nt_logo

Miedwiediew grozi Europie. "W UE też mogą zdarzyć się wypadki"

Dorota Kuźnik

12 sierpnia 2022, 19:08 · 2 minuty czytania
Dmitrij Miedwiediew skomentował ostrzały, które mają miejsce w okolicy Zaporoża i tamtejszej elektrowni jądrowej. Były prezydent Rosji odniósł się do odpowiedzialności Rosji za ostrzały oraz zagroził bezpieczeństwu Unii Europejskiej.


Miedwiediew grozi Europie. "W UE też mogą zdarzyć się wypadki"

Dorota Kuźnik
12 sierpnia 2022, 19:08 • 1 minuta czytania
Dmitrij Miedwiediew skomentował ostrzały, które mają miejsce w okolicy Zaporoża i tamtejszej elektrowni jądrowej. Były prezydent Rosji odniósł się do odpowiedzialności Rosji za ostrzały oraz zagroził bezpieczeństwu Unii Europejskiej.
Dmitrij Miedwiediew odniósł się do ostrzałów w Zaporożu Fot. Wojtek Laski/East News
  • Ukraiński koncern Enerhoatom poinformował o tym, że Rosjanie, trzykrotnie ostrzelali teren w pobliżu zaporoskiej elektrowni jądrowej
  • Sprawę skomentował Dmitrij Miedwiediew, który określił zarzut Enerhoatomu jako "bzdurę, nawet dla ogłupiałej rusofobicznej publiki"
  • Miedwiediew zagroził bezpieczeństwu Euroopy, gdzie "też są elektrownie jądrowe, w których możliwe są wypadki"

Strona ukraińska informuje regularnie o niebezpiecznych ostrzałach, które coraz bardziej zbliżają się do elektrowni jądrowej w Zaporożu. Jak napisał na Twitterze Biełsat, ukraińskie media publikują nagranie dymu unoszącego się w tej okolicy. "Według ukraińskiego koncernu Enerhoatom to Rosjanie ponownie ostrzelali elektrownię i okolicę. Nikt nie został ranny, a sytuacja jest pod kontrolą", czytamy w twitterowym wpisie Biełsatu.

Do sprawy odniósł się były prezydent Rosji. Dmitrij Miedwiediew napisał na platformie Telegram, że "kijowskie szumowiny i ich zachodni patroni wydają się gotowi stworzyć nowy Czarnobyl".

Czytaj także: Niepokojące doniesienia ws. elektrowni w Zaporożu. Ukraińcy ostrzegają

"Rakiety i pociski leżą coraz bliżej reaktora elektrowni jądrowej w Zaporożu i magazynów izotopów promieniotwórczych. Mówią, że to Rosja. To jest oczywista, 100-proc. bzdura nawet dla ogłupiałej rusofobicznej publiki", skomentował, w swoim stylu, sytuację Miedwiediew.

Nie obyło się również bez pogróżek pod adresem ukraińskich sojuszników. Jak napisał były rosyjski prezydent, "Nie należy zapominać, że w Unii Europejskiej są elektrownie jądrowe. I tam też możliwe są wypadki"

Wzmożone ataki w Zaporożu

Ataki w przejętej przez Rosjan ukraińskiej elektrowni, nasiliły się w ostatnich dniach. Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej ostrzega, że sytuacja jest "poza kontrolą", a skutki ostrzałów to sytuacja zagrażającą bezpieczeństwu nuklearnemu w regionie. Zdaniem władz agencji, zagrożenie narasta z każdym dniem.

Wypowiedź Miedwiediewa odnosi się również do postawionych Rosjanom zarzutów. Po tym jak w pierwszy sierpniowy weekend, wojska rosyjskie ponownie ostrzelały teren elektrowni, koncern Enerhoatom oskarżył Rosjan o "terroryzm nuklearny".

Czytaj także: Zachorowa znowu przedstawia swoją wizję świata. "Ukraina wzięła Europę jako zakładnika"

Sprawę skomentowała także rzeczniczka rosyjskiego MSZ, Marija Zacharowa, która działania strony ukraińskiej określiła "szantażem Europy". Określiła działania ukraińskie w celu odbicia elektrowni jako "atak" i "branie Europy jako zakładnika".

– Przywódcy Organizacji Narodów Zjednoczonych i Międzynarodowej Agencji Energetyki Atomowej, wielokrotnie nie ośmielili się bezpośrednio wymienić źródła zagrożenia. Demonstrują niechęć do wskazywania palcem na Kijów – stwierdziła, dodając, że Ukraina nie jest przeciwna podpaleniu elektrowni w Zaporożu "ze względu na swoich nazistowskich idoli".