nt_logo

Czesi pokazują, ile śmieci jest na Śnieżce po polskiej stronie. "Zdjęcie jest oburzające"

Michał Koprowski

09 sierpnia 2022, 13:38 · 3 minuty czytania
Na szczycie Ścieżki, podobnie jak na pozostałych obszarach Karkonoskiego Parku Narodowego, nie znajdziemy śmietników. Okazuje się, że nie wszyscy respektują zasadę "to, co zabierasz w góry, musisz także zabrać z gór". Czesi alarmują, że na Śnieżce ludzie zostawiają po sobie mnóstwo śmieci. Kolejna smutna wiadomość – według relacji w czeskim radiu publicznym postępują tak głównie Polacy.


Czesi pokazują, ile śmieci jest na Śnieżce po polskiej stronie. "Zdjęcie jest oburzające"

Michał Koprowski
09 sierpnia 2022, 13:38 • 1 minuta czytania
Na szczycie Ścieżki, podobnie jak na pozostałych obszarach Karkonoskiego Parku Narodowego, nie znajdziemy śmietników. Okazuje się, że nie wszyscy respektują zasadę "to, co zabierasz w góry, musisz także zabrać z gór". Czesi alarmują, że na Śnieżce ludzie zostawiają po sobie mnóstwo śmieci. Kolejna smutna wiadomość – według relacji w czeskim radiu publicznym postępują tak głównie Polacy.
"Jest to pierwsza strefa parku narodowego. Zdjęcie śmieci jest tym bardziej oburzające" Fot. Piotr Dziurman / East News, Screenshot / irozhlas.cz

"Każdego roku w Karkonosze przyjeżdża około 13 milionów odwiedzających"

Na Śnieżce nie znajdziemy ogólnodostępnych koszy na śmieci zasadniczo z dwóch powodów. – Obowiązuje zasada, że ​​to, co przywozisz w góry, musisz także zabrać z gór – mówi Radek Drahný.


– Nie wspominając o tym, że śmietniki stają się źródłem pożywienia dla karkonoskich zwierząt, co również nie jest naturalne i w porządku – dodaje rzecznik Karkonoskiego Parku Narodowego w Czechach.

Wydawać by się mogło, że to dość oczywiste, ale okazuje się jednak, że nie dla wszystkich. Czesi twierdzą, że turyści, którzy zostawiają po sobie ogromne ilości śmieci, to stały problem, a odpady można znaleźć tam nawet zimą.

"Wynika to z faktu, że każdego roku w Karkonosze przyjeżdża około 13 milionów odwiedzających. Należymy do pierwszej piątki najczęściej odwiedzanych parków narodowych na świecie" – tłumaczy Drahný.

Rzecznik podkreśla, że zbieranie i wywożenie śmieci znajduje się poza granicami obowiązków kierownictwa parku, ponieważ nie miałoby to większego sensu. – Szczyt Śnieżki jest praktycznie niedostępny. Można się tam dostać tylko lekkim SUV-em. Gdybyśmy mieli tam kosze na śmieci, czy śmieciarka tam pojedzie? To dość nierealne – wyjaśnia.

Śnieżkę zaśmiecają... Polacy

Głos w sprawie zabrał również naczelnik czeskiej poczty Jan Štěpánek, który miał tę wątpliwą przyjemność i sfotografował górę śmieci na szczycie Śnieżki. Widok ten spotkał go... po polskiej stronie.

Okazuje się, że w zaśmiecaniu gór przodują właśnie Polacy. – Problemem jest więcej polskich imprez i polskich gości. Generalnie, nawet jeśli mowa o wspinaniu się szlakiem z łańcuchami, przeważają również goście z Polski – mówi Štěpánek.

Portal iROZHLAS czeskiej rozgłośni publicznej przypomina, że choć zdjęcie wykonano po polskiej stronie Śnieżki, to góra jest wspólnym dobrem zarówno Polaków, jak i Czechów. "Ponadto jest to pierwsza strefa parku narodowego, więc powinien to być obszar najbardziej chroniony i nienaruszony przez człowieka. Zdjęcie śmieci jest tym bardziej oburzające" – czytamy.

Problem nie występuje tylko na Śnieżce

Portal podaje, że nie tylko szczyt jest regularnie zaśmiecany przez turystów. Pozostałe obszary Karkonoskiego Parku Narodowego również nie wyglądają zachęcająco. Rzecznik parku przypomina sytuację z poprzednich lat, gdy przy drodze na Śnieżkę trwały prace budowlane.

Obok drogi firma postawiła zbiornik, w którym była tona materiału niezbędnego do przeprowadzenia prac. Przechodzący turyści zapełnili go śmieciami w pół dnia. Radek Drahný twierdzi, że odwiedzający park skorzystają z każdej okazji, aby wyrzucić śmieci, które ze sobą zabrali.

"Kiedy mamy dyżur na Śnieżce i mam swój worek, do którego zbieram śmieci, po prostu kładę go obok ławki. Jeśli nie stanę tam w ciągu pół godziny, w worku i obok niego znajdzie się strasznie dużo odpadów" – relacjonuje Drahný.

Administracja parku regularnie organizuje akcje sprzątania lasów, w których udział mogą brać także wolontariusze. Jednocześnie od dwóch lat prowadzi akcję uświadamiającą, dzięki której władze obserwują pierwsze zmiany w zachowaniu turystów.