Ostre słowa padły w środę w Bundestagu, gdzie kanclerz Olaf Scholz odpowiadał na dotyczące pracy jego rządu pytania parlamentarzystów. Socjaldemokrata już nie gryzł się w język po tym, co na temat wojny w Ukrainie i Rosji usłyszał od prawicowych populistów z Alternatywy dla Niemiec.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Olaf Scholz w środę odpowiadał na pytania członków Bundestagu
Debatę w parlamencie RFN zdominowała tematyka wojny w Ukrainie i wynikającego z niej kryzysu energetycznego
Żądania zgłaszane przez partię Alterantywa dla Niemiec wywołały szczególne oburzenie kanclerza Niemiec
Olaf Scholz ostro do prawicowych populistów z AfD
– Jestem głęboko przekonany, że Alternatywa dla Niemiec jest nie tylko prawicową partią populistyczną, ale także partią rosyjską – stwierdził w Bundestagu kanclerzOlaf Scholz. Przywódcę Niemiec do wygłoszenia takich słów skłoniły zgłoszone przez ugrupowanie Tino Chrupalli żądania, aby... uruchomić gazociąg Nord Stream 2, o losach którego ostatecznie przesądzono tuż po wybuchu wojny w Ukrainie.
Podczas debaty parlamentarnej z udziałem szefa niemieckiego rządu skrajna prawica przekonywała, iż w obliczu kryzysu energetycznego należy przywrócić relacje biznesowe z Rosją. Reprezentujący AfD Steffen Kotré krytycznie ocenił także obłożenie państwa Władimira Putina sankcjami, nazywając je "bezużytecznymi". W odpowiedzi usłyszał od Scholza, że rząd RFN nie zamierza ugiąć się pod presją ze strony populistów i działania na rzecz jak najszybszego odcięcia się od rosyjskich surowców będą kontynuowane.
"Rosja używa energii jako broni". Kanclerz Niemiec krytykuje poprzedników
O tym, iż poprzednie gabinety popełniły błąd, decydując się na energetyczne interesy z Kremlem kanclerz mówił także podczas środowego spotkania w Federalnym Stowarzyszeniu Energii Odnawialnej. – Niemcy zbyt długo i zbyt jednostronnie polegają na dostawach rosyjskiej energii. Dziś musimy stwierdzić: Rosja używa energii jako broni. Nikt nie wierzy, że Rosjanie ograniczają dostawy gazu wyłącznie z "przyczyn technicznych" – powiedział.
W ten sposób szef niemieckiego rządu nawiązał do docierających z Moskwy informacji, według których 11 lipca 2022 roku strona rosyjska planuje rozpoczęcie prac konserwacyjnych na części odcinków gazociągu Nord Stream 1. W rzeczywistości może być to przymiarka do odcięcia dostaw także do Niemiec.
Zarówno kanclerz Olaf Scholz, jak i jego zastępca oraz minister gospodarki Robert Habeck przekonują jednak, iż magazyny w RFN są już przygotowane na taką sytuację. Jednocześnie ekipa rządząca w Berlinie otwarcie ostrzega obywateli przed czarnym scenariuszem.
A ten zakłada, iż w niektórych najbardziej uprzemysłowionych regionach jesienią lub zimą może być konieczny tzw. triage energetyczny, czyli przerwy w dostępie do elektryczności lub ogrzewania.