nt_logo

Kontrowersyjny ukraiński dyplomata nie daje o sobie zapomnieć. Melnyk znów o Wołyniu

Natalia Kamińska

11 lipca 2022, 20:03 · 3 minuty czytania
W Polsce w poniedziałek odbyły się uroczystości upamiętniające 79. rocznicę rzezi wołyńskiej. Głos w związku z tym zabrał nawet kontrowersyjny, właśnie ustępujący ambasador Ukrainy w Berlinie Andrij Melnyk.


Kontrowersyjny ukraiński dyplomata nie daje o sobie zapomnieć. Melnyk znów o Wołyniu

Natalia Kamińska
11 lipca 2022, 20:03 • 1 minuta czytania
W Polsce w poniedziałek odbyły się uroczystości upamiętniające 79. rocznicę rzezi wołyńskiej. Głos w związku z tym zabrał nawet kontrowersyjny, właśnie ustępujący ambasador Ukrainy w Berlinie Andrij Melnyk.
Andrij Melnyk znów zabrał głos w sprawie rzezi wołyńskiej. Fot. Rex Features/East News

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

  • Ustępujący ambasador Ukrainy w Niemczech Andrij Melnyk wzbudzał w ostatnim czasie duże kontrowersje
  • Melnyk stwierdził m.in., że Ukraińcy traktowali II RP tak samo jak nazistowskie Niemcy i ZSRR, bo byli przez nią prześladowani
  • Nie zaprzeczył również, że doszło do zbrodni na Wołyniu, ale mówił także, że "takich masakr dokonywali również Polacy"
  • Jednak w rocznicę wydarzeń na Wołyniu jego przekaz przybrał całkiem inny ton

"Drodzy polscy przyjaciele, w tę rocznicę chciałbym oddać hołd waszym ofiarom II wojny światowej. Polska ucierpiała szczególnie podczas tyranii nazistowskiej i sowieckiej. Dziś nie pozwolimy nikomu wbić klina między naród ukraiński i polski" – napisał Andrij Melnyk na Twitterze. Do jego wpisu dołączone jest zdjęcie prezydentów Polski i Ukrainy.

Warto tutaj przypomnieć dokładnie, za co stanowisko stracił były już ukraiński ambasador w Berlinie. Jak pisaliśmy w naTemat.pl, Andrij Melnyk ostatnio zasłynął swoimi wypowiedziami o Stepanie Banderze.

Czytaj także: Burza po słowach Melnyka o Banderze. Ekspert ds. dyplomacji: Ambasador nie ma "swojego zdania"

Podczas wywiadu w programie "Jung und Naiv" dziennikarz zapytał go o jego stosunek do Stepana Bandery i OUN, która odpowiedzialna jest za rzeź wołyńską. Melnyk stwierdził, że Ukraińcy traktowali II RP tak samo jak nazistowskie Niemcy i ZSRR, bo byli przez nią prześladowani.

Kontrowersyjne wypowiedzi Melnyka o Wołyniu

Nie zaprzeczył, że doszło do zbrodni na Wołyniu, ale stwierdził, że "takich masakr dokonywali również Polacy", w których zginęło kilkadziesiąt tysięcy Ukraińców. Nie czytał więc badań historyków, który udowodnili, że na Wołyniu zginęło około 60 tys. Polaków i ok. 3 tys. Ukraińców.

Warto przeczytać: Zdjęcie z klęczącym Dudą rozpaliło sieć. Prezydent odpowiedział na fotomontaż posła Lewicy

Jednak przedstawiciel administracji Wołodymyra Zełenskiego na tym nie poprzestał. Melnyk stwierdził, że antysemityzm OUN i Bandery to "rosyjska narracja" i on sam nie dystansuje się od tego dziedzictwa. – Bandera nie był masowym mordercą Żydów i Polaków – przekonywał.

Słowa ambasadora wywołały ogromne poruszenie w polskim i ukraińskim MSZ. Kijów bardzo szybko wydał oświadczenie w tej sprawie.

Czytaj także: Ambasador Ukrainy obraża niemieckich intelektualistów. Bo wezwali do zawieszenia broni

"Opinia ambasadora Ukrainy w Niemczech, Andrija Melnyka, wyrażona w wywiadzie udzielonym niemieckiemu dziennikarzowi, jest jego osobistą opinią i nie wyraża stanowiska MSZ Ukrainy. Jesteśmy przekonani, że Relacje między Ukrainą a Polską są obecnie w szczytowym momencie" – napisała wówczas rzecznika MSZ Ukrainy Ołeha Nikołenko.

Melnyk może zostać wiceszefem MSZ Ukrainy?

To była jego ostatnia tego typu wypowiedź na zajmowanym stanowisku, gdyż prezydent Ukrainy zdecydował się go odwołać. Jak informowaliśmy w weekend, Wołodymyr Zełenski zwolnił pięciu ambasadorów ukraińskich, w tym właśnie ambasadora w Niemczech Andrija Melnyka.

Nie jest to zapewne koniec kariery dyplomaty. Niemiecki "Bild" twierdzi, że w Kijowie są plany, aby Melnyk przeniósł się do... centrali MSZ Ukrainy. Miałby zostać wiceministrem spraw zagranicznych. Władze nie odniosły się na razie do tych spekulacji.

Czytaj także: https://natemat.pl/422296,szczyt-nato-w-madrycie-olaf-scholz-wazne-by-ukraina-mogla-sie-obronic