Rzecznik Praw Dziecka zapadł się pod ziemię“. Owsiak o Jordanowie
Rzecznik Praw Dziecka zapadł się pod ziemię“. Owsiak o Jordanowie Fot. East News/Tomasz Jastrzebowski/REPORTER
Reklama.

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

  • Jerzy Owsiak odniósł się do sytuacji znęcania się nad dziećmi w DPS-ie prowadzonym w Jordanowie przez zakonnice
  • Założyciel WOŚP zwrócił się do Rzecznika Praw Dziecka, zarzucając mu brak reakcji w tej sprawie
  • Jerzy Owsiak o Rzeczniku Praw Dziecka

    Założyciel Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy wypowiedział się o sprawie Domu Pomocy Społecznej w Jordanowie. To ośrodek prowadzony przez siostry zakonne, w którym miało dochodzić do aktów przemocy.

    Doświadczyły jej dzieci oraz niesamodzielni intelektualnie dorośli. Dziennikarze z WP opisali wstrząsające historie podopiecznych, którzy przez siostry zakonne byli każdego dnia przywiązywani do łóżek, zamykani w klatkach czy bici.

    Jerzy Owsiak zwrócił się do Rzecznika Praw Dziecka, zarzucając mu niekompetencję i zupełny brak reakcji na sprawę tak głośną i oburzającą, że poruszyła całą Polskę.

    "Rzecznik Praw Dziecka zapadł się pod ziemię. Zupełny brak reakcji na sytuację w Jordanowie. Biorąc pod uwagę jego zerowe kompetencje, może i dobrze, że go nie ma, ale jego urząd, jak żaden inny, jest stworzony, aby reagować w takich sytuacjach" - napisał w mediach społecznościowych Jerzy Owsiak.

    - [...] To ileś osob zatrudnionych w tej instytucji! Może ktoś z księgowości? Z działu kadr? A może ktoś od BHP podjąłby się działań wyjaśniających sytuację u sióstr prezentek w Domu Pomocy Społecznej w Jordanowie?" - napisał Owsiak, zadając pytanie o brak reakcji Rzecznika.

    Sama Wirtualna Polska podaje, że tekst o przemocy wobec podopiecznych Domu Pomocy Społecznej w Jordanowie pod Krakowem ukazał się w poniedziałek rano, po czym od razu zareagował na niego Rzecznik Praw Obywatelskich. Prokuratura postawiła do tej pory zarzuty dwóm zakonnicom. Kobiety nie przyznają się do winy.

    Jeśli chodzi o Rzecznika Praw Dziecka, to urzędnicy przysłali WP notę, w której podkreślają, że musi on wnikliwe sprawdzić opisywane przypadki.

    Napisano w niej też, że "Rzecznik Praw Dziecka zareagował natychmiast po medialnych doniesieniach na temat traktowania podopiecznych w Jordanowie".

    Koszmar dzieci w DPS w Jordanowie

    Co dokładnie działo się w DPS-ie prowadzonym przez zakonnice? Bicie i wyzywanie to tylko niektóre "kary", jakie miały być wymierzane dzieciom w Domu Pomocy Społecznej w Jordanowie pod Krakowem. Ta szokująca sprawa ujrzała światło dzienne po poniedziałkowym reportażu Dariusza Farona i Szymona Jadczaka z Wirtualnej Polski. Prowadzące ośrodek siostry prezentki miały stosować przemoc wobec swoich niepełnosprawnych podopiecznych. Wychowankowie mieli być poniżani, bici mopem, wiązani do łóżek czy zamykani w klatce.

    "Wychowali cię w stajni", "twoja matka jest prostytutką", "jak będziesz niedobra, dostaniesz wpie***l" – tak zakonnice i niektórzy świeccy opiekunowie mieli się zwracać do podopiecznych z niepełnosprawnością intelektualną.

    Czytaj także: