nt_logo

Zgłosiła się kolejna ofiara ks. Dębskiego. "Idę sobie zwalić do zdjęcia, a potem na mszę"

Michał Koprowski

18 lipca 2022, 15:01 · 2 minuty czytania
Jak już wiadomo, ks. Andrzej Dębski miał wysyłać obsceniczne wiadomości do internautki, z którą nawiązał znajomość przez Facebooka. Teraz okazuje się jednak, że duchowny miał korespondować w obrzydliwy sposób nie tylko z nią. Zgłosiła się kolejna ofiara.


Zgłosiła się kolejna ofiara ks. Dębskiego. "Idę sobie zwalić do zdjęcia, a potem na mszę"

Michał Koprowski
18 lipca 2022, 15:01 • 1 minuta czytania
Jak już wiadomo, ks. Andrzej Dębski miał wysyłać obsceniczne wiadomości do internautki, z którą nawiązał znajomość przez Facebooka. Teraz okazuje się jednak, że duchowny miał korespondować w obrzydliwy sposób nie tylko z nią. Zgłosiła się kolejna ofiara.
Fot. Andrzej Dębski / Facebook

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

  • Ksiądz Andrzej Dębski miał wysyłać obsceniczne wiadomości do internautek
  • Do "Gazety Wyborczej", która pierwsza ujawniła szokujące informacje, zgłosiła się kolejna ofiara duchownego
  • Rzecznik białostockiej kurii został już pozbawiony prawa do wykonywania posług duszpasterskich i noszenia stroju duchownego

Obsceniczne wiadomości księdza

Ksiądz Andrzej Dębski miał wysyłać skandaliczne treści do jednej z internautek. Znajomość mieli nawiązać 17 kwietnia za pośrednictwem Facebooka. Jak podaje "Gazeta Wyborcza", pierwsza wiadomość została wysłana przez duchownego 8 maja.

"Sekretarz dziś zaprasza na saunę... odmówiłem... oszczędzam nasienie", "Poczekaj, będziesz pierwszą kobietą w historii wy****aną w gabinecie metropolity białostockiego" – miał napisać rzecznik kurii białostockiej.

Kolejna ofiara ks. Andrzeja Dębskiego

Okazuje się, że adresatka tej obrzydliwej wiadomości nie była jedyną kobietą, którą zainteresował się znany duchowny.. Do dziennika zgłosiła się kolejna osoba, która pragnąc pozostać anonimową, donosi, że także jest ofiarą byłego rzecznika białostockiej kurii.

"Było to w 2018 roku. Dostawałam od niego masę zboczonych wiadomości typu: 'idę sobie zwalić do twojego zdjęcia, a potem na mszę'. Proponował mi związek, wysyłał gołe zdjęcia. Manipulował mną" – napisała czytelniczka "Gazety Wyborczej".

Kobieta przyznała również, że gdy poinformowała o sytuacji innego księdza, ten stwierdził, że to jej wina, ponieważ odpisywała na wiadomości. "To było wszystko tak obrzydliwe, że usunęłam konto na Fb" – czytamy.

Z relacji kolejnej ofiary wynika, że poinformowany abp Tadeusz Wojda "zamiótł sprawę pod dywan". Dziewczynie proponowano także pieniądze oraz pracę w zamian za milczenie. Sam ks. Dębski wyparł się wszystkiego w obecności biskupa.

Znaleźli się jednak duchowni, którzy chcieli pomóc kobiecie. Wynikiem ich działań podjęto trzy interwencje. Wówczas ks. Dębski "stracił jedynie funkcję prefekta w seminarium". Powiedział swojej ofierze, że "zniszczyła mu życie", ponieważ nie otrzyma awansu i podkreślił, iż "trzeba było siedzieć cicho".

Ks. Andrzej Dębski pozbawiony praw kapłańskich

Metropolita białostocki podjął decyzję ws. ks. Andrzeja Dębskiego. Informację przekazał wicekanclerz kurii ks. Ireneusz Korziński. Ks. Dębski zostaje pozbawiony prawa do wykonywania posług duszpasterskich i noszenia stroju duchownego. Ponadto abp Guzdek "nakazał podjęcie terapii i pokuty w miejscu wskazanym przez Metropolitę Białostockiego".

"Powodem powyższej decyzji jest skandaliczne i niegodne postępowanie księdza, które spowodowało uzasadnione oburzenie, smutek, ból i przygnębienie oraz stało się źródłem wielkiego zgorszenia. Takie zachowanie kapłana nigdy nie powinno mieć miejsca" – podkreślono w komunikacie.

"Metropolita Białostocki przeprasza wszystkich za zgorszenie spowodowane zachowaniem, które nie przystoi kapłanowi. Wyraża szczególne ubolewanie z powodu słów poniżających godność kobiety" – dodano.

Czytaj także: https://natemat.pl/425767,bedziesz-prywatna-s-ka-tak-ksiadz-debski-pisal-do-internautki