Prokuratura bada sprawę dawnego wpisu Małgorzaty Jacyny-Witt na Twitterze. Chodzi o komentarz dotyczący "kalekiego, nieszczęsnego życia" senatora Jana Filipa Libickiego. Śledczy wezwali polityka Polskiego Stronnictwa Ludowego na przesłuchanie. Wszystko chwilę po zawieszeniu radnej w prawach członkini Prawa i Sprawiedliwości.
Senatorka Magdalena Kochan zawiadomiła prokuraturę w sprawie wpisu Małgorzaty Jacyny-Witt ws. "kalekiego życia" senatora Libickiego
Według polityczki Platformy Obywatelskiej radna Prawa i Sprawiedliwości dopuściła się mowy nienawiści
Śledczy postanowili zbadać sprawę. Parlamentarzysta Polskiego Stronnictwa Ludowego został wezwany na przesłuchanie
Prokuratura bada sprawę Jacyny-Witt. Poszło o... wpis na Twitterze
9 kwietnia 2009 roku Jan Filip Libicki opuściłPrawo i Sprawiedliwość. Z okazji 13. rocznicy odejścia od Jarosława Kaczyńskiego opublikował wymowny wpis, w którym wspomniał dawne czasy. "Jedna z najlepszych decyzji w moim politycznym życiu" – napisał.
Wpis szybko zniknął, jednak w sieci nic nie ginie. Chwilę później radna ze Szczecina napisała, że ktoś się pod nią podszył. Zaprzeczyła, by to ona była autorką obelżywego komentarza.
Nie przekonało to senatora Libickiego, który zażądał od polityczki PiS przeprosin oraz przekazania 100 tysięcy złotych na rzecz działalności stowarzyszenia "Wieś bez barier".
Równolegle, w szczycie afery, senatorka Magdalena Kochan złożyła zawiadomienie do prokuratury. Jej zdaniem Jacyna-Witt dopuściła się mowy nienawiści. Pismo złożyła 12 kwietnia, a reakcja śledczych nadeszła... dopiero teraz.
W rozmowie z Onetem parlamentarzysta PSL przyznał, że w ostatnich dniach otrzymał telefon z prokuratury. – Pani prokurator powiedziała mi, że to oświadczenie miało charakter zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa – powiedział.
– Otrzymała odpowiednie pismo z Ministerstwa Sprawiedliwości, sprawę podjęła i poinformowała, że chce mnie przesłuchać – dodał. Przesłuchanie odbędzie się za miesiąc, 29 sierpnia.
– Przepraszam wszystkich, których nieumyślnie uraziłam swoimi wpisami w mediach społecznościowych. Polityka jest działaniem zespołowym i na gwiazdorzenie nie ma w niej miejsca – skomentowała w rozmowie z Polsat News.