Do tej pory funkcjonariusze odnotowali 72 zgłoszenia dotyczące potencjalnych sprawców zanieczyszczenia Odry. "Wszystkie są weryfikowane" – przekazało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Do tej pory funkcjonariusze odnotowali 72 zgłoszenia, dotyczące potencjalnych sprawców skażenia Odry. Wszystkie są weryfikowane – poinformowali policjanci na Twitterze.
"Informacje można przekazywać, dzwoniąc m.in. pod numer tel. 600940690 utworzony specjalnie w związku z prowadzonymi czynnościami i wyznaczeniem nagrody" – przekazała policja. Można również kontaktować się z każdą jednostką w kraju. "Gwarantujemy anonimowość" – zapewnili policjanci.
Skala katastrofy ekologicznej na Odrze jest gigantyczna. W czwartek fala zanieczyszczonej rzeki ze śniętymi rybami dotarła do województwa zachodniopomorskiego. W piątek w Szczecinie zebrał się sztab kryzysowy w związku z sytuacją na rzece. Tego samego dnia wprowadzono zakaz wstępu do Odry w województwach zachodniopomorskim, lubuskim i w dolnośląskim.
– Ten dramat ekologiczny, który się dzieje, jest bardzo poważny. Jest ogromnym wyzwaniem dla całego państwa – mówił w sobotę podczas rządowej konferencji w Gorzowie Wielkopolskim Mateusz Morawiecki.
Próbki wyślą za granicę
Przypomnijmy, że strona polska w końcu podjęła też oficjalną współpracę z Niemcami, którzy wcześniej zarzucali przedstawicielom naszego rządu opieszałość. Niemiecka minister środowiska Steffi Lemke przyznała, że "współpraca z Polską w sprawie katastrofy ekologicznej w Odrze nie sprawdziła się, a Berlin został o niej poinformowany za późno".
W niedzielę doszło jednak do pewnego przełomu. W Szczecinie spotkali się przedstawiciele polskich i niemieckich ministerstw związanych z klimatem i ochroną środowiska.
Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa powiedziała podczas konferencji prasowej, że wśród 300 wskaźników, które brane są pod uwagę, teraz próbki wody badane są pod kątem obecności pestycydów. Prowadzone są ponadto kontrole zakładów, które działają wzdłuż rzeki.
Część próbek ma zostać wysłanych do zagranicznych laboratoriów. – Należy dokonać wspólnej eksperckiej oceny sytuacji i wymiany wyników analiz na szczeblu międzynarodowym – powiedziała Steffi Lemke.
– Nie wykluczamy wariantu wypuszczenia substancji toksycznej do rzeki. Zależy nam na szybkiej identyfikacji potencjalnego sprawcy – powiedziała minister, dodając, że skala skutków tragedii na razie jest nieznana.