W ostatnich dniach wszystkie oczy skierowały się na spór między rodziną Królikowskich a Joanną Opozdą. Przepychanki śledzą internauci, którzy częściowo podzielili się na dwa obozy - ci, którzy kibicują mamie Vincenta i ci, którzy stoją za jego tatą. Teraz głos Sylwia Bomba znana z TTV. Tutaj nie ma wątpliwości. Stoi murem za Opozdą. Zwróciła się do niej w nagraniu na InstaStory. "Gdybyś czegoś potrzebowała, to służę ci uprzejmie pomocą" – zadeklarowała.
Medialna wrzawa wokół afery z Joanną Opozdą i Antkiem Królikowskim urosła do niebotycznych rozmiarów. Rodzice Vinceta ciskają w siebie co rusz to nowymi oskarżeniami
Konflikt między stronami rozgorzał na nowo po tym, jak aktorka odwołała chrzciny małego Vincenta, które były zaplanowane na 16 lipca. Potem już popłynęło, a w przepychanki w sieci włączył się klan Królikowskich
O głos pokusiła się także gwiazda "Gogglebox. Przed telewizorem". Sylwia Bomba skierowała czułe słowa do Opozdy. Zaoferowała też pomoc
Opozda kontra Królikowski. Rodzice Vinceta poszli na noże
Joanna Opozda i Antek Królikowski od kilku dni publicznie przerzucają się oskarżeniami. Włączyli się w to także członkowie rodziny aktora. Zapalnikiem były chrzciny małego Vincenta, do których finalnie nie doszło. Aktorka odwołała go po tym, jak 33-latekzaprosił na uroczystość jej ojca, który powiadomił prasę.
To podsyciło spięcie. Opozda opowiedziała o zdradzie Królikowskiego, ujawniając sms-y, które miał wymieniać z kochanką. Wspomniała, że nie płaci alimentów i nie interesuje się dzieckiem. Pokazała też fragment swojej konwersacji z Janem Królikowskim. Ostatecznie głos zabrał sam Antek Królikowski, publikując oświadczenie i pokazując wyciągi z konta bankowego jako dowód na regulowanie płatności.
– Joanna mija się z prawdą, mówiąc, że nie płacę alimentów, urządza prowokacje, manipuluje opinią publiczną i próbuje zniszczyć mnie i moich bliskich, więc muszę reagować – oznajmił aktor.
– Boli mnie, że Joanna dopuszcza się tych wszystkich pomówień o alimentach, podczas gdy sama przelała sobie z naszego wspólnego konta wszystkie oszczędności w znacznej kwocie, które wpływały głównie ode mnie, a wypływały jedynie na jej konto. Wiem jednak, że dzięki temu mój synek może rozwijać się w pierwszych miesiącach życia w naprawdę dobrych warunkach – powiedział, prezentując zrzuty ekranu z aplikacji mobilnej swojego banku.
Mama Vinceta odniosła się do przelewów, które demonstrował syn Małgorzaty Ostrowskiej-Królikowskiej. "Alimenty zasadził sąd nie ja. Przyjrzał się Twoim zarobkom i ustalił odpowiednią kwotę. Gdybyś był przyzwoitym człowiekiem i płaciłbyś co miesiąc alimenty na czas, komornik nie zająłby Twojego konta, to chyba oczywiste. (...) Są to transakcje sprzed narodzin naszego dziecka. Wystarczy spojrzeć na daty, są one wykonywane podczas naszego małżeństwa" – dodała.
Opozda gorzko podsumowała Królikowskiego w roli ojca. "Prawdziwe życie to nie jest wieczna impreza. Nigdy nie zmieniłeś naszemu dziecku pieluchy, nigdy nie wstawałeś do niego w nocy, nie kapałeś. Za to kiedy nasz synek miał 2 miesiące, przyniosłeś mu kostkę Rubika i zapytałeś, czy może już jeść pierogi. Więc takim ojcem jesteś?" – podsumowała.
Sylwia Bomba zaoferowała pomoc Joannie Opoździe. "Wiem doskonale, co przeżywasz"
We wtorek (19 lipca) na InstaStory swoje przysłowiowe "5 groszy" dorzuciła Sylwia Bomba, która zwyskła popularność dzięki występom w popularnym programie emitowanym na stacji TTV. Mowa o formacie "Gogglebox. Przed telewizorem".
Prywatnie Bomba jest szczęśliwą mamą. Ubiegły rok nie był dla niej łaskawy w kwestii związkowej. Gwiazda TTV rozstała się bowiem ze swoim partnerem, który jest ojcem jej córki Antosi.
Celebrytka postanowiła skierować kilka słów wsparcia do Opozdy. Wygląda na to, że chciała dodać jej otuchy w trudnym momencie. – Dzisiaj wypowiem się w sposób, w jaki zwykle się nie wypowiadam, bo wiecie, że zwykle się nie wtrącam w takie tematy, ale teraz muszę, bo się uduszę – oznajmiła na wstępie.
– Asiu, i mówię tutaj do Asi Opozdy chcę, żebyś wiedziała, że wiem doskonale, co przeżywasz i co czujesz, bo moja sytuacja jest i była bardzo podobna do twojej – oświadczyła Bomba.
Celebrytka wyciągnęła do Opozdy pomocną dłoń. – Bardzo cię podziwiam za to, w jaki sposób walczysz o dobro swojego syna i bardzo mocno trzymam za ciebie kciuki. Gdybyś czegoś potrzebowała, to służę ci uprzejmie pomocą – zapewniła.
– Cieszę się, że masz wsparcie bliskich. I pamiętaj, niestety nie każdy człowiek, nie każdy mężczyzna dorósł do tego, żeby być ojcem, a zwłaszcza dobrym ojcem. Ale pamiętaj, że Vincent ci wszystko wynagrodzi, tak jak teraz mi to wynagradza Antosia i będziesz miała najlepszego przyjaciela, tak jak ja mam najlepszą przyjaciółkę. Trzymaj się. Jestem z Tobą – dodała na koniec.
Warto wspomnieć, że choć Bomba zapewniła, że "zwykle nie wypowiada się w ten sposób", to w wypadku sporu Opozdy i Królikowskiego miała już okazję zabierać głos. Było to tuż po tym, jak aktorka puściła szpital z Vincentem po porodzie. Na miejscu zabrakło ojca.
Pod zdjęciami, które publikował Pudelek, gwiazda "Goggleboxa", Bomba potępiła postawę Królikowskiego. "Tylko jedno słowo dla takiego chłopca: CH** ! Piszę to, mając świadomość, jakiej wagi jest to słowo. Joasia wydawała się naprawdę złe znosić ciążę i być zagubiona przez hormony. Co za człowiek może zrobić coś takiego?" – komentowała.
"Jestem zdruzgotana, co się dzieje z tymi facetami. Kobieta rodzi dziecko, jest zagubiona i obolała, a facet co? Nie ma go. Brak słów, by wyrazić moje współczucie i żal oraz pogardę dla tego typka" – skwitowała ostro.
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.