
Tatiana Fokina o zdrowiu Władimira Putina. "To mnie naprawdę przeraża"
"W nowym dokumencie partnerki rosyjskich miliarderów, którzy umieścili u władzy Putina, malują przerażający obraz mściwego, małego tyrana, który odizolował się od wszystkich" – czytamy we wpisie CBS News.
Występując w filmie dokumentalnym "Sekrety żon oligarchów" Tatiana Fokina powołała się na swoje źródła, według których Władimir Putin jest chory na nowotwór. – Osoba, która jest naprawdę chora, nie dba o to, co dzieje się dalej – powiedziała.
– To bardzo osamotniony człowiek. On powinien być otoczony przez swoich wnuków, dzieci, rodzinę. Myślę, że teraz są miliony ludzi na świecie, którzy życzą mu śmierci – dodała. Kobieta uważa, że pogłoski o fatalnej kondycji dyktatora Rosji są prawdziwe.
Czytaj także: Media: "Putin ma być operowany". Czy rzekome problemy ze zdrowiem mogą zmienić bieg historii?
– Krążą pogłoski, że jest chory... i myślę, że prawdopodobnie są prawdziwe, a jeśli są prawdziwe.. to mnie naprawdę przeraża – stwierdziła.
Jednym z bohaterów filmu dokumentalnego był także finansista Bill Browder, który stwierdził, że Putin nie jest chory fizycznie, a psychicznie. To właśnie to ma być powodem braku empatii i gotowość do tak okrutnych decyzji.
– Myślę, że Putin jest chory, ale nie w taki sposób, w jaki większość ludzi uważa, że Putin jest chory. Putin jest chory psychicznie, ale jako psychopata był chory psychicznie od dzieciństwa – powiedział.
W 2008 roki Fokina wraz z mężem zostali wygnani z Rosji. Wraz z mężem Jewgenijem Cziczwarkinem prowadzą sklep drogich win i wysokoprocentowych alkoholi Hedonizm oraz nagrodzoną gwiazdką Michelin restaurację HIDE.
Czytaj także: Zamach na Putina jest możliwy? B. oficer wywiadu: Mają doświadczenie w mordowaniu się na Kremlu
Małżeństwo prowadzi także kawiarnię Hideaway oraz winiarnię White Horse. W środku pandemii żona rosyjskiego oligarchy zaryzykowała i w środku pandemii zajęła się projektowaniem wnętrz. Założyła własną firmę Studio Caché.
Kobieta w kwietniu otwarcie potępiła Władimira Putina za rozpoczęcie inwazji w Ukrainie. W rozmowie z zagraniczną prasą stwierdziła, że "nie dziwi się Ukraińcom za to, że nienawidzą Rosjan". Za takie deklaracje w ojczystym kraju grozi jej śmierć lub więzienie.