Gorbaczow wściekły na Putina. "Uważa, że niszczy dzieło jego życia"
Alicja Skiba
22 lipca 2022, 14:02·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 22 lipca 2022, 14:02
Grono rosyjskich krytyków polityki Władimira Putina się powiększa. Należeć ma do niego ostatni przywódca Związku Radzieckiego Michaił Gorbaczow. Były polityk uważa, że obecny prezydent Rosji niszczy "dzieło jego życia", jak poinformował dziennikarz Aleksiej Wenediktow cytowany przez dziennik "The Daily Mail".
Michaił Gorbaczow ma — według relacji Wenediktowa — żyć, by zobaczyć, jak jego spuścizna zostaje zaprzepaszczona przez Putina
Były przywódca ZSRR ma również być zaniepokojony izolowaniem Rosji i obecnością NATO coraz bliżej rosyjskiej granicy
Rosyjski dziennikarz Aleksiej Wenediktow był przez wiele lat redaktorem naczelnym niezależnego radia "Echo Moskwy", zanim zostało ono zamknięte w marcu. Publicysta utrzymuje kontakt z 91-letnim Michaiłem Gorbaczowem, ostatnim przywódcą ZSRR, który brał udział w zakończeniu zimnej wojny.
Jak ujawnił Wenediktow, były polityk jest "zdenerwowany" działaniami Putina i "żyje, by zobaczyć, jak jego spuścizna zostaje całkowicie zdemontowana".
- Wszyscy zapomnieli kto dał wolność Kościołowi prawosławnemu? Kto to był? Michaił Siergiejewicz Gorbaczow. Wolność prasy, pierwsza ustawa medialna, kto ją przyniósł? Michaił Siergiejewicz Gorbaczow. Własność prywatna? Michaił Siergiejewicz Gorbaczow — wymieniał z emfazą Wenediktow.
Zdaniem dziennikarza, Gorbaczow jest zaniepokojony izolowaniem Rosji oraz obecnością NATOcoraz bliżej rosyjskiej granicy. Pod koniec 2021 r., przypomniał "The Daily Mail", ostatni przywódca ZSRR potępiał NATO mówiąc, że "aroganckie" USA "zbudowało nowe imperium".
W Rosji coraz większy opór wobec Putina
Pisaliśmy niedawno o tym, że w Rosji narasta opór i sabotaż wobec polityki Moskwy. Uformowało się tam bowiem podziemie, z którego część używa przemocy, aby utrudniać wojnę Putina.
"Masowy sprzeciw sumienia, pożary w fabrykach i ataki na sieć kolejową: w Rosji coraz częściej formuje się opór wobec wojny Putina w Ukrainie. Grupa podziemnych aktywistów z dużą liczbą zwolenników w mediach społecznościowych już utrudnia życie Kremlowi" – pisze w "Die Welt" moskiewski korespondent tej gazety Pavel Lokshin.
Powodem nie jest tylko pacyfizm, ale strach, który jest towarzyszem młodych mężczyzn w Rosji. Do służby wojskowej może zostać powołany bowiem każdy, kto nie ukończył jeszcze 27 lat.
A wtedy ryzykują, że skończą jako mięso armatnie w wojnie Władimira Putinaw Ukrainie. Oficjalnie rekruci nie są oficjalnie wysyłani na front "operacji specjalnej", ale w rzeczywistości raz po raz pojawiają się wśród poległych. Dlatego wśród młodych Rosjan krążą opowieści o tym, jak skutecznie uniknąć poboru.
Gazeta pisze o m.in. grupie "Apel do sumienia", prowadzonej przez grupę prawników i obrońców praw człowieka, którzy edukują Rosjan w zakresie sprzeciwu sumienia wobec służby wojskowej.
Mają jeden cel – dać wszystkim tym, którzy nie chcą wstąpić do rosyjskiego wojska z powodów sumienia, możliwość uniknięcia służby.
– Łączymy zasoby wielu kancelarii i organizacji, nie wysuwając naszych nazwisk na pierwszy plan. My nazywamy wojnę wojną, ryzyko nie jest dla nas małe" - powiedział anonimowo "Die Welt" znany rosyjski obrońca praw człowieka.