Dariusz Joński i Barbara Nowacka podczas rozmów ze zwykłymi Polakami na bulwarze w Gdyni, wpadli na wypoczywającego nad morzem prezesa Adama Glapińskiego. Zdjęcie ze spotkania wzbudziło duże zainteresowanie w sieci. Dowiedzieliśmy się, o czym politycy rozmawiali z prezesem NBP.
Posłowie KO Dariusz Joński i Barbara Nowacka, rozmawiając na bulwarze w Gdyni z Polakami o drożyźnie i inflacji spotkali wypoczywającego prezesa Glapińskiego
Posłowie postanowili wykorzystać okazję i zadać prezesowi NBP kilka pytań
Ku ich zdziwieniu prezes Glapiński bardziej martwił się o losy banków, niż zwykłych ludzi
Spotkanie w Gdyni
Prezes NBP Adam Glapiński korzystał z uroków długiego weekendu nad polskim morzem. W tym samym czasie przebywali tam również politycy Koalicji Obywatelskiej – Dariusz Joński i Barbara Nowacka, którzy postanowili wykorzystać ten czas, aby zapytać Polaków, jak radzą sobie z wysoką inflacją i drożyzną.
Jak przekazał nam w rozmowie poseł Dariusz Joński, jeden z przechodniów powiedział, że w restauracji obok odpoczywa prezes Glapiński, politycy postanowili wykorzystać okazję, żeby porozmawiać z prezesem Narodowego Banku Polskiego.
– Stwierdziliśmy, że do niego podejdziemy, tym bardziej, że jako Koalicja Obywatelska złożyliśmy dwa ważne projekty ustaw i chcieliśmy dowiedzieć się, jak je ocenia. Dotyczą one m.in zamrożenia WIBOR-u, aby raty kredytów hipotecznych wynosiły tyle, ile w grudniu 2021 roku.
Kiedy prezes dostrzegł polityków, podszedł do nich. Na jedynym ze zdjęć, które trafiło do internetu, po spotkaniu, możemy zobaczyć prezesa Glapińskiego w zupełnie innym wydaniu. Zamiast garnituru ma na sobie koszulę w kratę i luźne jeansy. W dłoniach trzyma smartphone i niedopalone cygaro.
Joński: "Oni żyją w innym świecie"
Jednak Dariusza Jońskiego i Barbarę Nowacką najbardziej interesowało, co prezes NBP ma do powiedzenia w sprawie złożonych przez KO projektów. Na pierwsze pytanie, które dotyczyło zamrożenia rat kredytu, prezes Glapiński odparł krótko, że stracą na tym banki. Na co poseł Joński odpowiedział, że banki zyskały od stycznia do kwietnia prawie 9 mld złotych, a informował o tym sam NBP.
– Powiedziałem mu, że banki mają rekordowe zyski, rok do roku to 111 proc., i przecież na to złożyli się Polacy, ale nie chciał tego dalej komentować - mówił w rozmowie z naTemat.pl Dariusz Joński.
Poseł był zdziwiony postawą prezesa Glapińskiego, który zamiast o ludziach, mówił o bankach. Jego zdaniem pokazuje to stosunek całego obecnego rządu do zwykłych obywateli.
Zdaniem Jońskiego prezes NBP nie rozumie problemów zwykłych Polaków, bo żyje w innym świecie.
– Patrząc na pana Glapińskiego, który w Gdyni korzystał z uroków pięknej pogody i fantastycznej restauracji, chyba nie do końca rozumie, o czym ludzie mówią, gdy martwią się, że po opłaceniu kredytu, nie stać ich będzie na wakacje z dzieciakami w tym roku. Oni żyją w innym świecie.
Inflacja i obligacje Morawieckiego
Posłowie zapytali prezesa Adama Glapińskiego, także o inne kwestie, jednak ten nie chciał się zbytnio nad nimi rozwodzić. W ogóle nie chciał komentować tematu obligacji. - Wydaje mi się, że w kontekście obligacji Mateusza Morawieckiego, temat wydawał mu się bardzo niezręczny- stwierdził poseł Joński.
Przypominamy, że w ostatnich dniach media informowały, że premier Mateusz Morawieckiw ubiegłym roku kupił obligacje skarbowe za ponad 4,6 miliona złotych, które są korzystniej oprocentowane niż lokaty bankowe. Premier jednak podobnie jak Glapiński nabiera w tym temacie wody w usta, twierdząc, że nie wiedział, że inflacja tak bardzo wzrośnie, a oprocentowanie części obligacji jest uzależnione od inflacji.
Posłowie próbowali dowiedzieć się też, kiedy NBP przewiduje spadek inflacji. – Glapiński powiedział, że inflacja zacznie spadać pod koniec tego roku - przekzał Dariusz Joński. – W sumie odnoszę wrażenie, że za każdym razem mówi coś innego - dodał.
W naTemat pracuję od kwietnia 2021 roku jako dziennikarka newsowa i reporterka. W swoich tekstach poruszam tematy społeczne, polityczne, ekonomiczne, ale też związane z ekologią czy podróżami. Zawsze staram się moim rozmówcom dawać poczucie bezpieczeństwa i zaopiekowania się, a czytelnikom treści wysokiej jakości. Pasja do dziennikarstwa narodziła się we mnie z zamiłowania do pisania… i ludzi. Jestem absolwentką dziennikarstwa i medioznawstwa oraz politologii na Uniwersytecie Warszawskim.
Nie rozmawialiśmy kurtuazyjnie, od razu przeszliśmy do konkretów. Sam byłem ciekawy, jak skomentuje nasze projekty. Byłem bardzo zdziwiony, że przy temacie zamrożenia rat kredytowych, powiedział, że stracą na tym banki. Nic nie mówił o ludziach, tylko o bankach. To mi rysuje obraz tego całego rządu - premiera bankstera i tych wszystkich ludzi, dla których dobro banków jest ważniejsze od dobra ludzi.