Doda pracowicie wykorzystuje 2022 rok. Wróciła z nowym materiałem muzycznym, a ponadto od września będziemy mogli oglądać na Polsacie reality show "Doda. 12 kroków do miłości". Tymczasem wokalistka pochwaliła się efektami sesji zdjęciowej, którą wykonał Kevin Ostajewski, czyli Polak, który jest ulubionym fotografem Britney Spears i Paris Hilton.
Reklama.
Reklama.
Już niedługo Doda Aqualiteja Rabczewska zaprezentuje swój kolejny album
Tymczasem artystka wyjawiła, że ostatnio udało się jej współpracować z jedną z bliskich osób z otoczenia amerykańskiej super gwiazdy, a prywatnie jej idolki
Na Instagramie Kevina Ostajewskiego, który robił zdjęcia m.in. na ślubie Britney Spears, pojawiły się ujęcia Dody. Fani rozpłynęli się nad kadrami
Polski fotograf, którego uwielbiają światowe gwiazdy
Polskie media zaczęły rozpisywać się o Kevinie Ostajewskim w czerwcu tego roku, kiedy okazało się, że był on jedynym fotografem na ślubie Britney Spears i Sama Asghari. Goszcząc w studio "Dzień Dobry TVN", mężczyzna zdradził, że poznał się z gwiazdą dwa lata temu właśnie przez jej ukochanego.
Fotograf polskiego pochodzenia jest też ulubieńcem Paris Hilton. – Jeden z kolegów z LA pracował dla niej kiedyś. Nie mógł wykonać zlecenia i 4 lata temu dostałem telefon od asystentki. Od tego się zaczęło – wyjawił.
Ostajewski dodał, że praca z celebrytami nie należy wcale do lekkiego kawałka chleba. – Chciałem powiedzieć, że to nie jest łatwe. Pracując z takimi ludźmi, trzeba mieć bardzo duże zaufanie, wyczucie. Trzeba zrozumieć i bardzo szybko uczyć się na błędach. Muszę planować, edytować, robić zdjęcia, nagrywać – wyjaśnił.
Doda zapozowała przed obiektywem fotografa Britney Spears. "Gimme more"
Okazuje się, że ostatnio współpracę z fotografem nawiązała Doda. Warto nadmienić, że gwiazda od początku swojej kariery nieraz wspominała, że Britney Spears jest dla niej inspiracją. Kilka lat temu miały nawet okazję zamienić parę słów twarzą w twarz.
– To była moja mała masakra, ponieważ chciałabym pamiętać to spotkanie, a mało pamiętam z tego wszystkiego. Bardzo się stresowałam i bardzo mi zależało, żeby wszystko wyszło dobrze. Stresowałam się tym, że spotykam swoją idolkę, którą kocham od dziecka. Mam zdjęcie z nią, ale każdy, kto ma swojego idola, wie, że to jest zawsze mało – tak Rabczewska wspominała spotkanie z idolką.
We wtorek (16 sierpnia) zarówno na instagramowym profilu Kevina Ostajewskiego, jak i Dody zagościły zdjęcia z sesji. Zapozowała m.in. pośród drzew oraz na polanie.
Ostajewski w opisie posta napisał, że "nadchodzący album Dody będzie totalnie zachwycający". Nie uściślił jednak, czy to właśnie zdjęcia, które wykonał, ozdobią okładkę krążka, który ukaże się już jesienią. Doda zaś wrzuciła trzy, inne kadry znad wody. Piosenkarka wygląda jak prawdziwa nimfa.
"Chcą więcej? Cóż, dam im więcej. Gimme, gimme more" – napisała Doda, cytując hit Britney. Oznaczyła też Kevina, który zagregował w komentarzach: "Nie są gotowi na to, co nadchodzi".
Fani polskiej artystki wprost oszaleli na punkcie owych zdjęć i tradycyjnie już nie mogli się nachwalić figury gwiazdy. "Świtezianka!"; "Teraz już wiadomo, o kim myślał Adam Mickiewicz, pisząc swoje Ballady i Romanse"; "Czekałam na tę sesję!!!"; "Rakieta"; "Narodziny Venus?"; "Królowa jest jedna" – pisali o Dodzie.
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.