Putin rozwiewa wątpliwości co do losów Ukrainy. "Tak naprawdę jeszcze nie zaczęliśmy"
Alicja Skiba
08 lipca 2022, 06:27·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 08 lipca 2022, 06:27
Przemówienie, które Władimir Putin wygłosił w czwartek, budzi grozę. Zadeklarował, że koszmar, jaki Rosja wywołała na Ukrainie to dopiero początek. - Rosja jeszcze nic poważnie nie zaczęła na Ukrainie - powiedział.
Władimir Putin oskarżył Zachód o walkę z Rosją "co do ostatniego Ukraińca"
Oświadczył, że Rosja jest gotowa do podjęcia rozmów, ale im dłużej walki trwają, tym "ciężej będzie negocjować"
Prezydent RosjiWładimir Putin odczytał w czwartek oświadczenie, które nie napawa optymizmem. Zagroził Ukrainie, że inwazja, którą Rosja rozpoczęła na ten kraj 24 lutego, nie zaczęła się na dobre. - Dziś słyszymy, że chcą nas pokonać na polu bitwy, no cóż, niech spróbują - stwierdził.
Jak przekazała telewizja abcNews, podczas spotkania z przedstawicielami rosyjskiego parlamentu, Putin oskarżył państwa zachodnie o podsycanie wrogości Ukraińców wobec Rosji i oznajmił, że "Zachód chce walczyć z nami do ostatniego Ukraińca".
- To tragedia dla narodu ukraińskiego, ale wygląda na to, że to idzie w tym kierunku - dodał udając troskę. Zaznaczył zarazem, że Rosjajest gotowa do podjęcia rozmów w sprawie zakończenia walki. - Ci, którzy temu się przeciwstawiają powinni wiedzieć, że im dłużej to trwa, tym ciężej będzie negocjować z nami - podkreślił.
W sieci pojawiło się nagranie, na którym widać fragment przemowy rosyjskiego dyktatora.
400 osób poddano izolacji, żeby mogły uścisnąć dłoń Putina
Jak informowaliśmy dwa dni temu, Putin panicznie boi się o swoje zdrowie. Wobec tego wszystkie osoby, które chcą przebywać w pobliżu rosyjskiego prezydenta, muszą wyrazić zgodę na przeprowadzenie szeregu badań lub nawet kilkunastodniową kwarantannę. Przed Dniem Zwycięstwa ok. 400 osób zostało poddanych dwutygodniowej izolacji, aby uścisnąć dłoń Putina.
Okazuje się, że pomimo względnego osłabienia pandemii COVID-19 Władimir Putin nadal oczekuje od osób, z którymi się spotyka szeregu działań, mających na celu ochronę jego zdrowia.
Aby dostać się do "czystej strefy" prezydenta Rosji, codziennie setki osób poddawane są badaniom PCR na obecność koronawirusa. To natomiast nie wszystko. Osobom, które chcą przebywać w otoczeniu Putina, sprawdza się również poziom przeciwciał i wykonuje testy pod kątem m.in. gronkowca i grypy.
Przed paradą podczas uroczystości Dnia Zwycięstwa, która odbyła się w Moskwie 9 maja, ok. 400 osób, wśród których było wielu weteranów wojennych, przeszło dwutygodniową kwarantannę. Wszystko po to, aby usiąść w pobliżu Władimira Putina lub móc uścisnąć jego dłoń – podaje brytyjski serwis.
Kreml wydał 1,5 mld rubli na zdrowie Putina
Izolacja osób z otoczenia prezydenta Rosji odbywa się w dwóch hotelach, które znajdują się w centrum Moskwy: "Złotym Pierścieniu" oraz "Hotelu President". BBC podaje, że pomimo coraz częstszych podróży Putina, osoby z jego otoczenia nadal muszą wyrażać zgodę na kwarantannę.
Na bezpieczeństwo zdrowia rosyjskiego przywódcy Kreml miał przeznaczyć dotychczas co najmniej 1,5 mld rubli, czyli ok. 116 mln zł. Współpracownicy Putina mają być także poddawaniu wielu testom "dla potrzeb sanitarno-epidemiologicznych". Ich wyniki przechowuje następnie kancelaria prezydenta.