Szarpanina dziennikarzy ze strażą marszałkowską w Sejmie. "Pan premier się zgodził" tylko na TVP
Szarpanina dziennikarzy ze strażą marszałkowską w Sejmie. "Pan premier się zgodził" tylko na TVP Fot. Wideo Wyborcza.pl / Twitter

W poniedziałek na korytarzach Sejmu doszło do absurdalnej sytuacji. Straż Marszałkowska uniemożliwiła dziennikarzom rozmowę z Mateuszem Morawieckim. Przepuszczeni zostali jedynie dziennikarze TVP, ponieważ jak stwierdził jeden z funkcjonariuszy "pan premier się zgodził".

REKLAMA

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

  • Do szarpaniny miało dojść na sejmowych korytarzach
  • Straż Marszałkowska siłą zatrzymała dziennikarzy, którzy chcieli porozmawiać z Mateuszem Morawieckim
  • Przepuszczono tylko pracowników Telewizji Polskiej
  • – Proszę Pani, pan premier się zgodził – powiedział jeden z funkcjonariuszy, zapytany, dlaczego inni dziennikarze nie mogą przejść dalej
  • Szarpanina w Sejmie

    Nagranie przedstawiające sytuację opublikowała za pośrednictwem Twittera "Gazeta Wyborcza". Z materiału wynika, że tylko "uprzywilejowani" dziennikarze mogą porozmawiać z Mateuszem Morawieckim. Pracownicy TVP zostali przepuszczeni bez najmniejszych problemów, ponieważ "pan premier wyraził zgodę".

    "Szarpanina w Sejmie. Jak premier Mateusz Morawiecki sam buduje 'zaporę medialną'. Straż marszałkowska dopuściła do szefa rządu tylko TVP. Wideo Justyny Dobrosz-Oracz" – czytamy pod zamieszczonym nagraniem.

    Konferencja programowa "Samorząd OdNowa"

    W poniedziałek w Sejmie odbyła się konferencja programowa "Samorząd OdNowa". Mateusz Morawiecki w obecności prezydenckiego doradcy Pawła Sałka oraz wielu prezydentów miast, burmistrzów, starostów i wójtów przekonywał, że "zrównoważony rozwój, to naczelna zasada naszego rządu".

    – Nasz rząd jako naczelną zasadę przyjął coś, co wielu z państwa spędzało i spędza sen z powiek, zwłaszcza w mniejszych ośrodkach miejskich, mniejszych powiatach i gminach, a mianowicie zasadę zrównoważonego rozwoju – mówił premier.

    – Począwszy od strategii na rzecz odpowiedzialnego rozwoju, a skończywszy na ostatnich zmianach związanych z programem inwestycji strategicznych, w ślad za naszymi słowami, muszą iść czyny, sami państwo to oceńcie – podkreślił Morawiecki.

    Następnie zaznaczył, że obecnym celem jest zakończenie rywalizacji między rządem i samorządem, ponieważ w jego opinii "jest tutaj raczej dużo więcej pola do współpracy, niż do rywalizacji".

    – Ten nasz model zrównoważonego rozwoju zdecydowanie ma się różnić przede wszystkim od modelu polaryzacyjno-dyfuzyjnego. Tamten poprzedni opierał się głównie o rozwój wielkich ośrodków, najsilniejszych ośrodków – stwierdził szef rządu, aby dodać, że była to polityka "pogłębiającego się rozwarstwienia".

    – Niektórzy mówią nawet bardziej brutalnie, że była to polityka darwinistyczna: silny, silniejszy ma większą szansę na pozyskanie środków, przyciągnięcie inwestorów, większe podatki, w związku z tym to koło się rozkręca i nakręca jeszcze mocniej – dodał premier.

    Czytaj także: