Po sukcesie 4. sezonu "Stranger Things" i prężnie rozwijającej się karierze muzycznej Maya Hawke postanowiła zrobić sobie przerwę na... zemstę. Razem z gwiazdą "Riverdale" aktorka wystąpiła w czarnej komedii inspirowanej Alfredem Htichcockiem. Zwiastun "Zróbmy zemstę" kolorystyką i szkolną scenerią przywodzi na myśl "Wredne dziewczyny".
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Maya Hawke, czyli Robin z serialu "Stranger Things", wystąpi razem z Camilą Mendes (Veronica z "Riverdale") w czarnej komedii "Zróbmy zemstę"
Zwiastun filmu, który niebawem ukaże się na Netfliksie, pokazuje, jak uczennice prywatnej szkoły mszczą się na swoich dręczycielach. Wszystko to w barwach rodem z "oldschoolowych" teen dram jak "Clueless" i "Mean Girls"
W produkcji pojawią się także m.in. Sophie Turner z "Gry o Tron" oraz Austin Abrams z "Euforii"
Zwiastun "Zróbmy zemstę" z Mayą Hawke
Córka pary aktorskiej - Umy Thurman i Ethana Hawke'a - porzuciła na chwilę Hawkins i walkę z Vecną, aby oddać się zemście na kolegach i koleżankach z prywatnej szkoły. Film "Zróbmy zemstę" z Mayą Hawke ze "Stranger Things", a także Camilą Mendes z serialu "Riverdale" ma być iście hitchcockowską zabawą ozdobioną pastelowymi barwami i modnymi stylówkami przywodzącymi na myśl takie kultowe tytuły jak "Wredne dziewczyny" i "Słodkie zmartwienia".
Fabuła czarnej komedii wyprodukowanej przez niezależne studio filmowe Likely Story i dystrybuowanej przez Netfliksa skupi się na losach dwóch ośmieszonych na oczach całej szkoły uczennic, które łączą ze sobą siły i razem mszczą się na swoich dręczycielach.
Drea (Mendes) była królową licealnych korytarzy do czasu, aż ex chłopak nie opublikował w sieci sekstaśmy z jej udziałem, zaś Eleanor (Hawke) stała się szkolnym wyrzutkiem, gdy jedna z uczennic puściła plotkę o tym, że dziewczyna zmusiła ją siłą do pocałunku.
W rozmowie z magazynem "Elle" reżyserka Jennifer Kaytin Robinson powiedziała, że jej film nie czyni z głównych postaci wyłącznie bohaterek. - Myślę, że w tej historii są momenty, w których każdy jest bohaterem i każdy jest złoczyńcą. I na tym właśnie polega dorastanie. Chciałam stworzyć coś, co przedstawia je we wszystkich jego barwach - oznajmiła filmowczyni.
Oprócz Hawke i Mendes w obsadzie komedii zobaczymy także innych - mniej lub bardziej znanych – aktorów młodego pokolenia. Na ekranie ujrzymy m.in. Sophie Turner ("Gra o Tron"), Austina Abramsa ("Euforia"), Avę Capri ("Love, Victor"), Maię Reficco ("Słodkie kłamstewka: Grzech pierworodny"), Jonathana Davissa ("Outer Banks"), Rishe Shaha ("Ms. Marvel") i Alishę Boe ("13 powodów").
Premiera "Zróbmy zemstę" ("Do Revenge") zbliża się dużymi krokami. Produkcja pojawi się w ofercie platformy Netflix już 16 września bieżącego roku.
Maya Hawke w odważnym teledysku do "Thérèse"
Jak na córkę hollywoodzkich gwiazd przystało, Hawke wiąże swoją przyszłość z kinem i telewizją, a w międzyczasie rozwija karierę muzyczną. Pod koniec czerwca w sieci zadebiutował pierwszy singiel z longplaya, "Thérèse".
Oficjalny teledysk do utworu mógł zaskoczyć fanów "Stranger Things". Na potrzeby wideo klipu 24-letnia aktorka wystąpiła topless i odgrywała sceny grupowego seksu. Nagranie inspirowane jest pracami japońskiego fotografa Kohei Yoshiyukiego i ma pokazywać "nagłą wojnę między tym, co prywatne, a tym, co publiczne". Więcej o znaczeniu piosenki przeczytacie w tekście Oli Gersz.