Polityczka PiS Olga Semeniuk skomentowała obywatelski projekt ustawy o liberalizacji prawa aborcyjnego. – Myślę, że to jest sumienie każdej z nas – stwierdziła, dodając, że "to my powinnyśmy decydować".
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Padło tam między innymi pytanie, czy Polska doczeka się liberalizacji prawa antyaborcyjnego. – Wiem, że dziś pierwsze czytanie w Sejmie. Żadne projekty obywatelskie przez rządy ZP nie są odrzucane. Zobaczymy, jak się debata potoczy. Bardzo cenię sobie projekty obywatelskie – odpowiedziała Semeniuk.
– Staram się, by moje tematy, kobiece, prywatne nie były komentowane i staram się o nich nie opowiadać. Polki potrzebują dziś dobrowolności i samostanowienia. To my powinnyśmy decydować – dodała.
Jak tłumaczyła, chciałaby, "żeby każda Polka miała prawo, by mieć wewnętrzne sumienie i zgodnie z nim postępować".
– Moje przyjaciółki, otoczenie kobiet, z którymi współpracuję ma własne sumienie i zgodnie z tym sumieniem chce samostanowić o sobie – podkreśliła.
Polityczka skomentowała też sondaż, z którego wynika, że Polacy chcą liberalizacji prawa aborcyjnego.
– To są jedne z wielu badań, które powinniśmy na co dzień analizować. Chciałabym podejmować decyzje i to robię: zgodnie z własnym sumieniem – w taki sposób odniosła się do tego badania.
Polacy chcą liberalizacji prawa aborcyjnego
Dodajmy, że chodzi o sondaż ośrodka IBRiS na zlecenie Radia Zet. Wynika z niego, że aż 61.8 proc. badanych Polek i Polaków popiera liberalizację prawa aborcyjnego. W tej grupie 63 proc. to kobiety. Co ciekawe, wśród osób w wieku 30-39 lat zwolennicy zmiany prawa na bardziej liberalne stanowią aż 99 proc. Na wsiach inicjatywę poparło aż 63 proc. badanych.
79 proc. zwolenników liberalizacji to osoby z wykształceniem wyższym, jednak nawet w przypadku Polaków z wykształceniem podstawowym lub zawodowym mowa o 53 proc. ankietowanych, którzy są za złagodzeniem przepisów.
Spośród 26,7 proc. przeciwników aborcji, najwięcej z nich (46 proc.) jest w grupie wiekowej 50-59 lat. 40 proc. osób sprzeciwiających jest ustawie jest w wieku 18-29 lat. 11,5 proc. nie wykazało jednoznacznych poglądów w sprawie aborcji.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.