"Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy" zbliża się wielkimi krokami. To tej pory serial zbierał baty od fanów powieści J.R.R. Tolkiena i filmowej trylogii Petera Jacksona. Fanom w końcu coś się jednak spodobało – orki. Jednak i tutaj znaleziono okazję do krytyki. Niektórzy nie mogą pogodzić się z faktem, że w serialu "Władca Pierścieni" będą... kobiety-orki.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Do tej pory zagorzali fani książek J.R.R. Tolkiena oraz "Władcy Pierścieni" Petera Jacksona skrytykowali praktycznie każdy aspekt "Pierścieni władzy". Masowe są głosy, że świat w show Amazona nie jest zgodny z wizją Tolkiena. Niektórzy już uznali, że serial "Władca Pierścieni" jest porażką, mimo... że go jeszcze nie obejrzeli.
Najwięcej kontrowersji wzbudziła krasnoludzia księżniczka Disa, która jest czarnoskóra. "'Niekrasnoludzki' wygląd kobiety i uroda elfiego wojownika (zwłaszcza brak długich włosów) okazały się powodem do kpin dla części fanów 'LOTR-a'. Co poniektórzy Tolkieniści odsłonili przed innymi swoje prawdziwe, rasistowskie 'ja'" – pisała w naTemat Zuzanna Tomaszewicz.
Orki w serialu "Władca Pierścieni"
We wtorek serwis IGN po raz pierwszy pokazał orki w serialu "Władca Pierścieni: Pierścieni Władzy". Opublikowano aż sześć zdjęć odrażających istot, które stworzył Tolkien w swojej mitologii Śródziemia.
– Spędziliśmy dużo czasu, na rozmowach o tym, co to znaczy być orkiem w Drugiej Erze. Wydawało się nam właściwe, że ich wygląd będzie inny, będzie częścią bardziej dzikiej, bardziej surowej, Drugiej Ery, Śródziemia, bliżej miejsca, w którym kończy się Pierwsza Era. Kiedy ich spotykamy, nie są jeszcze zorganizowani w armie, są trochę bardziej rozproszeni i żerują. Więc to po prostu inny czas w ich całej historii – mówiła w IGN producentka Lindsey Weber.
Nieoczekiwanie pod zdjęciami orków w mediach społecznościowych, w tym na profilu serialu Amazona na Instagramie, zaroiło się od pozytywnych komentarzy. Fani Tolkiena po raz pierwszy wydawali się zadowoleni koncepcją twórców "Pierścieni Władzy".
"W końcu zrobiliście coś dobrze! Orki wyglądają nieźle!", "Dobry pomysł, że nie wykreowano ich metodą CGI", "Niesamowite detale. Wyglądają naprawdę świetnie", "Wracamy do 'Władcy Pierścieni'! Nie mogę się doczekać. Wygląda super", "Pierwsze zdjęcia, które wyglądają dobrze", "Jest nadzieja" – brzmią komentarze,
Kobieta-ork oburzyła fanów Tolkiena
Jednak i tym razem fani J.R.R. Tolkiena znaleźli powody do narzekania. Poszło o kobietę-ork. W serialu "Pierścieni Władzy" orki będą bowiem również płci żeńskiej.
– Będzie kilka kobiet-orków, które naprawdę uwielbiam. W szczególności jedna orczyca, która jest bardzo, bardzo wysoka i silna i będzie miała szczególnie przyjemną walkę z jedną z naszych elfich postaci, która – jak podejrzewam lub mam nadzieję – będzie jedną z ulubieńców fanów – mówiła Lindsey Weber w IGN.
Kobieta-ork wielu oburzyła. "Jestem całkiem pewny, że Orki we 'Władcy Pierścieni' są stworzone za pomocą magii i alchemii. Nie rozmnażają się poprzez seks i nie mają prawdziwych płci ani organów rozrodczych. Więc jaki jest sens kobiet-orków w tym świecie? Żaden" – brzmi jeden z komentarzy na Twitterze, na którym rozgorzała już dyskusja. Pojawił się też nieśmiertelny argument "poprawności politycznej".
Inni fani Tolkiena przypominają jednak, że orki to stworzenia, które zostały wyhodowane przez pierwszego Władcę Ciemności Morgotha poprzez torturowanie elfów. Są to więc w istocie zmutowane elfy, które u Tolkiena mają zarówno płeć żeńską, jak i męską. Oznacza to, że orki mogą być zarówno kobietami, jak i mężczyznami, a orczyce są całkowicie zgodne z mitologią Śródziemia.
Mimo że w filmowej trylogii "Władca Pierścieni" pojawia się scena, w której orki powstają w podziemiach z błota, to warto przypomnieć, że byli to uruk-hai, czyli orkowie ulepszeni przez Saurona za pomocą magii i stanowiący elitarną jednostkę w jego armii.
Co wiemy o serialu "Władca Pierścieni: Pierścieni Władzy"?
"Władcy Pierścieni: Pierścienie Władzy" będzie najdroższym serialem w historii. Sam pierwszy sezon kosztował aż 465 milionów dolarów (na same prawa autorskie wydano 250 mln dolarów), a planowo ma ich powstać pięć. Dla porównania – cały ostatni sezon "Gry o Tron" kosztował 90 mln dolarów. Jak policzono, pojedynczy odcinek widowiska na motywach powieści Tolkiena kosztował aż 23 mln dolarów.
Serial Amazona będzie dział się w Drugiej Erze Śródziemia i skupi się m.in. na wątku wykucia słynnych pierścieni. – Trzy Pierścienie dla królów elfów pod otwartym niebem, siedem dla władców krasnoludów w ich kamiennych pałacach, dziewięć dla śmiertelników, ludzi śmierci podległych, jeden dla Władcy Ciemności na czarnym tronie, w Krainie Mordor, gdzie zaległy cienie – słyszeliśmy w opublikowanym w styczniu teaserze.
Jak podał w maju magazyn "Empire", grafik koncepcyjny John Howe, który wcześniej miał okazję pracować nad trylogią Petera Jacksona, zdradził, że Śródziemie we "Władcy Pierścieni: Pierścieniach Władzy" ma być zupełnie inne od tego znanego nam dotychczas z filmów.
– To nie Śródziemie, które pamiętacie. To tętniący życiem świat. Elfy nie chowają się już w Mrocznej Puszczy czy w Rivendell. Są zajęte budowaniem swoich królestw. Krasnoludzka Moria nie jest opuszczoną kopalnią, a Szara Przystań nie jest opustoszałym miastem. Uwielbiam tę możliwość do eksploracji nieopowiedzianych dotąd historii – stwierdził Howe.