Zapora na granicy polsko-białoruskiej miała powstrzymać zjawisko nielegalnej migracji. Jednak okazuje się, że nie spełnia swojej funkcji. Prof. Maciej Duszczyk, ekspert polityki migracyjnej z Uniwersytetu Warszawskiego pokazał, jak wygląda ukryty podkop, którym migranci przedostają się na polską stronę.
Reklama.
Reklama.
Zapora na granicy polsko-białoruskiej, która miała być odpowiedzią na presję migracyjną, nie rozwiązuje problemów
Nowe nagrania ukrytych przekopów udostępnił prof. Maciej Duszczyk, ekspert polityki migracyjnej z UW
Pokazuje on, jak podkop wykorzystują migranci do przedostania się na drugą stronę
Z czasem okazało się, że zjawisko to sterowane było przez władze w Mińsku i prawdopodobnie w Moskwie, aby wprowadzić destabilizację w regionie. W odpowiedzi na to wyzwanie polskie władze zdecydowały o budowie płotu na granicy, aby powstrzymać migrantów, którzy najczęściej są ofiarami zarówno przemytników, jak i mundurowych zBiałorusi.
Budowa polskiego płotu, który postawiono na podlaskim odcinku granicy polsko-białoruskiej, rozpoczęła się 25 stycznia.
Nieszczelna zapora
Okazuje się jednak, że zapora na granicy polsko-białoruskiej, która miała być odpowiedzią na presję migracyjną, nie spełnia swoje funkcji. W sieci pojawiły się nagrania, jak dwóch migrantów, wykorzystując przekop pod płotem, przechodzi na drugą stronę granicy. Przemytnicy wykorzystują do przerzutu swoich klientów też drabiny czy drewniane platformy.
Prof. Maciej Duszczyk, ekspert polityki migracyjnej z Uniwersytetu Warszawskiego w ramach swojej pracy naukowej zbiera różne materiały dotyczące zapory na granicy i dokładnie je weryfikuje. Ostatnio zamieścił w mediach społecznościowych kilka nagrań, na których widać, jak tworzone są podkopy pod płotem.
"Coraz więcej pojawia się zdjęć i filmów z granicy. Wybór kilku z potwierdzonych źródeł. Mur nie spełnia celów, dla których został zbudowany" - zaznaczył profesor.
Czy kryzys migracyjny może powrócić?
Profesor Duszczyk w niedawnym wywiadzie dla Wirtualnej Polski przyznał, że z jego obserwacji wynika, iż służby białoruskie zaczęły szukać słabych punktów na granicy. Ich celem jest otwarcie nowych szlaków dla migrantów z krajów Afryki i Bliskiego Wschodu. To z kolei zdaniem eksperta grozi kolejnym kryzysem na granicy.
Rzecznik Straży Granicznej, por. Anna Michalska potwierdziła ostatnio próby niszczenia muru. Przyznała jednak, że zapora jest ciągle skuteczna, a Straż Graniczna ma czas na reakcję.
- Ci ludzie, jak widzą, że zbliżają się patrole, wiedzą, że jeżeli nawet przejdą, to i tak zostaną zatrzymani, więc sami rezygnują i się wycofują. Funkcjonariusze oczywiście ostrzegają te osoby, że to jest linia granicy, granica jest strzeżona i jej przekroczenie jest karane - mówi Anna Michalska w rozmowie z polskatimes.pl.
W naTemat pracuję od kwietnia 2021 roku jako dziennikarka newsowa i reporterka. W swoich tekstach poruszam tematy społeczne, polityczne, ekonomiczne, ale też związane z ekologią czy podróżami. Zawsze staram się moim rozmówcom dawać poczucie bezpieczeństwa i zaopiekowania się, a czytelnikom treści wysokiej jakości. Pasja do dziennikarstwa narodziła się we mnie z zamiłowania do pisania… i ludzi. Jestem absolwentką dziennikarstwa i medioznawstwa oraz politologii na Uniwersytecie Warszawskim.