Macieja Musiała w ostatnim czasie jest w mediach zdecydowanie mniej – nie pracuje już w TVP, nie można go też spotkać na branżowych eventach i ściankach. Myliłby się jednak ten, kto uznałby, że młody aktor próżnuje – otwarcie własnej knajpy to zaledwie jeden z wielu nowych projektów 27-latka.
Kilka lat po Stanach Zjednoczonych i Polska doczekała nie tylko restauratorów zdobywających status celebrytów, ale i gwiazd otwierających własne lokale. Knajpy prowadzą nie tylko nie mający za wiele wspólnego z gastronomią Kuba Wojewódzki czy Robert Lewandowski, ale i znany z zamiłowania do gotowania Piotr Najsztub.
Teraz do ich grona dołączył przedstawiciel młodego pokolenia – 27-letni Maciej Musiał. W ostatni weekedn w centrum Warszawy, a konkretnie w budynku graniczącym z Muzeum Narodowym nieopodal Ronda de Gaulle'a swoje podwoje otworzyła współtworzona przez Musiała Cafe Podrygi.
Lokal za dnia ma funkcjonować jak typowa kawiarnia, zaś wieczorem jako miejsce gdzie można napić się czegoś mocniejszego, ale i potańczyć. Niewątpliwym atutem miejsca jest ogródek z prawdziwego zdarzenia (nie zaś stoliki i krzesła ustawione na betonie).
Na otwarciu lokalu nie zabrakło influencerów, z którymi trzyma się Maciej Musiał, żeby wymienić Jessikę Mercedes czy Laurę Matuszczyk lepiej znaną pod pseudonimem Horkruks. Tego wieczora w Cafe Podrygi można było też spotkać rapera Bedoesa, w którego teledysku grał niedawno Maciej. Młody aktor nie zapomniał i o swojej mamie Annie, z którą jest bardzo związany.
Musiał dorastał na oczach milionów Polaków, w których oczach wciąż pozostaje chłopcem z "Rodzinki.pl", mimo że zbliża się do trzydziestki. Choć większość dziecięcej obsady serialu związała się zawodowo z show biznesem (Julia Wieniawa, Adam Zdrójkowski czy Wiktoria Gąsiewska), tylko Maciej Musiał postawił na formalne wykształcenie.
Po maturze zdecydował się studiować filozofię na Uniwersytecie Warszawskim, jednak przerwał naukę, by zdawać na Akademię Teatralną w Krakowie, które ukończył w 2021 roku.
27-latek był pomysłodawcą i jednym z producentów pierwszej polskiej produkcji Netflixa – serialu "1983", w którym zagrał główną rolę z takimi nazwiskami jak m.in. Robert Więckiewicz czy Andrzej Chyra. Wśród reżyserujących serial pojawiła się natomiast Agnieszka Holland.
Rok później - w 2019 roku – Musiał dostał epizodyczną rolę w kolejnym serialu Netflixa – "Wiedźminie". Maciej Musiał nie ukrywa, że marzy mu się kariera poza granicami Polski. I nie da się ukryć, że jest na dobrych torach – w Stanach ma już reprezentującego go agenta i trochę znajomych w branży.
Wydaje się jednak, że aktorstwo nie jest jedynym, co interesuje Maćka Musiała. W zeszłym roku połączył siły z Witoldem Szabłowskim – reporterem, którego książki kilkukrotnie trafiały na listę bestsellerów "New York Timesa".
Szabłowski chciał sprzedać prawa do ekranizacji swojej książki "Jak nakarmić dyktatora", na potrzeby której dotarł m.in. do kucharzy Fidela Castro, Evnera Hoxty czy Idiego Amina. Problem polegał jednak na tym, że chciał brać udział w pracach nad serialem czy filmem na podstawie swojej publikacji, a takiej propozycji nie otrzymał.
Wspólny znajomy zapoznał go z Maćkiem Musiałem i panowie zaczęli szukać studia produkcyjnego we dwóch. W końcu prawa zostały sprzedane studiu Free Associations, którego właścicielem jest Channing Tatum. Wiadomo już, że zarówno Szabłowski, jak i Musiał będą koproducentami serialu na podstawie "Jak nakarmić dyktatora".