– Chcieli, by barszcz należał do nich – skarżyła się rzeczniczka rosyjskiego MSZ Marija Zacharowa. Teraz UNESCO wpisało barszcz ukraiński na listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego. Administracja Wołodymyra Zełenskiego ogłosiła "zwycięstwo w wojnie o barszcz".
Organizacja Narodów Zjednoczonych do spraw Oświaty, Nauki i Kultury - UNESCO - rozstrzygnęła spór o barszcz ukraiński
Danie zostało wpisane na listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego Ukrainy.
To nie w smak Rosji, której oficjele niejednokrotnie oskarżali Kijów o zawłaszczenie kulturowe.
– Zakazali nawet książek kucharskich. Czemu? Bo nie chcieli się z nikim dzielić barszczem – zarzucała rzeczniczka MSZ Rosji Marija Zacharowa.
Ukraina wygrała z Rosją walkę o barszcz ukraiński
Wszystko, co nas otacza, jest polityczne – tę tezę idealnie potwierdza spór o barszcz ukraiński. Do debaty publicznej wprowadziła go Marija Zacharowa. Kwestią zupy uzasadniała propagandę o "ukraińskim nazizmie".
– Ksenofobia, nazizm i ekstremizm we wszystkich ich formach – wyliczała. Według polityczki Ukraińcy nawet nie chcieli pójść "na kompromis" w kwestii przynależności narodowej przepisu.
To właśnie po tym wystąpieniu rzeczniczkę szefa dyplomacji zaczęto podejrzewać o występowanie przed kamerami pod wpływem.
Awantura, która przetoczyła się przez media w kwietniu, szybko wygasła z powodu prowadzonych działań wojennych. Konflikt wrócił za sprawą decyzji UNESCO, które postanowiło przyznać Ukrainie rację w tym sporze.
UNESCO "zderusyfikowało" barszcz ukraiński
UNESCO wpisało barszcz ukraiński na listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego. Tym samym – wbrew propagandystce Władimira Putina – stwierdziło, że barszcz ukraiński jest ukraiński.
Celem organizacji działającej przy ONZ jest ochrona istotnego elementu ukraińskiego życia rodzinnego i wspólnotowego. Co więcej, stwierdzono, że kwestia ochrony barszczu jest niezwykle pilna.
"To dziedzictwo jest zagrożone rozdrobnieniem społeczności spowodowanym wojną, ale jest dla nich symbolem nadziei" – napisali urzędnicy UNESCO na Twitterze.
Mogłoby się wydawać, że kwestia barszczu jest dość błaha. W praktyce jest idealnym przykładem, że współczesne wojny nie dotyczą jedynie walki o terytorium, ale również walki o "rząd dusz" i kulturę.
Do decyzji UNESCO odniósł się ukraiński minister kultury Ołeksandr Tkaczenko oraz wiceministra spraw zagranicznych Emina Dżaparowa. "Mamy zwycięstwo w wojnie o barszcz!", "barszcz ukraiński został zderusyfikowany" – poinformowali.