników portalu społecznościowego.
Super Bowl 2022 - kto wystąpił?
Warto dodać, że w tym roku podczas 56. edycji Super Bowl, czyli finału zawodowej ligi futbolu amerykańskiego NFL, odbył się wspólny koncert największych ikon rapu i muzyki R&B. Na scenie pojawił się Eminem, Dr. Dre, Mary J Blige, 50 Cent i Snoop Dogg.
W mediach społecznościowych tegoroczny występ okrzyknięto "najlepszym koncertem wszech czasów danym na Super Bowl". Trzeba przyznać, że panowie i Mary J Blige uderzyli mocno w nostalgię. Większość osób z pokolenia milenialsów w trakcie słuchania koncertu mogła cofnąć się do czasów swojej młodości i znów poczuć się jak dziecko lub nastolatek.