Sejm zadecydował – Adam Glapiński będzie prezesem Narodowego Banku Polskiego przez kolejne sześć lat. Tuż po głosowaniu zawrzało. "Jaki mają cel? Inflacja na 234 proc.", "Jastrząb nad jastrzębiami", "Lekko otumaniony jastrząb" – komentują posłowie opozycji.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Prawo i Sprawiedliwość po licznych perturbacjach znalazło większość niezbędną do przegłosowania kandydatury Adama Glapińskiego na szefa Narodowego Banku Polskiego
"Jastrzębia" poparli posłowie Kukiz'15, Łukasz Mejza i Zbigniew Ajchler oraz Zbigniew Girzyński z koła Polskie Sprawy. PiS było nie tylko jednogłośne, ale również zgromadziło na sali wszystkich swoich członków
Chwilę po głosowaniu w sieci zaczęły pojawiać się pierwsze komentarze. "Gdy będziecie płacić i płakać, pamiętajcie, jak PiS wiwatował"
Sejm wybrał Adama Glapińskiego na kolejną kadencję. "Jastrząb nad jastrzębiami"
"Intratne stanowisko szefa NBP to 'dziękuję' Kaczyńskiego za rzeczy, które Glapiński zrobił dla niego ponad dwie dekady wcześniej. To dzięki Glapińskiemu Porozumienie Centrum wzbogaciło się na państwowym majątku. To na tej bazie Kaczyński zaczął budować swój finansowy układ" – napisała dla naTemat Anna Dryjańska.
Tuż po głosowaniu na sali rozległy się brawa i wiwaty, wznoszone przez polityków Prawa i Sprawiedliwości. Tymczasem, posłowie opozycji już zaczęli publikować kąśliwe komentarze pod adresem prezesa NBP.
"Jaki mają cel? Inflacja na 234 proc." – napisał senator Platformy Obywatelskiej Krzysztof Brejza. "234 głosy za jastrzębiem nad jastrzębiami, który dba głównie o własne wygodne suto opłacane gniazdo" – dodała Katarzyna Kotula z Lewicy.
"234 posłów zafundowało wysokie raty kredytów i wysokie ceny przez kolejne lata.
Jakoś czuje, że będą niedługo ronić krokodyle łzy" – ocenił Sławomir Neumann z PO.
"Gdy będziecie płacić i płakać, gdy nie będzie Wam wystarczało do kolejnej wypłaty, gdy Was to przerośnie i do drzwi zapuka komornik, pamiętajcie jak PiS cieszył się i wiwatował" – stwierdził rzecznik Lewicy Marek Kacprzak.
Jeszcze w trakcie debaty w wyjątkowo ostrych słowach o Glapińskim wypowiedziała się posłanka Polski 2050 Paulina Hennig-Kloska. – Bankiem zarządza lekko otumaniony jastrząb, który uważał, że podnoszenie stóp procentowych byłoby szkolnym błędem, a potem wywindował je do 5 proc. – powiedziała z mównicy.
W rozmowie z naTemat były premier Marek Belka komentował tezy Mateusza Morawieckiego i Adama Glapińskiego, jakoby obecna sytuacja gospodarcza wynikała tylko i wyłącznie z inwazji Władimira Putina na Ukrainę.
– W połowie jest to efekt wojny w Ukrainie, a w połowie efekt własnego chowu. Za ekscesy polityki gospodarczej i festiwal wydatków państwowych, które mamy od wielu lat, trzeba w końcu zapłacić – skomentował.