W środową noc polskiego czasu swój drugi mecz w barwach FC Barcelony rozegra Robert Lewandowski. Polski napastnik Dumy Katalonii stanie naprzeciwko Juventusu Turyn z Wojciechem Szczęsnym w bramce. Zanim jednak reprezentanci Polski wybiegną na murawę, "Lewy" wziął udział w spotkaniu z mediami.
Robert Lewandowski przeszedł do FC Barcelony za 50 milionów euro
Polak w swoim debiucie nie strzelił gola w spotkaniu z Realem Madryt
W nocy z wtorku na środę Barcelona zmierzy się z Juventusem Turyn
Zainteresowanie Robertem Lewandowskimnie słabnie. Nowy napastnik FC Barcelony pojawił się na konferencji prasowej przed meczem z Juventusem Turyn. "Lewy" był jedynym piłkarzem Dumy Katalonii, który odpowiadał na pytania dziennikarzy. Poza polskim napastnikiem udział w spotkaniu z mediami wziął również trener drużyny Xavi Hernandez.
- Mam nadzieję, że mamy mentalność zwycięzców. W mojej głowie cały czas najważniejsze jest wygrywanie i zdobywanie goli. Nie ma znaczenia, przeciwko komu mierzymy się na boisku, czy jest to akurat kolejny z treningów. Ciągle musimy być głodni wygrywania. Widzę po zespole, że taki głód faktycznie jest. Spoglądam na młodszych kolegów z drużyny, którzy chcą za wszelką cenę pokazać swoje najlepsze zagrania na boisku. Cieszę się, że jestem częścią tej drużyny. Widzę tu naprawdę duży potencjał, krok po kroku będziemy grać tylko lepiej - komplementował swoją nową drużynę Lewandowski.
Polski napastnik został również zapytany o rywalizację "Lewego" z Realem Madrytsprzed lat, kiedy jeszcze będąc piłkarzem Borussii Dortmund, Lewandowski strzelił największemu rywalowi Barcelony aż cztery gole.
- To było już parę ładnych lat temu, ale rzeczywiście wszyscy to wciąż pamiętają. Teraz jestem piłkarzem Barcelony i zdaję sobie sprawę, że Real to największy rywal. W dodatku rywal, który wygrał Ligę Mistrzów. Ja jednak skupiam się na przyszłości. Resztę zostawiam za sobą - z uśmiechem skwitował Polak.
Kolejny raz Lewandowski docenił ułatwione wejście do nowej drużyny, którego doświadczył już na starcie swojej przygody w Katalonii. Polak podkreślał, że koledzy z zespołu bardzo pomogli w odpowiednim wprowadzeniu do nowej rzeczywistości. Lewandowski mógł liczyć na wsparcie, wyraźnie w Barcelonie są szczęśliwi, że udało się zrealizować transferowy cel numer jeden na letnie okienko, jakim było kupno "Lewego".
Kiedy kolejna okazja, żeby zobaczyć Lewandowskiego w akcji? Barcelona swój następny mecz towarzyski w USA rozegra w nocy z wtorku na środę polskiego czasu. Początek pojedynku o 2:30, a rywalem będzie Juventus Turyn. Co ciekawe, po włoskiej stronie najprawdopodobniej zobaczymy innego reprezentanta Polski, Wojciecha Szczęsnego.
Czyżby to właśnie koledze z kadry Polski "Lewy" miał wbić debiutanckiego gola?
- Jesteśmy tu przez dwa tygodnie. Wiemy, że każdy trening jest ważny, pracuje na naszą korzyść, zgranie w przyszłości. Rozgrywamy też mecze towarzyskie, które, choć nadal takimi pozostają i nie dostajemy za nie punktów, to na pewno chcemy, żeby dobrze wyglądały. Wynik jest sprawą drugorzędną, chcemy przede wszystkim rosnąć, jako drużyna. Juventus to klasowy zespół, mam w nim kilku przyjaciół. Cieszę się na możliwość kolejnego testu w pojedynku z takim przeciwnikiem - przyznał Lewandowski.
Mecz Barcelony z Juventusem będzie można zobaczyć na żywo poprzez transmisję na Polsacie Sport oraz Polsat Box Go.
Dziennikarz sportowy. Lubię papier, również ten wirtualny. Najbliżej mi do siatkówki oraz piłki nożnej. W dziennikarstwie najbardziej lubię to, że codziennie możesz na nowo pytać. Zarówno innych, jak i samego siebie.