nt_logo

Orban ma pojawić się w Kijowie. Zełenski odbył z nim "owocną" rozmowę

Natalia Kamińska

21 czerwca 2022, 20:03 · 2 minuty czytania
Wojna w Ukrainie spowodowała, że stosunki między Kijowem a Budapesztem są napięte. Rząd Viktora Orbana był bowiem niechętny niektórym sankcjom wobec Rosji, w tym energetycznym.


Orban ma pojawić się w Kijowie. Zełenski odbył z nim "owocną" rozmowę

Natalia Kamińska
21 czerwca 2022, 20:03 • 1 minuta czytania
Wojna w Ukrainie spowodowała, że stosunki między Kijowem a Budapesztem są napięte. Rząd Viktora Orbana był bowiem niechętny niektórym sankcjom wobec Rosji, w tym energetycznym.
Prezydent Ukrainy zaprosił Viktora Orbana do swojego kraju. Fot. Bart Maat/HOLLANDSE HOOGTE/East News

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

  • Wojna w Ukrainie spowodowała, że stosunki między tym krajem a Węgrami nie należą obecnie do najlepszych
  • Wynika to prorosyjskiej polityki rządu Viktora Orbana i blokowaniu przez niego niektórych sankcji
  • Mimo tego udało się obu politykom w tym tygodniu porozmawiać, a ukraiński prezydent zaprosił Obrana do swojego kraju

We wtorek jednak Wołodymyr Zełenski rozmawiał z Viktorem Orbanem. "Dziękuję za poparcie statusu kandydata. Zaprosiłem premiera Węgier do złożenia wizyty w Ukrainie" - napisał ukraiński prezydent po tej rozmowie. "Miałem owocną rozmowę z premierem Węgier" - dodał.

Ukraiński prezydent zaprosił Orbana do swojego kraju

Zełenski podziękował także Orbanowi "za poparcie suwerenności Ukrainy i udzielenie schronienia Ukraińcom podczas wojny". Poinformował jednocześnie, że oba kraje będą rozwijać współpracę w sferze energetyki.

Przypomnijmy, że bardzo ważna kwestią podczas tej wojny jest jednomyślność w sprawie sankcji wobec Rosji. Na szczęście pod koniec maja – mimo stanowiska Węgier – udało się w końcu osiągnąć porozumienie w kwestii embarga na ropę.

Mimo sprzeciwu Węgier udało się wprowadzić embargo na ropę

"Jedność. Osiągnęliśmy porozumienie ws. zakazu eksportu ropy z Rosji do UE. To natychmiast pokrywa ponad 2/3 naszego importu tego rosyjskiego surowca, odcinając ogromne źródło finansowania putinowskiej machiny wojennej. Nakładamy maksymalną presję na Rosję, by zakończyła wojnę" – informował wówczas na Twitterze przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel.

Czytaj także: Ostra gra Orbána. UE po raz kolejny nie doszła do porozumienia ws. embarga na rosyjską ropę

Jest jednak pewien haczyk. Chodzi o sformułowanie "2/3 dostaw". Tak jak ustalono ostatnio, Komisja Europejska poszła bowiem na pewne ustępstwa i na razie embargo obejmie stanowiący nie całość, a jedynie większość wszystkich dostaw z Rosji, import ropy naftowej drogą morską, czyli tankowcami.

Warto przeczytać: Na Węgrzech stan zagrożenia w związku z wojną w Ukrainie. To pierwsza decyzja "nowego" rządu

Zakaz nie dotyczy z kolei dostaw ropociągami, stanowiących 1/3 całego importu. Te cały czas będą mogły działać. Są też pewne czasowe wyłączenia z ograniczeń (okresy przejściowe) dla takich krajów jak Węgry, Czechy, Słowacja, Bułgaria i Chorwacja.

Czytaj także: https://natemat.pl/416659,wegry-wysla-ukrainie-wino-mszalne