Przewodniczący konwentu Collegium Humanum, w naTemat.pl komentuje, skąd wzięły się zarzuty pod adresem uczelni. Jak napisał "Newsweek", prestiżowe studia mają tam trwać zaledwie 3 miesiące.
Europoseł PiS i członek Rady Konsultacyjnej Biznesu Collegium Humanum, Ryszard Czarnecki mówi w naTemat.pl o "prężnym rozwoju uczelni"
To zazdrość, zdaniem Czarneckiego, stała się powodem publikacji w "Newsweeku", dotyczącej studiów MBA
W gronie absolwentów uczelni są rodziny znanych polityków Zjednoczonej Prawicy, a także przedstawiciele kadry kierowniczej dużych, państwowych spółek
Na Collegium Humanum, prywatną uczelnię w Warszawie, zwrócono uwagę po publikacji "Newsweeka". Oferuje ona studia MBA, które słyną z tego, że są przepustką do biznesowego świata elit. Ich ukończenia wymaga wiele spółek, również państwowych. Dotyczy to zwłaszcza rekrutacji na kierownicze stanowiska wyższego szczebla.
Studia MBA słyną z tego, że są trudne, wymagają długich godzin spędzonych na tworzeniu wieloetapowych projektów, a na dodatek kosztują bardzo dużo. Te na Collegium Humanum mają jednak odstawać od reszty. Tak przynajmniej opisują dziennikarze "Newsweeka".
Jak wynika z ich publikacji, studiowanie na tej uczelni ma trwać zaledwie kilka miesięcy, temat pracy zatwierdza rektor, a resztę zalicza się zdalnie. Łatwość w zaliczeniach mają mieć przede wszystkim partyjni nominanci.
Wszystko przez zazdrość
Co o uczelni i publikacjach na jej temat myśli europoseł i działacz PiS Ryszard Czarnecki? Ten wymieniany jest w artykule bezpośrednio po zdaniu, że "ludzie, którzy prowadzą ten biznes, są groźni jak sycylijska mafia". Sam Czarnecki twierdzi jednak, że autorami takich tez kieruje zazdrość:
- Jako przewodniczący konwentu uczelni przypuszczam, że te różne opinie wynikają z zazdrości wobec Collegium Humanum. Jest to pierwsza polska, ale też unijna uczelnia na świecie, która otworzyła filię w Azji Środkowej, w Uzbekistanie. Ma też filie w Czechach, na Słowacji, porozumienie z uczelnią brytyjską a zaraz otworzymy się w Niemczech - jest się czym chwalić, bo Collegium największej zagranicznej ekspansji z wszystkich prywatnych uczelni w Polsce – podkreślił w rozmowie z naTemat Ryszard Czarnecki.
– Jako przewodniczący konwentu działam społecznie, nie pobieram wynagrodzenia, pomagam w obszarze międzynarodowym i tu uczelnia ma bardzo duże osiągnięcia - podkreślił europoseł.
Na pytanie, czy zatem jego zdaniem zarzuty dotyczące szybkiego tempa zdobywania tytułów są bezzasadne, odpowiedział, że o tym trzeba rozmawiać z Rektorem, ponieważ to on zajmuje się sprawami stricte uczelnianymi, ale dodał: "nigdy nie było żadnych zastrzeżeń do pracy uczelni, więc odbieram tę publikację jako pochodną zazdrości różnych środowisk".
"Musimy podziękować za reklamę"
Europoseł odniósł się także do przychylności wobec współpracowników PiS:
- W gronie absolwentów jest wiele osób, które zajmują różne stanowiska w kraju i samorządzie. Są to osoby w zdecydowanej większości bezpartyjne, a pozostałe mają różne afiliacje polityczne - i PiS, i PO, i Nowoczesna. Sam w konwencie współpracuję z burmistrzem Białołęki z PO – tłumaczył Czarnecki.
Europoseł w rozmowie z naTemat zaapelował: "Proszę nie przypinać uczelni łatki politycznej czy partyjnej. Czynienie z Collegium Humanum uczelni związanej z obozem rządzącym, jest nieprawdziwe".
Polityk dodał też, że szkoła powinna zwrócić się z podziękowaniami do redakcji "Newsweeka" za bezpłatną reklamę: - Efektem tego artykułu będzie z pewnością zwiększony napływ potencjalnych kandydatów na studia, np. MBA. Zatem za darmową reklamę mówimy "Bóg Zapłać!" - powiedział Ryszard Czarnecki.
Taniej niż gdzie indziej
MBA w Collegium Humanum skończył pracownik jednej z wrocławskich firm, którego zapytaliśmy o zdanie. Jak powiedział, "w jego interesie byłoby ponarzekać, bo nie po drodze mu z polityką opcji rządzącej", ale nie może podpisać się pod tym, co przeczytał w "Newsweeku":
- Mieliśmy zajęcia zarówno z dziennikarzami z TVP i TVN. W moim przypadku to byli Adrian Klarenbach i Radosław Mróz. Trudno mi powiedzieć, żebyśmy mieli jakoś łatwiej niż na innych uczelniach, bo porównanie mam tylko z uczelniami państwowymi, na których studia wyglądają trochę inaczej. Zjazdy były standardowo, co 2-3 tygodnie, a czy ktoś miał łatwiej - trudno mi powiedzieć. Nikt z moich znajomych - tłumaczy nasz rozmówca.
Na pytanie, dlaczego wybrał właśnie tę uczelnię, po chwili zastanowienia mówi, że... było taniej niż na innych uczelniach, które oferują kierunek MBA.
Z uczelnią mają być powiązani nobliwi politycy, a w gronie absolwentów są między innymi Bartłomiej Obajtek - dyrektor Lasów Państwowych, brat prezesa PKN Orlen, czy Antoni Duda - członek rady nadzorczej PKP Cargo, stryj prezydenta RP.
MBA w Collegium skończyli też pracownicy spółek miejskich dużych aglomeracji czy członkowie kadry kierowniczej KGHM.