Mąż posłanki PiS dyrektorem teatru w Łodzi. "Nie ma on odpowiednich kompetencji i doświadczenia"
Michał Koprowski
26 lipca 2022, 13:34·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 26 lipca 2022, 13:34
Aktor i reżyser Michał Chorosiński objął stanowisko zastępcy dyrektora ds. artystycznych w Teatrze Jaracza w Łodzi. Jak do tego doszło? Nominację ogłoszono mimo stanowczego sprzeciwu związkowców, którzy zarzucali mu m.in. brak kompetencji. Ich zdaniem decydujący był fakt, że Chorosiński ma żonę, która jest "prominentną" posłanką Prawa i Sprawiedliwości.
Michał Chorosiński - mimo zerowego poparcia w Teatrze im. Stefana Jaracza w Łodzi - został zastępcą dyrektora ds. artystycznych
– Stało się tak mimo naszego stanowczego sprzeciwu – mówi Mariusz Siudziński
Przewodniczący aktorskich związków zawodowych w Teatrze Jaracza ocenia, że Chorosiński nie posiada odpowiednich kompetencji i doświadczenia, aby prowadzić tę instytucję
Chorosiński zastępcą dyrektora ds. artystycznych
Michał Chorosiński jest absolwentem Wydziału Aktorskiego PWST w Krakowie. W przeszłości związany był m.in. z teatrami w Kaliszu oraz Wrocławiu. Jako aktor figurował w obsadach takich produkcji jak "Lombard. Życie pod zastaw", "M jak miłość" czy "Smoleńsk", gdzie wcielił się w rolę kierowcy generała. Co go wyróżnia? Ma żonę, Dominikę, posłankę PiS.
W 2020 roku Chorosiński wystartował w konkursie na stanowisko dyrektora Teatru im. Stefana Jaracza. Konkurs pozostał nierozstrzygnięty, mimo że brali w nim udział również Mariusz Grzegorzek, Adam Sroka, Jerzy Lach, Konrad Szczebiot oraz Gabriel Gietzky, który finalnie został dyrektorem Teatru Pinokio.
"Pojawił się wśród propozycji, bo jest mężem prominentnej posłanki PiS"
Przewodniczący aktorskich związków zawodowych Mariusz Siudziński podkreśla, że kandydatura Chorosińskiego została "stanowczo odrzucona" już w trakcie konkursu. Oczywiście nie bez powodu.
– Uważamy, że nie ma on odpowiednich kompetencji i doświadczenia w prowadzeniu instytucji ze 135-letnią tradycją. Powszechnie wiadomo, że Chorosiński pojawił się wśród propozycji dyrektorskich, bo jest mężem prominentnej posłanki PiS – stwierdza Siudziński w rozmowie z łódzką "Gazetą Wyborczą".
Dodaje również, że Michał Chorosiński doskonale wie o braku akceptacji ze strony zespołu Teatru Jaracza, a jednak w żaden sposób nie usiłował tego zmienić. – Po prostu nas zignorował, a przecież kto chce być niechcianym dyrektorem? – mówi Siudziński.
"Czy zespół tego chce?"
– Wiedząc, że władza chce na to stanowisko powołać kogoś o konserwatywnych poglądach, zaproponowaliśmy Andrzeja Mastalerza, a jego pierwsze pytanie brzmiało: "czy zespół tego chce?". To artysta dużego kalibru, bardzo dobry aktor, wielokrotnie nagradzany. Przez kilka lat związany z Teatrem Jaracza, tutaj debiutował – tłumaczy przewodniczący związków zawodowych.
Od momentu rezygnacji Marcina Hycnara pod koniec minionego sezonu artystycznego, Teatr im. Stefana Jaracza w Łodzi nie ma dyrektora. Jego obowiązki pełni obecnie Małgorzata Kowalska, której ma podlegać Michał Chorosiński wytypowany na zastępcę - jak twierdzi załoga teatru – dzięki "prominentnej" żonie.