nt_logo

Propagandyści Kremla grozili Wałęsie. Były prezydent powiedział, co o tym myśli

Natalia Kamińska

18 lipca 2022, 17:57 · 2 minuty czytania
Pracownicy w rosyjskiej telewizji oferowali 5 mln euro lub dolarów za głowę Lecha Wałęsy. Były prezydent już im odpowiedział i wyjawił, co jest gotów zrobić w sprawie tej groźby.


Propagandyści Kremla grozili Wałęsie. Były prezydent powiedział, co o tym myśli

Natalia Kamińska
18 lipca 2022, 17:57 • 1 minuta czytania
Pracownicy w rosyjskiej telewizji oferowali 5 mln euro lub dolarów za głowę Lecha Wałęsy. Były prezydent już im odpowiedział i wyjawił, co jest gotów zrobić w sprawie tej groźby.
Lecha Wałęsa odpowiada na groźby Rosjan. Fot. Wojciech Strozyk/REPORTER

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

  • Rosyjska propaganda atakuje zachodnich polityków. Ostatnio jej celem stał się nawet Lech Wałęsa
  • Stacja Rossija 1 wyemitowała program, gdzie padły słowa pracowników telewizji, że za głowę byłego prezydenta oferują dużą nagrodę
  • Polski noblista nie zostawił tej szokującej wypowiedzi bez komentarza
  • – Zaatakowany będę się bronił i do obrony namawiał – zadeklarował były prezydent

Przypomnijmy, że kilka dni temu w programie "60 minut" stacji Rossija 1 padły groźby pod adresem Lecha Wałęsy. Pracownicy stacji zarzucili mu wzywanie do ludobójstwa, po tym, jak w wywiadzie dla "Le Figaro" oznajmił, że "Rosja anektowała 60 narodów i dobrze by było, żeby populacja była zredukowana do 50 mln".

Propagandyści Władimira Putina nie tylko wyrażali mu za to sądem, ale także śmiercią. Jak stwierdzili, oferują 5 mln euro lub dolarów za jego głowę.

Lech Wałęsa odpowiada na groźby rosyjskich propagandystów

Były prezydent nie zostawił tych słów bez komentarza. "Uwierzcie mi, jestem wiernym przyjacielem narodu Rosji. Nigdy nie podniosę ręki i każdego będę zniechęcał do ataku na Rosję. Natomiast zaatakowany będę się bronił i do obrony namawiał. Zrobię wszystko, by pomóc Rosji. Macie niedobry system polityczny, który umożliwia jednostce przez wielość kadencji budowanie bandyckich grup, zagrażając pokojowi świata i mordujących jak dziś Ukrainę, w tym i was Rosjan" - napisał Wałęsa na Facebooku.

"Nie musicie wydawać 5 milionów euro na osądzenie mnie. Jestem gotów stawić się w Moskwie i spotkać otwarcie publicznie ze wszystkimi tymi oskarżeniami, oskarżycielami z waszej telewizji" – dodał noblista w tym wpisie.

Wałęsa deklarował już nieraz wsparcie dla Ukrainy

Wałęsa już wcześniej wypowiadał się na temat wojny w Ukrainie. Jakiś czas temu podzielił się w mediach społecznościowych nagraniem, w którym wygłasza przemowę do narodu ukraińskiego. – Bracia Ukraińcy, kłaniam się z wielką prośbą do was – zaczął wówczas swoją odezwę były prezydent.

Czytaj także: Wpływy Rosji w Polsce powinny się znaleźć pod lupą służb. "Skończył się czas pożytecznych idiotów"

Dalej mówił, że "był taki czas, że Polska musiała wykonać ciężką pracę, uwolnić się od Związku Sowieckiego". Podczas swojej przemowy, Wałęsa zwracał uwagę, że przed Ukraińcami stoi bardzo trudne zadanie. Wierzy jednak, że Ukraina szybko znajdzie się w strukturach Unii Europejskiej. Zadeklarował, że będzie o to zabiegał.

Czytaj także: Wałęsa chce jechać do Kijowa bronić Ukrainy. "Pokojowa Nagroda Nobla zobowiązuje"

– Liczę, że szczególnie Unia szybko przyjmie was, aby was wspierać i pomagać. Ja będę o to zabiegał i prosił, bo zasługujecie już po tym dziele, które wykonaliście, na największe uznanie, na największe wsparcie - kontynuował.

- Na mnie w tej walce możecie liczyć. Życzę powodzenia i czekam na zwycięstwa wielkiej Ukrainy! - zakończył tamto przemówienie.

Czytaj także: https://natemat.pl/420019,w-rosyjskiej-telewizji-dyskutowano-o-polsce